Ile zarabiają kierowcy Formuły 1?
Zawodnicy Formuły 1, czyli bohaterowie masowej wyobraźni, celebryci oraz zdaniem wielu najlepsi kierowcy na świecie. Sprawdźmy ile w tym sezonie zarabiają zawodnicy ścigający się w królowej sportów motorowych. Są to pieniądze, które płacą im zespoły, należy do nich dodać jeszcze gratisy oraz pieniądze od sponsorów lub za ewentualne reklamy.
29.06.2011 | aktual.: 07.10.2022 17:57
Robert Kubica
Jak wszyscy doskonale wiedzą, Robert Kubica nie bierze udziału w tegorocznym sezonie F1. Polak dochodzi do siebie po wypadku na rajdzie Ronde di Andora. Nie wiadomo czy i ile pieniędzy płaci mu stajnia z Enstone.
W 2010 roku, kiedy to Kubica pokazał na co go stać, Renault zapłaciło mu podobno 7,5 miliona euro za cały sezon, czyli blisko 30 milionów złotych. Do tego doliczyć należy sponsoring z Lotto oraz firmy FoodCare, producenta napoju energetycznego N-Gine. Po powrocie, jeżeli Robert odzyska pełną sprawność, Polak śmiało może żądać nawet 10 milionów euro.
Fernando Alonso - 30 mln euro
Dwukrotny mistrz świata, który przez wielu znawców uważany jest za najlepszego kierowcę w stawce. Nie robi głupich błędów, nie boi się wyprzedzać i jeździ naprawdę bardzo szybko. W zeszłym sezonie Fernando Alonso miał ogromne szanse na powstrzymanie Sebastiana Vettela. W tym roku Hiszpan ma znacznie trudniejsze zadanie.
Przejście do Ferrari było marzeniem Alonso, który od początku sezonu 2010, czyli od kiedy reprezentuje czerwone barwy podkreśla, że w Maranello czuje się jak w domu. Włoska stajnia tylko w tym roku zapłaci mu 30 milionów euro, czyli około 119 milionów złotych. Niewyobrażalne pieniądze.
Jenson Button - 10 mln euro
Czy w sezonie 2008 ktoś pomyślałby, że reprezentujący wówczas barwy Hondy Jenson Button już rok później wywalczy tytuł mistrza świata? Oczywiście sporą zasługę miał w tym szybki bolid zespołu Brawn GP, jednak Jenson Button już nieraz udowodnił, że jest po prostu dobrym kierowcą.
Brytyjczyk idealnie uzupełniaja się z Lewisem Hamiltonem w barwach McLarena i zarabia dokładnie tyle samo co swój kolega. W tym sezonie stajnia z Woking zapłaci mu 10 milionów euro.
Lewis Hamilton - 10 mln euro
Lewis Hamilton jest mistrzem świata z 2008 roku i chyba największym celebrytą spośród wszystkich kierowców. Jego popularność sprawia, że na pewno sporo pieniędzy zarabia z kontraktów sponsorskich.
Agresywnie i widowiskowo jeżdżącemu fighterowi McLaren zapłaci w tym roku 10 milionów euro.
Felipe Massa - 10 mln euro
Felipe Massa jest jednym z niedocenionych kierowców w stawce F1. W 2008 roku przegrał tytuł mistrzowski z Lewisem Hamiltonem zaledwie o jeden punkt. Rok później podczas Grand Prix Węgier Brazylijczyk uległ strasznemu wypadkowi.
Mimo wszystko Ferrari zatrzymało fotel Massy i ułatwiło kierowcy powrót do F1. W tym sezonie Brazylijczyk zarobi 10 milionów euro, czyli około 39 milionów złotych.
Nico Rosberg - 8 mln euro
Nico Rosberg przez 4 lata reprezentował barwy zespołu Franka Williamsa, by w 2010 roku zasłużyć sobie na miejsce w Mercedesie u boku Michaela Schumachera. Początkowo wszyscy mówili, że Rosberg będzie stłamszony przez Schumiego, w zeszłym sezonie Nico zdobył dwa razy więcej punktów od siedmiokrotnego mistrza świata.
