Bugatti La Voiture Noire - ostatnie auto Ferdinanda Piëcha?

La Voiture Noire to najdroższe auto świata. Jednostkowy egzemplarz został sprzedany za równowartość ponad 70 mln złotych. I to jeszcze zanim wyjechał z fabryki Bugatti. Początkowo sądzono, że auto trafiło w ręce Cristiano Ronaldo. Najprawdopodobniej jednak kupił je były szef Volkswagena - Ferdinand Piëch.

La Voiture Noire było największą gwiazdą marcowego salonu w Genewie.La Voiture Noire było największą gwiazdą marcowego salonu w Genewie.
Źródło zdjęć: © fot. Mariusz Zmysłowski
Aleksander Ruciński

Niedawno zmarły Ferdinand Piëch znany był nie tylko jako genialny konstruktor oraz człowiek, który stworzył współczesną potęgę Volkswagena, lecz przede wszystkim jako wielki wielbiciel motoryzacji. W swojej kolekcji posiadał Bugatti Veyrona oraz Bugatti Chirona, a prawdopodobnie także najdroższy samochód świata - La Voiture Noire.

Być może śmierć Ferdinanda Piëcha przybliży nas do poznania prawdy o jedynym egzemplarzu wyjątkowego hipersamochodu. Auto zostało zaprezentowane podczas marcowego salonu w Genewie w wersji przedprodukcyjnej. Zaledwie kilka tygodni temu Bugatti poinformowało, że ukończyło produkcję i samochód trafi do klienta. Nieoficjalnie miał być nim właśnie Piëch.

Jeśli tak było, król Volkswagena niestety nie nacieszył się długo swoim wspaniałym nabytkiem. Wcześniej, tuż po premierze w Genewie, wśród potencjalnych kupców obok Ferdinanda Piëcha stawiano też Christiano Ronaldo. Gdyby to jednak sławny piłkarz wszedł w posiadanie La Voiture Noire, zapewne dawno byśmy się o tym dowiedzieli.

2,5 sekundy do setki, 1500 KM i ponad 400 km/h prędkości maksymalnej. Do tego wspaniale narysowane nadwozie inspirowane modelem Type 57 SC Atlantic. A wszystko to sprzedane za 18,7 mln dolarów, co w przeliczeniu daje ponad 70 mln złotych - zdecydowanie jest co trzymać w tajemnicy. Jeśli samochód faktycznie był własnością zmarłego Ferdinanda Piëcha, prędzej czy później się o tym dowiemy. Biorąc jednak pod uwagę zamiłowanie byłego prezesa Volkswagena do motoryzacji, wcale by nas to nie zdziwiło.

Źródło artykułu: WP Autokult

Wybrane dla Ciebie

Ostateczne potwierdzenie. Niemiecki gigant ma duże problemy
Ostateczne potwierdzenie. Niemiecki gigant ma duże problemy
Mandat dla rowerzysty jak dla kierowcy. Niektóre kary mogą zaskoczyć
Mandat dla rowerzysty jak dla kierowcy. Niektóre kary mogą zaskoczyć
Ulubieniec Polaków zyska nowy napęd. Znamy datę premiery
Ulubieniec Polaków zyska nowy napęd. Znamy datę premiery
Fiat Grande Panda potaniał. Ofertę uzupełnił prosty silnik
Fiat Grande Panda potaniał. Ofertę uzupełnił prosty silnik
Wywiad: To on odpowiada za projekt BMW Neue Klasse. "Szansa jedna na pokolenie, by zacząć od czystej kartki papieru"
Wywiad: To on odpowiada za projekt BMW Neue Klasse. "Szansa jedna na pokolenie, by zacząć od czystej kartki papieru"
​Pierwszy kontakt z nowym BMW iX3: nadal chcesz tego diesla? [wideo]
​Pierwszy kontakt z nowym BMW iX3: nadal chcesz tego diesla? [wideo]
Duster i Bigster z nowym napędem. To będą mistrzowie oszczędzania
Duster i Bigster z nowym napędem. To będą mistrzowie oszczędzania
Wyższa stawka za badanie techniczne. Ministerstwo podało konkretną datę
Wyższa stawka za badanie techniczne. Ministerstwo podało konkretną datę
Pierwsza jazda: Kia Sportage po liftingu - coś trzeba było zrobić
Pierwsza jazda: Kia Sportage po liftingu - coś trzeba było zrobić
Roman Forbrich o imporcie aut z Dubaju i samym arabskim mieście. Nie wyobraża sobie jednej rzeczy
Roman Forbrich o imporcie aut z Dubaju i samym arabskim mieście. Nie wyobraża sobie jednej rzeczy
Sprawdzają każdą umowę. 351 tys. Polaków zapłaci wysoką karę
Sprawdzają każdą umowę. 351 tys. Polaków zapłaci wysoką karę
Droższe "blachy", dowód rejestracyjny i prawo jazdy. Idą zmiany przepisów
Droższe "blachy", dowód rejestracyjny i prawo jazdy. Idą zmiany przepisów