Tyle dobra w jednym miejscu. Kolekcja Bugatti warta ponad 100 mln zł
Trudno o bardziej imponującą kolekcję współczesnych Bugatti. Sześć wspaniałych aut o łącznej wartości przekraczającej 100 mln zł zebrane w jednym miejscu. To zaledwie kilka samochodów, choć piekielnie rzadkich, a przy tym wyjątkowo drogich co tłumaczy taką sumę.
23.03.2020 | aktual.: 22.03.2023 12:10
To podniosła chwila w nowożytnej historii Bugatti. Francuski producent należący do niemieckiego koncernu Volkswagena zebrał w jednym miejscu swoje wszystkie współczesne propozycje, by zaprezentować je na tle imponującej budowli - Pałacu św. Jana w Molsheim.
Najnowszym dziełem Bugatti jest Chiron Pur Sport wyceniany na 3 mln euro. Jego premiera okazała się dobrą okazją do przypomnienia poprzednich wariantów najszybszego auta świata. Pur Sport dołączył do innych wybitnych konstrukcji takich jak Centodieci, Chiron Super Sport 300+, La Voiture Noire, Divo i Chirona Sport.
Chiron Pur Sport to bezkompromisowe wydanie wyróżniające się odchudzoną konstrukcją, zmianami w podwoziu oraz aerodynamice, które przekładają się na ostrzejsze prowadzenie i bardziej bezpośrednie wrażenia z jazdy.
Centodieci z kolei powstał jako współczesna reinterpretacja legendarnego EB110 z lat 90. Nawiązuje do niego kolorystyką, bo zastosowane rozwiązania techniczne są tu zupełnie inne. W szczególności 1600-konny silnik - o prawie 1000 KM mocniejszy niż w EB110. Centodieci kosztuje jeszcze więcej niż Pur Sport, bo aż 8 mln euro.
Nie możemy zapomnieć również o Chiron Super Sport 300+ przedstawianym przez Bugatti jako najszybsze drogowe auto świata. Firma zamierza sprzedać 30 sztuk wersji zdolnej rozpędzać się do 490 km/h. Każdy egzemplarz ma kosztować 3,5 mln euro.
Nieco tańszy jest klasyczny Chiron Sport wyceniany na 2,65 mln euro. Jak twierdzi Bugatti - to idealna propozycja dla chcących połączyć komfort z osiągami. Na tle wymienionych wcześniej, jest to auto dość pospolite. Dopóki nie zestawimy go z konkurencją będącą dziełem innych producentów.
Piątym z imponującej szóstki jest Divo - 1500-konna wersja, która doczeka się tylko 40 sztuk. Odchudzonych i zoptymalizowanych pod kątem jazdy na torze, dzięki znacznie większemu dociskowi aerodynamicznemu i modyfikacjom podwozia. Cena? 5 mln euro.
Wśród tego doborowego towarzystwa nie mogło oczywiście zabraknąć także najdroższego auta świata. Jednostkowy egzemplarz La Voiture Noire został sprzedany bliżej nieokreślonemu klientowi za 11 mln euro. To bez wątpienia najbardziej spektakularny przedstawiciel prezentowanego gatunku.
Cała kolekcja jest warta w przeliczeniu ponad 100 mln zł. Trudno powiedzieć, czy każde z tych aut należy do jednego szczęśliwca, ale wcale by mnie to nie zdziwiło.