Poradniki i mechanikaJazda youngtimerem - cz. 1: jakie to pojazdy?

Jazda youngtimerem - cz. 1: jakie to pojazdy?

Mazda MX-5 NA jest już pełnoprawnym youngtimerem
Mazda MX-5 NA jest już pełnoprawnym youngtimerem
Źródło zdjęć: © fot. Filip Buliński
Kamil Kobeszko
26.07.2012 14:00, aktualizacja: 30.03.2023 12:10

Wielu z nas tęskni za prawdziwą, nieskalaną wieloma systemami elektronicznymi motoryzacją. Z nostalgią patrzymy na stare samochody, które zapewniały o wiele większe wrażenia z jazdy, mimo swej prostoty. Jakie są korzyści z jazdy takim pojazdem?

Youngtimery to auta młodsze od klasyków. Większości z nich nie można zarejestrować jako aut zabytkowych, głównie z powodu ich wieku. Będzie to możliwe dopiero w przyszłości, oczywiście o ile zostaną spełnione odpowiednie warunki. Za opisywane pojazdy uznaje się auta z lat 80. oraz początku lat 90.

Zazwyczaj są to proste konstrukcje, pozbawione wszechobecnej elektroniki dbającej o bezpieczeństwo czy umilającej podróż. Jednak od tej reguły zdarzają się wyjątki, ponieważ bywają też konstrukcje, które rozwijane latami, są wysoce wyrafinowane od strony technicznej i dosmakowane trwałymi, ciekawymi rozwiązaniami elektronicznymi.

Co warte odnotowania, mimo że wiele systemów było w ówczesnych latach nowością, zazwyczaj nie sprawiają one problemów. Dodatkowym atutem youngtimerów są wysokiej klasy materiały użyte do ich budowy. W tamtym okresie auta kupowało się rzadziej niż obecnie i użytkowało znacznie dłużej. Znane marki, dbając o renomę, budowały trwałe i dobrze wykonane samochody, zwłaszcza jeśli mówimy o segmencie premium.

Te wszystkie cechy sprawiają, że w dalszym ciągu można kupić ciekawego youngtimera na rynku wtórnym. Niektóre modele, na zgubę koncernów je produkujących, potrafią przejechać wiele setek tysięcy lub nawet milion kilometrów. Wyznacznikiem trwałości takich aut jest choćby opinia taksówkarzy, którzy czasem wracają do tych najtrwalszych modeli. Oczywiście po wcześniejszym użytkowaniu nowszych i bardziej awaryjnych następców.

Ford Capri
Ford Capri© fot. Filip Buliński

Wielu tęskni także za legendarnym wręcz komfortem jazdy. Auta marek luksusowych mogą śmiało konkurować z najnowszymi konstrukcjami. Miękkie zawieszenia (w porównaniu z obecnie stosowanymi) były wprost stworzone do dalekich podróży.

Jeśli mówimy o bezpieczeństwie, to należy wspomnieć, że wiele aut miało już wtedy kontrolowane strefy zgniotu, wzmocnienia w drzwiach i innych ważnych miejscach konstrukcji. Duży udział w zapewnieniu bezpieczeństwa biorą także wprowadzane w tym okresie poduszki powietrzne czy ABS.

Volvo 760
Volvo 760© fot. mat. prasowe/Volvo

Miłośnicy szybszej jazdy także często zwracają się ku youngtimerom. Ich dynamika może zadziwić niejedno współczesne auto podczas wyścigu spod świateł. Tym bardziej że znacząca część jest co najmniej niepozorna. To wszystko dlatego, że auta z przełomu lat 80. i 90. były znacznie lżejsze od obecnych.

Z kolei ich silniki były już stosunkowo rozwinięte, co pozwalało sprawnie i dynamicznie podróżować. Wśród youngtimerów znajdują się słynne sportowe konstrukcje lub nawet auta legitymujące się bezpośrednim pokrewieństwem ze sportem samochodowym.

