Kultowy model zniknie z rynku. Nie kupisz go nawet w Japonii
Kabriolety to wymierający gatunek, właściwie na wszystkich rynkach. Japonia nie jest wyjątkiem. W przyszłym roku z tamtejszych salonów zniknie auto, które mimo niszowego charakteru jest bliskie wielu fanom motoryzacji.
Mowa o Daihatsu Copen, będacym jednym z najmniejszych kabrioletów świata. Copen zdobył światową popularność głównie za sprawą konsolowej serii Gran Turismo, a także dzięki występom w programie Top Gear. Warto bowiem odnotować, że auto było przez jakiś czas dostępne na brytyjskim rynku.
Z długością 3395 mm, masą poniżej 850 kg i 0,66-litrowym silniczkiem małe Daihatsu jest typowym przedstawicielem segmentu kei carów, tak typowych dla japońskiego przemysłu motoryzacyjnego.
Pierwsza generacja Copena zadebiutowała w 2002 roku, częściowo wypełniając lukę po Suzuki Cappucino i Hondzie Beat - konkurencyjnych małych kabrioletach, które święciły tryumfy w latach 90.
Mazda MX-5, 2017 - pierwsza jazda AutoCentrum #345
Daihatsu, po wielu modernizacjach produkuje Copena do dziś. Autko można kupić na japońskim rynku już za 1 983 300 jenów, co stanowi równowartość niespełna 50 tys. zł. Niestety dni modelu są policzone - Daihatsu ogłosiło, że ostatnie egzemplarze opuszczą taśmy w sierpniu 2026 roku.
Japończycy twierdzą, że badają rynek i - mimo spadku zainteresowania klientów - nie wykluczają wprowadzenia następcy w przyszłości. Ostateczna decyzja jeszcze jednak nie zapadła.