Grand Prix Singapuru 2015 - wyścig Vettela, wyścig Ferrari!
Wyścig ten mógł być sensacyjnie ciekawy i choć sensacji nie zabrakło, to ze sportowego punktu widzenia był to jeden z najnudniejszych wyścigów sezonu.
20.09.2015 | aktual.: 02.10.2022 09:25
Zaczęło się spokojnie, bo po starcie czołówka nie zamieniła się miejscami. Na prowadzeniu utrzymał się Sebastian Vettel, który po pierwszym okrążeniu zyskał niesamowite 3 sekundy przewagi nad Ricciardo, który z kolei nie walczył o pozycję z Räikkönenem. Fin natomiast sprytnie zablokował Kvyata. Tymczasem Rosberg musiał powalczyć o swoją pozycję z Bottasem.
Po 10. okrążeniach zaczęły się pierwsze zjazdy, a na 13. swój pit stop wykonał Felipe Massa. Po wyjeździe z alei serwisowej spotkał się w zakręcie z Nico Hülkenbergiem, który chyba zbyt śmiało chciał zablokować Brazylijczyka. Skończyło się lądowaniem bolidu Force India poza torem. Bez szwanku wyszedł z tego Massa, natomiast sędziowie zarządzili wirtualny samochód bezpieczeństwa, a gdy porządkowi nie mogli sobie poradzić z usunięciem śmieci, na tor wyjechał prawdziwy Safety Car. Zjechał dopiero na 18. okrążeniu.
Daniel Ricciardo, który mocno pilnował Vettela nie wykorzystał zjazdu SC do wyprzedzenia Ferrari. Natomiast ważne dla widowiska było to, że pierwsza trójka Vettel, Ricciardo i Räikkönen była wciąż bardzo blisko siebie. Hamilton twierdził, że rozgryzł strategię Ferrari, która miała polegać na tym, że Vettel spowolni Ricciardo, dzięki czemu ułatwi wyprzedzenie go przez Räikkönena. To musiałoby być bardzo odważne, ponieważ Ricciardo cały czas jechał w strefie DRS Vettela. Z drugiej strony pleców Kimiego nie pilnował już Kvyat, który spadł za Mercedesy, ale sam Lewis Hamilton.
Niestety dla Hamiltona w jego bolidzie zaczęła uciekać moc, co już na 27. okrążeniu zakończyło się wyprzedzeniem go przez Rosberga i po chwili przez kolejnych kierowców. Mniej więcej w tym samym czasie Vettel zakończył zabawę w kotka i myszkę z Danielem Ricciardo i momentalnie mu odjechał, ale nie za daleko, choć tempo rywala kontrolował znakomicie. Tymczasem Lewis i Mercedes podjęli decyzję o wycofaniu z wyścigu.
Niespodziewana sytuacja zaistniała podczas kolejnej serii zjazdów po połowie wyścigu. Na 37. okrążeniu na torze pojawił się… człowiek. Jakiś kibic po prostu znalazł się poza barierami i stał tuż przy bandzie. Wyścig znów został przerwany wyjazdem samochodu bezpieczeństwa. Stawka ponownie się spięła. Po 40. okrążeniach samochód zjechał. Vettel zniknął błyskawicznie z celownika Ricciardo.
Przez resztę czasu właściwie nic się nie działo. Vettel jechał na prowadzeniu perfekcyjnie kontrolując wyścig. Daniel Ricciardo był bezradny. Kimi nie był w stanie zbliżyć się do Australijczyka, a nawet się oddalał i to znacząco. Również Nico Rosberg nie mógł odwrócić biegu losu tego Grand Prix. I w takiej też kolejności wyścig ten się zakończył.
Warto jeszcze dodać, że na samym końcu Max Verstappen dostał nakaz od zespołu by przepuścił Carlosa Sainza. Max nie wykonał polecenia, a jak to się zakończy, dowiemy się pewnie niebawem.
Wyniki Grand Prix Singapuru 2015
Pozycja | Kierowca | Zespół | Czas |
1. | Sebastian Vettel | Ferrari | 2h 01:22,118 min |
2. | Daniel Ricciardo | Red Bull | +1,478 s |
3. | Kimi Raikkonen | Ferrari | +17,154 s |
4. | Nico Rosberg | Mercedes | +24,720 s |
5. | Valtteri Bottas | Williams | +34,204 s |
6. | Daniil Kvyat | Red Bull | +35,508 s |
7. | Sergio Perez | Force India | +50,836 s |
8. | Max Verstappen | ToroRosso | +51,450 s |
9. | Carlos Sainz | ToroRosso | +52,860 s |
10. | Felipe Nasr | Sauber | +1:30,045 min |
11. | Marcus Ericsson | Sauber | +1:37,507 min |
12. | Pastor Maldonado | Lotus | +1:37,718 min |
13. | Romain Grosjean | Lotus | +2 okr. |
14. | Alexander Rossi | Manor | +2 okr. |
15. | Will Stevens | Manor | +2 okr. |
16. | Jenson Button | McLaren | --- |
17. | Fernando Alonso | McLaren | --- |
18. | Lewis Hamilton | Mercedes | --- |
19. | Felipe Massa | Williams | --- |
20. | Nico Hulkenberg | Force India | --- |
Zobacz także