Urus jest hitem Lamborghini. Sprzedaje się lepiej niż pozostałe modele razem wzięte

Urus jest hitem Lamborghini. Sprzedaje się lepiej niż pozostałe modele razem wzięte

Wysoka cena nie odstrasza klientów. Urus to prawdziwy hit sprzedaży.
Wysoka cena nie odstrasza klientów. Urus to prawdziwy hit sprzedaży.
Źródło zdjęć: © mat. prasowe
Aleksander Ruciński
16.01.2020 12:08, aktualizacja: 22.03.2023 16:42

Jeśli zastanawiacie się, dlaczego najbardziej cenieni producenci aut sportowych i luksusowych decydują się na stworzenie SUV-a, to właśnie dlatego. Lamborghini Urus w 2019 roku zapewniło Włochom gigantyczny wzrost zysków, sprzedając się w liczbie niemal 5 tysięcy egzemplarzy.

Urus to prawdziwy hit. Pomimo cen startujących od około miliona złotych, chętnych nie brakuje. W ciągu ostatnich 12 miesięcy Włosi sprzedali dokładnie 4692 egzemplarze tego modelu, co stanowi 61 procent całkowitej sprzedaży marki i przekłada się na 43-procentowy wzrost w stosunku do roku 2018. Następny w kolejności Huracán znalazł tylko 2139 chętnych, a Aventador zakończył rok z wynikiem 1104 sztuk.

Sportowy SUV sprawił, że biznes Lamborghini zdecydowanie rozkwitł, a jedyny problem, jakim obecnie musi martwić się włoska marka, to spadek ekskluzywności. Urus pomimo wysokiej ceny stał się samochodem sprzedawanym masowo. Do tego stopnia, że za kilkanaście lat trudno będzie określić go mianem klasyka. Podobnie wygląda kwestia pierwszej generacji Porsche Cayenne, które nie dość, że bardzo brzydko się zestarzało, to w dodatku jest niewiele warte na rynku wtórnym.

Wątpliwe jednak, by Włosi zaprzątali sobie tym głowę i trudno im się dziwić - w końcu głównym celem każdego przedsiębiorstwa jest stały rozwój i maksymalizacja zysków, a Urus okazał się idealną receptą na to, by wykresy poszybowały w górę.

Lamborghini ma obecnie 151 przedstawicielstw w 51 krajach. Ich produkty cieszą się największym wzięciem w USA, gdzie w 2019 roku sprzedano aż 2374 auta tej marki. Dalej mamy Chiny z wynikiem 770 egzemplarzy oraz Wielką Brytanię - 658 aut. Ważnym rynkiem zbytu jest także Japonia, Niemcy, Bliski Wschód i Kanada.

Mimo ogromnego sukcesu, Włosi póki co nie zapowiadają wprowadzenia do oferty kolejnego SUV-a. Zastanawiają się natomiast nad hybrydowymi następcami Aventadora i Huracána. W dobie coraz bardziej rygorystycznych norm emisji spalin jest to konieczność, choć w tym przypadku poza walorami ekologicznymi powinniśmy dostać też świetne osiągi.

Źródło artykułu:WP Autokult
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)