Koronawirus przyczyną śmierci dwóch kolejnych pracowników FCA

Amerykańskie oddziały FCA borykają się z przypadkami zarażenia koronawirusem u swoich pracowników. Niestety 3 z nich okazały się już śmiertelne. Do zmarłego przed kilkoma dniami 50-latka z Auburn Hills dołączyły dwie osoby z innych fabryk w USA.

Jeden ze zmarłych pracowników był zatrudniony w fabryce RAM-a.
Jeden ze zmarłych pracowników był zatrudniony w fabryce RAM-a.
Źródło zdjęć: © mat. prasowe
Aleksander Ruciński

26.03.2020 | aktual.: 22.03.2023 12:08

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Informację potwierdzili przedstawiciele organizacji Union Automotive Workers zrzeszającej amerykańskich pracowników sektora motoryzacyjnego. Dwa nowe śmiertelne przypadki, podobnie jak poprzedni, również dotyczą koncernu FCA.

Pierwsza ofiara, o której dowiedzieliśmy się 24 marca 2020 roku z lokalnych mediów w Detroit, była pracownikiem centrum rozwojowego koncernu w Auburn Hills. Druga pracowała w fabryce produkującej Dodge'a Rama w Sterling Heights w Michigan. Trzeci przypadek dotyczy natomiast zatrudnionego w zakładach wytwarzających skrzynie biegów w Kokomo w stanie Indiana.

FCA odmówiło komentarza w tej sprawie, powołując się na prywatność ofiar oraz ich rodzin. Przedstawiciele koncernu zapewniają jednak, że robią wszystko, by zminimalizować ryzyko zarażenia wśród swoich pracowników. Przypominamy, że zakłady FCA czasowo wstrzymały produkcję. Wstępnie do 30 marca. Za kilka dni dowiemy się, czy termin ten ulegnie wydłużeniu.

Komentarze (0)