Hamilton zdominował Grand Prix Singapuru
Brytyjczyk Lewis Hamilton zdominował weekend Formuły 1 na ulicznym torze w Singapurze. Startujący z Pole Position Lewis dojechał do mety na pierwszym miejscu, za nim ku zaskoczeniu wszystkich, znalazł się Timo Glock z Toyoty, a podium dopełnił Fernando Alonso.
27.09.2009 | aktual.: 02.10.2022 18:34
Brytyjczyk Lewis Hamilton zdominował weekend Formuły 1 na ulicznym torze w Singapurze. Startujący z Pole Position Lewis dojechał do mety na pierwszym miejscu, za nim ku zaskoczeniu wszystkich, znalazł się Timo Glock z Toyoty, a podium dopełnił Fernando Alonso.
Robert Kubica startujący z ósmej pozycji pomimo perypetii tuż po starcie, problemów z tylnymi oponami oraz samochodem bezpieczeństwa utrudniającemu Polakowi walkę po wyjeździe z boksów, zdobył jeden punkt.
Pechowcem wyścigu okazał się partner Kubicy z zespołu, Nick Heidfeld. Ze względu na błąd w obliczeniu ilości paliwa i wymianę jednostki napędowej, Niemiec musiał startować do wyścigu z pit lane. Nawiasem mówiąc jest to już dziewiąty silnik Heidfelda w tym sezonie. Kilkanaście okrążeń po starcie Adrian Sutil, który wypadł z toru wjechał na tor w złym momencie i został uderzony przez Nicka, oznaczało to koniec wyścigu dla kierowcy BMW.
Sutil przejechał tylko kilka okrążeń więcej, po zakończeniu wyścigu sędziowie postanowili nałożyć na niego karę w wysokości 20.000 dolarów za spowodowanie kolizji. Oprócz tej dwójki do mety nie dojechało obu kierowców Toro Rosso, czyli Buemi i Alguersuari oraz Grosjean z Renault i Webber z Red Bulla.
Niespodzianką jest na pewno drugie miejsce Timo Glocka, który zameldował się na mecie 7 sekund przed zeszłorocznym triumfatorem Fernando Alonso. Potem kolejno Vettel, Button, Barrichello, Kovalainen oraz Kubica - Robert po wyścigu przyznał, że był to najtrudniej zdobyty punkt w jego karierze.
Źródło: formula1.pl