Oczywiście szybkość i mniejsze niż obecnie zaawansowanie techniczne może być także postrzegane jako wada. Mocnych aut z tego okresu nie poprowadzi byle kto. Głównie za sprawą często stosowanego tylnego napędu i braku kontroli trakcji czy ESP.

BMW E30
BMW E30© fot. mat. prasowe/BMW

Dlatego podczas prowadzenia takich pojazdów należy szczególnie uważać. Tym bardziej że przy poważnych uderzeniach nie zapewnią takiego marginesu bezpieczeństwa jak współczesne konstrukcje.

Z drugiej strony youngtimery wyróżniają się na drodze. Służy to bezpieczeństwu i kulturze jazdy. Na taki ładnie zachowany pojazd inni kierowcy starają się uważać i z pobłażaniem traktują w codziennym ruchu drogowym. Zwłaszcza jeśli akurat ktoś jeździł kiedyś podobnym modelem. W końcu na to też zwracamy na co dzień uwagę.

Jeśli porównamy opisywane samochody z klasykami, to ich zaletą może się okazać współczesność konstrukcji. Przeciętny kierowca łatwiej przyzwyczai się do prowadzenia auta 20-letniego niż dwukrotnie starszego.

Citroen XM
Citroen XM© fot. mat. prasowe/Citroen

Zdecydowanym plusem youngtimerów jest ich dostępność. Wiele z nich jeździ normalnie po ulicach. Problem jest jedynie w znalezieniu egzemplarza w stosunkowo dobrym stanie. Dzieje się tak dlatego, że gdy ich cena spada, często trafiają w ręce osób, które chcą zaoszczędzić na ich eksploatacji. Samochody tego nie lubią i zaniedbania wcześniej czy później dadzą o sobie znać.

Mimo wszystko w takich samochodach możemy przebierać. Jest wiele ogłoszeń sprzedaży. Nawet jeśli stan nie jest idealny, to łatwo i zazwyczaj stosunkowo tanio można samochód do takiego stanu doprowadzić. Tym bardziej że części do najpopularniejszych modeli są tanie i łatwo dostępne, zarówno nowe, jak i używane. Nietrudno znaleźć oferty pojazdów sprzedawanych na części albo już po rozbiórce.

Zaletą w stosunku do nowych pojazdów oraz aut klasycznych z pewnością jest cena. Youngtimery to pojazdy, które już były drogie i dopiero będą drogie. Ich cena jest w najniższym punkcie i dlatego można kupić je okazyjnie. Oczywiście egzemplarze w idealnym stanie kosztują naprawdę sporo, ale czy musimy jeździć ideałem?

Ferrari 400i
Ferrari 400i© fot. Maciej Rowiński

Dlatego taki samochód to świetny pojazd także dla ludzi młodych, którzy są zafascynowani motoryzacją. Jest to tania możliwość spełnienia snu o posiadaniu auta, które podobało się w dzieciństwie. Dzięki temu prawie każdy może znów poczuć klimat jakże ciekawych lat 80. i 90.

Jednak to, że są to pojazdy tanie, może być dla niektórych także wadą. W końcu ma być to pojazd, z którego użytkowania chce mieć się przyjemność. Dlatego jeśli obok naszego cudeńka spotkamy na drodze inne, zaniedbane egzemplarze, to przykre jest to, że z takim również my możemy być skojarzeni. Tym bardziej jeśli szukamy auta wyjątkowego i nietuzinkowego.

Jeżdżąc takim pojazdem, spotkamy się pewnie z opinią, że jesteśmy mało ekologiczni, bo spaliny takich samochodów nie są tak czyste jak obecnie sprzedawanych. Ale czy rzeczywiście? Przecież każde nowo wyprodukowane auto zanieczyszcza planetę samym procesem produkcji. Im jest bardziej skomplikowane, tym więcej zanieczyszczeń.

Długotrwałe używanie przedmiotów sprzyja ekologii. A jeśli jest także przyjemne i niedrogie, to czemu nie? Już niebawem przyjrzymy się z bliska, jak wygląda zakup takiego pojazdu i czy rzeczywiście to jedynie przyjemność z jazdy.

Źródło artykułu:WP Autokult
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (27)