Niemiec zarabia w Mercedesie 8 milionów euro, do czego doliczyć należy dostęp do floty aut z gwiazdą na masce.
'Decision' - New Mercedes TV spot with Nico Rosberg, Michael Schumacher and pregnant woman
Michael Schumacher - 8 mln euro
Michael Schumacher to ikona Formuły 1, człowiek, którego nikomu nie trzeba przedstawiać. 7 tytułów mistrzowskich i honorowe miejsce w Maranello. Mimo miłości do Ferrari, Schumacher reprezentuje barwy Mercedesa.
Według informacji, które znaleźć można w internecie, sam kontrakt z Mercedsem, tylko w tym sezonie przyniesie Michaelowi 8 milionów euro. Jednak według Forbesa, w okresie od maja 2010 do maja 2011 roku, Schumi zarobił łącznie 34 miliony dolarów (23 mln eur0), czyli ponad 90 milionów złotych!
Sebastian Vettel - 8 mln euro
Sebastian Vettel, czyli zdaniem wielu następca Michaela Schumacher. Póki co Vettel jest na dobrej drodze do obrony swojego mistrzowskiego tytułu. W tym sezonie młody Niemiec wygrał aż 6, z 8 rozegranych wyścigów.
Wydawać by się mogło, że dzięki tej dominacji Vettel będzie jednym z najlepiej zarabiających kierowców w F1. 8 milionów euro, czyli około 31 950 000 zł. Z pewnością wystarczy na szklaną gablotę mieszczącą wszystkie trofea oraz paliwo do Infiniti FX50, które Sebastian dostał od sponsora.
Mark Webber - 8 mln euro
Mark Webber ma najprawdopodobniej najcięższe życie kierowcy w Formule 1. Jego zespół wspiera Sebastiana Vettela, a sympatyczny Australijczyk musi co jakiś czas udowadniać, że też zasługuje na miejsce w tak szybkim bolidzie.
Nieźle wyglądają natomiast zarobki Webbera, w tym roku stajnia z Milton Keynes zapłaci mu 8 milionów euro. Do tego dochodzą oczywiście gratisy, myślicie, że Webber zapłacił za Porsche 911 GT2 RS?
Heikki Kovalainen - 3 mln euro
Po odejściu Kimiego Raikkonena, Heikki Kovalainen broni honoru Finlandii w Formule 1. Fin jeździł wcześniej w barwach Renault, gdzie zaprezentował się z dobrej strony. W latach 2008-2009, Kovalainen reprezentował barwy McLarena, by ostatecznie przesiąść się do Lotusa.
W tym roku Team Lotus zapłaci Finowi 3 miliony euro, czyli około 11 950 000 złotych.
Jarno Trulli - 3 mln euro
Doświadczony Włoch ściga się bolidami Formuły 1 już od 1997 roku. Debiut w zespole Minardi, później przygoda z teamem Alaina Prosta, dalej Jordan, Renault oraz 5 lat w Toyocie, by od 2010 roku reprezentować barwy Teamu Lotus.
W tym sezonie malezyjski zespół zapłaci Trulliemu 3 miliony euro.
Rubens Barrichello - 2,2 mln euro
Najbardziej doświadczony kierowca w Formule 1 zadebiutował w 1993 roku. Przez ten czas Barrichello jeździł m.in. u boku Michaela Schumachera w Ferrari czy rywalizował o mistrzowski tytuł z Jensonem Buttonem w 2009 roku w Brawnie.
Rutynowany Brazylijczyk reprezentuje barwy Williamsa, który w tym sezonie zapłaci mu 2,2 miliona euro.
Timo Glock - 2 mln euro
Glock zadebiutował w Formule 1 w barwach zespołu Jordan w 2004 roku. Później w latach 2008-2009 kierowca pracował dla Toyoty, by od sezonu 2010 stać się zawodnikiem teamu Virgin.
Rocznie Sir Richard Branson, właściciel zespołu, płaci Glockowi 2 miliony euro. 7 800 000 zł, co można z tym zrobić?
