Jazda na suwak niebawem stanie się obowiązkiem, a przepisy są kompletnie niejasne
Odkąd interesuję się zmianami w prawie, nie pamiętam ustawy, co do której nie byłoby jakichś zastrzeżeń, a słowo "bubel" to już standard. Pobieżnie przeczytałem nowe przepisy dotyczące jazdy na suwak i stwierdziłem: "tym razem się udało". Po głębszej analizie okazało się, że jednak nie.
23.10.2019 | aktual.: 22.03.2023 17:37
Zaczynam szukać źródła przytoczonego wyżej cytatu i znajduję. To, ku mojemu zaskoczeniu, rządowy serwis www.gov.pl. Po przeczytaniu całego komunikatu można łatwo dojść do prostego wniosku: przepisy dotyczące jazdy na suwak (konkretnie ust. 4a i 4b) określają zasady pierwszeństwa – w domyśle - na nowo. Bo przecież pierwszeństwo przy zmianie pasa ruchu ma zawsze pojazd znajdujący się już na pasie ruchu lub ten, który wjeżdża na pusty pas z prawej strony. Tymczasem na rządowym serwisie mamy taką oto grafikę.
Co widzimy na lewym obrazku, jeśli nie nowe zasady pierwszeństwa? Pojazd z lewej strony oznaczony cyfrą 1 zmienia pas ruchu, a cyfra jest sugestią, że wjedzie pierwszy, czyli ma pierwszeństwo przed pojazdem z cyfrą 2. Problem w tym, że przepisy o tym wspominają bardzo nieprecyzyjnie.
Jak to jest naprawdę z pierwszeństwem jazdy na suwak?
Najpierw przyjrzyjmy się proponowanym zmianom. Przeczytajcie uważnie poniższy zapis z punktu 4 i ust. 4a. Ustęp 4b dotyczy tylko większej liczby pasów ruchu, a to nie jest w tej chwili tematem, więc go nie przytaczam. Części kluczowe zaznaczyłem grubszą czcionką:
- Kierujący pojazdem, zmieniając zajmowany pas ruchu, jest [b]obowiązany ustąpić pierwszeństwa[/b] pojazdowi jadącemu po pasie ruchu, na który zamierza wjechać, [b]z wyjątkiem ust. 4a i 4b[/b], oraz pojazdowi wjeżdżającemu na ten pas ruchu z prawej strony.
4a. W warunkach znacznego zmniejszenia prędkości na jezdni z więcej niż jednym pasem ruchu w tym samym kierunku jazdy, w przypadku gdy nie istnieje możliwość kontynuacji jazdy pasem ruchu z powodu wystąpienia przeszkody na tym pasie ruchu lub jego zanikania, kierujący pojazdem poruszający się sąsiednim pasem ruchu [b]jest obowiązany[/b], bezpośrednio przed miejscem wystąpienia przeszkody lub miejscem zanikania pasa ruchu, [b]umożliwić jednemu pojazdowi[/b] lub jednemu zespołowi pojazdów, znajdującym się na takim pasie ruchu [b]zmianę tego pasa ruchu[/b] na sąsiedni, którym istnieje możliwość kontynuacji jazdy.
Teraz skróćmy to i dodajmy do tego interpretację, która może pojawić się wśród kierowców.
Kierujący pojazdem, zmieniając pas ruchu, jest [b]obowiązany ustąpić pierwszeństwa[/b] pojazdowi jadącemu po pasie ruchu, na który zamierza wjechać,[b] ale nie musi ustąpić pierwszeństwa[/b] (oryginalnie: "z wyjątkiem") pojazdowi na tym pasie, [b]jeśli jego pas ruchu się kończy[/b] lub na jego pasie ruchu znajduje się przeszkoda. W takiej sytuacji kierujący pojazdem znajdującym się na pasie ruchu wolnym od przeszkód ma obowiązek wpuścić jeden pojazd na swój pas ruchu tuż przed końcem pasa ruchu obok lub przed przeszkodą.
Będę z wami szczery: nie mam zielonego pojęcia, który pojazd ma wówczas pierwszeństwo. Do wczoraj byłem przekonany, że pomimo nowych zapisów, obowiązuje stara zasada, że pierwszeństwo ma pojazd, który nie zmienia pasa ruchu. Ale zagłębiając się w każde słowo nowych przepisów, nie jestem już pewien. Do tego jeszcze ta nieszczęsna grafika, którą w dobrej wierze stworzono, by pokazać kierowcom, jak działa jazda na suwak, a która, prawdopodobnie wbrew zamiarom jej twórcy, interpretowana jest jako wskazanie, kto ma pierwszeństwo.
Niestety faktem jest, że określenia "obowiązany ustąpić pierwszeństwa" (z punktu 4.) i "umożliwić jednemu pojazdowi zmianę pasa ruchu" (z punktu 4a.) różnią się na tyle subtelnie, że pozostaje tu spore pole do interpretacji.
Co wiemy na pewno, a jakie są wątpliwości?
Na chwilę obecną wiadomo, jak należy się zachować w opisanych sytuacjach, ale jeśli dojdzie do sytuacji spornej i kolizji, może się to skończyć dwojako:
- Kierowca zmieniający pas ruchu zostanie ukarany mandatem za wymuszenie pierwszeństwa, a drugi kierowca za niezastosowanie się do zasad jazdy na suwak.
- Kierowca znajdujący się na kontynuowanym pasie ruchu zostanie ukarany mandatem za nieustąpienie pierwszeństwa kierowcy zmieniającemu pas oraz za niezastosowanie się do jazdy na suwak.
A to jeszcze nie koniec moich wątpliwości. Bo przecież ustawodawca dodał także zapis: "W warunkach znacznego zmniejszenia prędkości na jezdni z więcej niż jednym pasem ruchu w tym samym kierunku jazdy (...)" na samym wstępie do ust. 4a i 4b. Czyli mówiąc wprost, zasady opisane w ust. 4a i 4b (jazda na suwak) obowiązują tylko w warunkach znacznego ograniczenia prędkości. Jeśli więc założymy, że jazda na suwak zmienia zasadę pierwszeństwa podczas zmiany pasa ruchu, to określenie "znacznego zmniejszenia prędkości" jest niezwykle ważne. Czy to spadek prędkości z 50 do 40, a może do 30, czy jednak do 35 km/h?
Nie zamierzam już dalej rozwijać tego tematu, bo moje zdanie czy opinia nie będą miały wpływu na zachowanie się funkcjonariuszy drogówki podczas ewentualnych kolizji. Napisałem więc do Rzecznika Prasowego Komendanta Głównego Policji prośbę o rozwianie wątpliwości w tych dwóch obszarach.
Kierowcy mają prawo wiedzieć, kto tak naprawdę ma pierwszeństwo i jakie są obowiązki kierujących. Choć zostały one opisane, to wielu zmotoryzowanych może mieć dziś wątpliwości. Dla mnie to bardzo podobna sytuacja do wyjazdu autobusu z zatoczki. W takim przypadku jest oczywiste, że choć kierowcy innych pojazdów mają obowiązek umożliwić mu włączenie się do ruchu, to wciąż zachowują pierwszeństwo. W przypadku jazdy na suwak… proponuję już teraz zamówić sobie wideorejestrator tak w razie czego. Obawiam się, że niebawem liczba "donosów" trafiających na policyjne skrzynki mailowe może znacznie wzrosnąć.