Jak dobrać długość kable rozruchowe – przekrój i długość, maksymalne natężenie?
Nocami jest zimno, więc rano słabe akumulatory mogą nie radzić sobie z rozruchem silnika. Kierowcy sięgną po kable rozruchowe, a tu pułapka - mogą trafić na bubel. Na co trzeba zwrócić uwagę, wybierając kable?
24.10.2019 | aktual.: 22.03.2023 17:36
Przede wszystkim należy pamiętać o zasadzie: im grubsze przewody rozruchowe, tym lepsze przewodnictwo prądu. Choć w tym stwierdzeniu jest dużo prawdy, to trzeba uważać na pewnego rodzaju oszustwa. Otóż w tańszych produktach izolacja może stanowić nawet 2/3 przekroju całej grubości przewodu. Tak tylko wspominamy, żeby się nie rozczarować.
Oznacza to, że sam rdzeń – przewodnik prądu – będzie miał małą średnicę, a tym samym jego możliwość przewodnictwa prądu będzie ograniczona. Co więcej, po bardzo silnym nagrzaniu przewodu gruba izolacja sprawi, że nawet nie będziemy o tym wiedzieli.
Grubszy rdzeń wytrzymuje większe napięcie i nie ma zbyt dużych strat prądu. Jest on wtedy również odporniejszy na uszkodzenia mechaniczne. Dlatego przed zakupem warto sprawdzić, jaka jest faktyczna grubość rdzenia.
Jak sprawdzić rdzeń kabli rozruchowych?
Niektórzy producenci podają taką informację na pudełkach i wtedy przekrój rdzenia jest wyrażony w mm2. A co, gdy jej nie ma? Najprostszą metodą zbadania, jaka jest grubość rdzenia, jest przyjrzenie się łączeniu z tzw. krokodylkiem, czyli zaciskiem służącym do podłączania kabla. Właśnie w tym miejscu jest on najbardziej widoczny, dzięki czemu będzie łatwiejszy do oceny grubości.
Jak grube powinny być kable rozruchowe?
Tak naprawdę nie jest oczywistym dobór kabli rozruchowych do samochodu. Dlatego warto zapamiętać zasadę, że przekrój przewodu rozruchowego powinien wynosić:
- 16 mm2 – dla samochodów z silnikami benzynowymi i długością kabli 2–3 metry,
- 25 mm2 – dla kabli dłuższych niż 3 metry lub dla samochodów z silnikami Diesla,
- 35 mm2 – dla samochodów wyposażonych w silniki duże lub długość kabli rozruchowych przekracza 3 metry.
Jak dobrać pozostałe parametry kabli rozruchowych?
Z długością kabli rozruchowych jest taki problem, że im są one dłuższe, tym większy przekrój rdzenia jest wymagany. Wszystko przez opór prądu, który wraz z "dłuższą" drogą do przebycia zwiększa się. A to powoduje spadek napięcia.
Z jednej strony powinny być jak najkrótsze, ale z drugiej trzeba móc je podłączyć do akumulatora, który nierzadko jest mocowany w trudno dostępnym miejscu. W przypadku samochodów osobowych zazwyczaj wystarczają przewody 3-metrowe. Nie muszą mieć wtedy dużej grubości. Producenci przewodów, nawet tych najtańszych, w miarę dobrze dobierają przekrój do długości.
Kolejną kwestią jest maksymalne natężenie przewodzonego prądu. Jest to ważna informacja do zakupu kabli rozruchowych. W przypadku najtańszych produktów przeważnie jest to ok. 200A. To może jednak nie wystarczyć, przez co może dojść do stopienia przewodów. Dlatego potrzebne są mocniejsze produkty, które będą charakteryzować się większym natężeniem. Na rynku można na przykład wybrać takie opcje jak:
- kable rozruchowe min. 400A – przeznaczone przede wszystkim dla małych jednostek benzynowych,
- kable rozruchowe 600A–900A – przeznaczone do jednostek benzynowych o dużej objętości skokowej, silników Diesla, aut dostawczych czy niektórych ciężarówek.
Informacji o tym, jaki powinien być amperaż kabli rozruchowych, możemy szukać na akumulatorze samochodu. Jest tam informacja o natężeniu prądu rozruchowego.
Ostatnim elementem, na który powinniście zwrócić uwagę, są zaciski (krokodylki). Żeby wytrzymały więcej niż 2-3 użycia, powinny być wykonane z dość grubego materiału i przynajmniej sprawiać wrażenie solidnych. W najtańszych produktach zaciski są tak niskiej jakości, że po upuszczeniu na beton mogą się rozpaść, a ich podłączanie należy wiązać z dużą ostrożnością, bo dosłownie sypią się w rękach.
Ile kosztują przewody rozruchowe?
Rozpiętość cenowa jest ogromna: od 10 do nawet 1000 zł. Pierwsze to najtańsze produkty marketowe o długości 2 m, drugie to profesjonalne przewody do ciężarówek, używane w warsztatach. Nie ma co się dać zwariować.
Tak na dobrą sprawę, jeśli masz mieć kable rozruchowe tylko na wszelki wypadek, to możesz z powodzeniem kupić te najtańsze. Jeśli cenisz sobie jakość, wydaj ok. 40-60 zł. Tyle mniej więcej zapłacisz za przewody o większej długości 4-6 m, które pozwolą na wykorzystanie w różnych sytuacjach. Naprawdę dobrej klasy przewody kosztują ok. 100 zł.
Nieco inaczej wygląda sytuacja na przykład taksówkarzy, którzy poza przewozem osób oferują usługę "pomocy przy rozruchu". Takie osoby powinny zakupić porządne przewody o długości minimum 6 metrów, amerażu ok. 800-1000A i przekroju 50 mm2. Parametry zwykle nie będą wykorzystane, ale gwarantują niezawodność, długowieczność i możliwość wykorzystania w każdych warunkach. Takie produkty kosztują ok. 100-250 zł.