Nick Heidfeld - 2 mln euro
Nick Heidfeld jest doskonale znany polskim kibicom Formuły 1. To on był partnerem zespołowym Roberta Kubicy w BMW Sauber i teraz zastępuje Polaka w bolidzie Renault. Wydawać by się mogło, że jak na tak duże doświadczenie, Heidfeld będzie szybszy.
Mimo przeciętnych wyników na torze, Nick ma zarobić w tym sezonie 2 miliony euro. Sporo zależy od tego, kiedy Robert wróci do ścigania.
Kamui Kobayashi - 1 mln euro
Zaledwie dwa wyścigi w zespole Toyoty pozwoliły Kobayashiemu zaprezentować swoje umiejętności. W GP Brazylii w 2009 roku dzielnie bronił się przed atakami konkurentów, a w kończącym sezon GP Zjednoczonych Emiratów Arabskich dojechał do mety na 6. pozycji.
Dzięki temu dostał się do Saubera, w którym w tym sezonie zarobi 1 milion euro.
Adrian Sutil - 1 mln euro
Mistrz japońskiej Formuły 3 trafił do królowej sportów motorowych w 2007 roku. Początkowo reprezentował barwy Spykera, by później, po wykupieniu tego zespołu przez Force India, zmienić barwy i reprezentować hinduski team.
W 2009 roku, Sutil otarł się o podium kończąc Grand Prix Włoch na wysokiej, 4. pozycji. W tym roku niemiecki kierowca zarobi 1 milion euro, czyli niecałe 4 miliony złotych.
Witalij Pietrow - 500 000 euro
Kiedy w 2010 roku dołączył do zespołu Renault jako partner Roberta Kubicy, wszyscy od razu poruszyli kwestię stosunków polsko-rosyjskich. Prawda jest jednak taka, że pomimo kilku poważnych wpadek, Witalij Pietrow naprawdę przyzwoicie radzi sobie w Formule 1.
W tym sezonie idzie mu lepiej od znacznie bardziej doświadczonego Nicka Heidfelda. Pietrow zarabia 500 000 euro, czyli około 1 950 000 zł, jednak nadal jest pay driverem, więc trudno traktować to jako czyste "zarobki".
Jaime Alguersuari - 400 00 euro
Jaime Alguersuari za kierownicą bolidu Toro Rosso zadebiutował w 2009 roku, mając zaledwie 19 lat. Młody Hiszpan nabiera doświadczenia będąc partnerem Sebastiana Buemiego w Toro Rosso.
Tylko w tym roku Alguersuari zarobi 400 000 euro.
Sebastien Buemi - 400 000 euro
To już trzeci sezon Sebastien Buemi jest obecny w Formule 1. Jak do tej pory, zaledwie 23 letni Szwajcar radzi sobie całkiem nieźle reprezentując barwy Toro Rosso, siostrzanej ekipy Red Bulla. Mówi się o tym, że w przyszłości Buemi ma szansę zostać partnerem zespołowym Sebastiana Vettela.
Rocznie Sebastien zarabia 400 000 euro, czyli w przeliczeniu na złotówki jakieś 1 560 000 zł.
Narain Karthikeyan - 250 000 euro
975 000 złotych, tyle w przybliżeniu, po przeliczeniu na naszą walutę zarabia Narain Karthikeyan, który oprócz zespołu HRT, w Formule 1 startował w 2005 roku za kierownicą bolidu Jordana. Wtedy też wywalczył najwyższe w karierze, czwarte miejsce w Grand Prix Stanów Zjednoczonych.
200 000 euro
Najniższy pułap zarobków w Formule 1 otwiera aż pięciu kierowców. Czterech z nich to tegoroczni debiutanci, którzy oprócz swojego doświadczenia, wnieśli do zespołu sponsorów. Sergio Perez (Sauber) oraz Pastor Maldonado (Williams) są tzw. pay driverami, dzięki którym zespół zyskał kilka dodatkowych milionów.
Poza tą dwójką 200 000 euro rocznie, czyli w przybliżeniu niecałe 800 000 zł, zarabia Paul di Resta (Force India), Jerome d'Ambrosio (Virgin) oraz Vitantonio Liuzzi (HRT).