Zdjęcie ilustracyjne do artykułu © Fot. Michał Zieliński

Mikrohybryda w Kii Sportage po liftingu. Daje skosztować elektryfikacji

Michał Zieliński

Kompaktowy crossover Kii stał się bardziej ekologiczny. Przy okazji delikatnego liftingu Sportage’a Koreańczycy uzupełnili ofertę silników o diesla z systemem mild hybrid. Miałem okazję wypróbować go, by przekonać się, czy mały silnik elektryczny faktycznie coś zmienia.

Choć moda na SUV-y czy crossovery trwa dopiero od kilku lat, Sportage znajduje się w gamie koreańskiego producenta już od dwóch dekad. Obecnie model stanowi aż 64 proc. produkcji w europejskiej fabryce Kii, a w 2017 roku sprzedano ponad 130 tys. egzemplarzy auta. Zresztą, Polacy świetnie wiedzą o atrakcyjności Sportage'a. Według danych instytutu Samar, to najpopularniejszy model Koreańczyków nad Wisłą.

W połowie maja 2018 roku zobaczyliśmy lifting czwartej już generacji tego samochodu. Konia z rzędem temu, kto bez podpowiedzi i porównywania zdjęć zauważy zmiany w wyglądzie, jakie Kia zaserwowała swojemu kompaktowemu crossoverowi. Od razu podpowiem, że różnic należy szukać w grillu, przednim oraz tylnym zderzaku oraz światłach. Delikatne zmiany sprawiły, że samochód bardziej przypomina pozostałe modele marki, takie jak Stonic czy nowy, pozbawiony apostrofu Ceed. Wewnątrz pojawiła się nowa kierownica, większy wyświetlacz oraz przeprojektowane kratki nawiewu klimatyzacji.

Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
© Fot. Michał Zieliński

Zamiast skupiać się na wyglądzie, Kia postawiła na technikę. W nowym Sportage'u znajdziemy więc system monitorowania uwagi kierowcy, kamerę 360 stopni czy bardziej rozbudowany tempomat adaptacyjny. Teraz po naciśnięciu przycisku potrafi sam ruszyć, gdy auto przed nami zacznie jechać. Jest też nowy system multimedialny (w standardzie z Apple CarPlay i Android Auto), a także nowe silniki Diesla. Tak, w 2018 roku, gdy słyszmy o odwrocie od jednostek wysokoprężnych, Kia stawia na ropniaki. Miejsce znanego 1,7 CRDi zastąpił mniejszy i czystszy 1,6 dostępny w dwóch wariantach mocy: 115 KM i 136 KM. Mnie jednak bardziej interesował większy diesel o pojemności 2,0 l. Nazywa się EcoDynamics+ i jest tzw. miękką hybrydą.

Założenie jest proste. Jednostkę spalinową wspiera motogenerator o mocy 12 kW, który czerpie energię z akumulatora o napięciu 48V. Jego pojemność to zaledwie 0,44 kWh, ale w przeciwieństwie do tradycyjnych hybryd ma dużo mniej na głowie - sam nie napędza samochodu. Wspiera silnik przy rozpędzaniu i ruszaniu, a także pozwala na coś, co nazywa się "moving stop & start". To rozwinięcie konceptu start & stop, z tym że tutaj motor wyłącza się już przy 30 km/h, kiedy samochód stwierdzi, że hamujemy do zera. W teorii zastosowanie miękkiej hybrydy może przełożyć się na obniżenie apetytu na paliwo, ale nie spodziewajcie się kolosalnych oszczędności. Na pętli testowej o długości ponad 50 km (w skład wchodziła jazda miejska, pozamiejskimi oraz autostradami) Sportage potrzebował 8,3 l ropy na 100 km.

Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
© Fot. Michał Zieliński

Jest to więc w zupełności akceptowalny wynik jak na kompaktowego SUV-a ze 185-konnym silnikiem pod maską. Ta moc w połączeniu z 400 Nm i wspomnianym już generatorem przekłada się na rewelacyjne odczucia. Sportage ochoczo rozpędza się i nawet zachęca do dynamicznej jazdy. Dużą rolę odgrywa w tym motor elektryczny, który daje dodatkowego "kopa" przy nabieraniu prędkości. Jego działania można monitorować na wyświetlaczu komputera pokładowego. Gdy świeci się na pomarańczowo to znaczy, że prąd z akumulatora jest używany. Gdy świeci na niebiesko - jest uzupełniany.

Energia jest zbierana w dwóch sytuacjach: podczas jazdy z tą samą prędkością, np. na autostradzie i w trakcie hamowania. Poza przyspieszaniem system używa jej przy dużo wcześniejszym wyłączaniu silnika spalinowego podczas zatrzymywania się. W większości aut dzieje się to dopiero po zatrzymaniu, a sportage w tej wersji wyłącza go już przy 30 km/h pozwalając na bezszelestny podjazd np. do skrzyżowania. Niestety nie pozwala na równie ciche ruszenie. Dwulitrowy diesel odpala się momentalnie i nie pozwala o sobie zapomnieć. Cóż, to w końcu nie jest pełna hybryda.

Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
© Fot. Michał Zieliński

Standardowo EcoDynamics+ będzie łączony z napędem na cztery koła i nową, ośmiostopniową skrzynią automatyczną. Zrobiła na mnie bardzo dobre wrażenie. Płynnie zmienia przełożenia, nie ma mowy o żadnej czkawce czy czekaniu na redukcję podczas przyspieszania. Sam silnik Diesla zastosowany w Sportage'u jest też świetnie wyciszony i charakteryzuje się wysoką kulturą pracy.

Odświeżony Sportage to jednak nie tylko system mikrohybrydy, ale i inne nowości technologiczne. Testowany egzemplarz był wyposażony w nową kamerę pozwalającą na oglądanie auta z lotu ptaka. Kto raz skorzystał z takiego rozwiązania, ten wie, jak jest przydatne. Niestety w kii jakość obrazu pozostawia sporo do życzenia. Nie mam natomiast zastrzeżeń do pracy adaptacyjnego tempomatu. W korku wystarczy teraz nacisnąć przycisk na kierownicy, a samochód sam zacznie jechać, gdy pojazd przed nim ruszy. Działa jak należy.

Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
© Fot. Michał Zieliński

Kia bardzo zachowawczo podeszła więc do kwestii liftingu swojego bestsellera w Polsce. Mamy drobne zmiany w wyglądzie, kilka nowości w katalogu z opcjami i odświeżone portfolio silników Diesla (paleta jednostek benzynowych pozostała bez zmian). Przed szereg wyrywa się tylko miękka hybryda. Czy warto będzie się nią zainteresować? Wszystko rozbija się oczywiście o cenę, a ta jest jeszcze niewiadoma. Siostrzany Hyundai niedawno ogłosił, że za miękką hybrydę w Tusconie będzie trzeba zapłacić 4 tys. zł. Gdyby Kia zdecydowała się na podobny ruch, to moim zdaniem byłaby to cena zupełnie adekwatna do możliwości. Za stosunkowo nieduże pieniądze można cieszyć się tym kawałkiem zalet aut hybrydowych czy nawet elektrycznych. Bo tym właśnie zdaje się być mikrohybryda - zwiastunem.

Warto dodać, że w przeciwieństwie do Kii, Hyundai sparował motogenerator z mniejszym dieslem. Ta odmiana też pojawi się w Sportage'u, ale trzeba będzie na to zaczekać do 2020 roku.

  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
[1/28] Źródło zdjęć: |
Wybrane dla Ciebie
Pierwsza jazda: Hyundai Ioniq 6 N – dałem się oszukać jak dziecko
Pierwsza jazda: Hyundai Ioniq 6 N – dałem się oszukać jak dziecko
Test: Audi A6 Limousine e-hybrid – szwajcarska czekolada
Test: Audi A6 Limousine e-hybrid – szwajcarska czekolada
Urząd ostrzega kierowców. Sprawdź przed wymianą kół
Urząd ostrzega kierowców. Sprawdź przed wymianą kół
Projekt drakońskich kar dla kierowców. Tak ostrych przepisów nie było
Projekt drakońskich kar dla kierowców. Tak ostrych przepisów nie było
Wolą wezwać policję. Nowy sposób zgłaszania stłuczki się nie przyjął
Wolą wezwać policję. Nowy sposób zgłaszania stłuczki się nie przyjął
Dacia obniżyła ceny. Firma już zbiera zamówienia na Springa
Dacia obniżyła ceny. Firma już zbiera zamówienia na Springa
Renault przywraca do życia ikonę. Oto nowe Twingo E-Tech
Renault przywraca do życia ikonę. Oto nowe Twingo E-Tech
Drugi zakład Mercedesa w Polsce prawie gotowy. Będzie jednym z najnowocześniejszych
Drugi zakład Mercedesa w Polsce prawie gotowy. Będzie jednym z najnowocześniejszych
Znamy datę. W życie wejdą wielkie zmiany w przepisach
Znamy datę. W życie wejdą wielkie zmiany w przepisach
Pieniądze się kończą. Wzrost sprzedaży może się załamać
Pieniądze się kończą. Wzrost sprzedaży może się załamać
Nowy Mercedes CLA doczekał się wersji spalinowej. Wiemy, ile kosztuje
Nowy Mercedes CLA doczekał się wersji spalinowej. Wiemy, ile kosztuje
Wyprzedaż rocznika w Toyocie. Nawet 50 tys. zł taniej
Wyprzedaż rocznika w Toyocie. Nawet 50 tys. zł taniej