Kwalifikacje GP Japonii: Red Bulle vs reszta świata

Miłośnicy Formuły 1, którzy chcieli obejrzeć sesję kwalifikacyjną do tegorocznego wyścigu o Grand Prix Japonii na torze Suzuka, ze względu na różnicę czasową musieli obudzić się o godzinie 7:00 czasu polskiego. Czy opłacało się wstawać tak wcześnie w to tę jesienną sobotę?

Kwalifikacje GP Japonii: Red Bulle vs reszta świata
Bartosz Pokrzywiński

06.10.2012 | aktual.: 18.04.2023 13:27

Miłośnicy Formuły 1, którzy chcieli obejrzeć sesję kwalifikacyjną do tegorocznego wyścigu o Grand Prix Japonii na torze Suzuka, ze względu na różnicę czasową musieli obudzić się o godzinie 7:00 czasu polskiego. Czy opłacało się wstawać tak wcześnie w to tę jesienną sobotę?

Podobnie jak Albert Park, tor Suzuka jest bardzo charakterystyczny ze względu na spore ilości przepięknie prezentujących się mocno zielonych trawników. Podobno zieleń uspokaja, a dzisiaj jej magiczne właściwości przydałyby się Sergio Perezowi. Młody Meksykanin, który niedawno dowiedział się o tym, że w przyszłym sezonie zastąpi Lewisa Hamiltona w McLarenie, już w Q1 jechał bardzo agresywnie i zaliczył bardzo niebezpiecznie wyglądający wyjazd na pobocze.

Rzutem na taśmę do Q2 załapał się Michael Schumacher, który popsuł jedno ze swoich okrążeń wyjazdem na pobocze i w ostatnim pomiarowym kółku musiał zmagać się z kilkoma kierowcami zjeżdżającymi do boksów. Siedmiokrotny mistrz świata udający się na emeryturę wypchnął Bruno Sennę do grupy spadkowej, w której po raz kolejny było sześciu kierowców z trzech najsłabszych zespołów.

Obraz

W drugiej części czasówki świetnie spisywały się bolidy Red Bulla. Sebastian Vettel i Mark Webber mają w ten weekend spore szanse na zwycięstwo, a w szybkich zakrętach, gdzie ważny jest docisk aerodynamiczny, ich auta prowadzą się wyśmienicie. Po raz kolejny to Michael Schumacher był jedynym kierowcą, który czekał z wyjazdem na tor do samego końca. Kierowca Mercedesa zostanie cofnięty o 10 pozycji na starcie w związku z wypadkiem podczas Grand Prix Singapuru.

Całkiem nieźle w końcówce Q2 pojechał Kamui Kobayashi, od którego szybsi byli Alonso, Raikkonen, Button oraz Alonso. Do Q3 awansowali także Webber, Grosjean, Hamilton, Perez, i Hulkenberg. Pierwsze okrążenia Raikkonena i Hamiltona w Q3 były stosunkowo słabe, zwłaszcza w bezpośrednim porównaniu z Sebastianem Vettelem, który jako pierwszy kierowca w ten weekend zszedł poniżej 1 minuty i 31 sekund.

Obraz

Niestety swoje drugie pomiarowe okrążenie zepsuł Kimi Raikkonen, który wypadł z toru i kiedy większość kierowców była na szybkich okrążeniach, na torze pojawiła się żółta flaga. To zaowocowało tym, że Sebastian Vettel po raz czwarty z rzędu zdominował sesję kwalifikacyjną GP Japonii. Obok Niemca na starcie ustawi się Mark Webber, a za nimi Kobayashi i Grosjean, ci kierowcy awansują po tym jak Jenson Button zostanie cofnięty o 5 pozycji na starcie.

Słabe kwalifikacje dla Hamiltona, jego auto jest o wiele słabsze od auta Buttona. Nieźle spisały się Saubery i poza Red Bullami to kierowcy tego zespołu będą głównymi kandydatami do walki o zwycięstwo.

Wyniki kwalifikacji Grand Prix Japonii 2012

Pozycja  KierowcaZespółCzas
  1.  Sebastian VettelRed Bull1:30.839
  2.  Mark WebberRed Bull1:31.090
  3.  Jenson ButtonMcLaren1:31.290
  4.  Kamui KobayashiSauber1:31.700
  5.  Romain GrosjeanLotus1:31.898
  6.  Sergio PerezSauber1:32.022
  7.  Fernando AlonsoFerrari1:32.114
  8.  Kimi RaikkonenLotus1:32.208
  9.  Lewis HamiltonMcLaren1:32.327
  10.  Nico HulkenbergForce India-:--.---
 Q2
  11.  Felipe MassaFerrari1:32.293
  12.  Paul di RestaForce India1:32.327
  13.  Michael SchumacherMercedes1:32.469
  14.  Pastor MaldonadoWilliams1:32.512
  15.  Nico RosbergMercedes1:32.625
  16.  Daniele RicciardoToro Rosso1:32.954
  17.  Jean Eric VergneToro Rosso1:33.368
 Q1
  18.  Bruno SennaWilliams1:33.405
  19.  Heikki KovalainenCaterham1:34.657
  20.  Timo GlockMarussia1:35.213
  21.  Pedro de la RosaHRT1:34.385
  22.  Charles PicMarussia1:35.429
  23.  Witalij PietrowCaterham1:35.432
  24.  Narain KarthikeyanHRT1:36.734
Źródło artykułu:WP Autokult
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)