Genesis G70 i GV70 wycenione w Niemczech. Na starcie mają przewagę nad "niemiecką trójką"
Audi, BMW i Mercedes mają powody do zmartwień. Luksusowa marka Genesis właśnie wchodzi na niemiecki rynek i opublikowała ceny sedana G70 i SUV-a GV70. Na pierwszy rzut oka nie wyglądają atrakcyjnie, dopóki nie spojrzy się, co otrzymamy w zamian.
24.08.2021 | aktual.: 14.03.2023 15:25
Wejście marki Genesis do Europy odbija się szerokim echem nawet w Polsce, chociaż jak na razie nie ma planów, by producent pojawił się także na naszym rynku. Szkoda, bo wprowadzane na poszczególne rynku modele wywołują sporo, głównie pozytywnych, emocji.
Nie da się ukryć, że Genesis ma na celowniku "wielką niemiecką trójcę", czyli Audi, BMW i Mercedesa. Koreańczycy ujawnili, ile u naszych zachodnich sąsiadów będą kosztować przedstawiciele klasy średniej – G70 i SUV GV70, czyli rywale A4 i Q5, Serii 3 i X3 oraz Klasy C i GLC.
Na pierwszy rzut oka może dziwić fakt, że 4-drzwiowy sedan G70 otwiera kwota 39 100 euro (ok. 179 tys. zł), co oznacza, że jest droższy zarówno od BMW 318i (37 750 euro), jak i od Audi A4 35 TFSI (34 600 euro). Wystarczy jednak spojrzeć w dane techniczne, by wszystko było jasne. Podczas gdy bawarska limuzyna dysponuje w podstawie 156-konnym benzyniakiem 2.0, a audi – 150-konnym silnikiem (dodatkowo jako jedyny z manualną skrzynią), tak G70 daje na "dzień dobry" aż 255 KM i 353 Nm z doładowanej jednostki 2.0.
Warto też wspomnieć, że w genesisie dostaniemy od razu napęd na 4 koła (rywale mają napęd na "ośkę") i 8-biegowy automat. Mercedes z kolei w bazowym modelu C180 ze 170-konnym 1.5 kosztuje co najmniej 41,5 tys. euro. Żeby kupić którykolwiek model z niemieckiej trójki o analogicznej mocy, co G70, trzeba wyłożyć właściwie w każdym wypadku 47 tys. euro (ok. 215 tys. zł).
Do wyboru w genesisie jest jeszcze drugi silnik – 2,2-litrowy turbodiesel o mocy 202 KM i momencie 441 Nm, który zaczyna się od 41,5 tys. euro (ok. 190 tys. zł). Tu jednak w podstawie dostępny jest tylko napęd na tylne koła – wersja AWD dostępna jest dopiero w wyższych wariantach wyposażenia Luxury Line i Sport Line. Niestety w sprzedaży nie pojawi się V6. Jeśli chodzi o wyposażenie, kierowca może liczyć w standardzie na bogaty pakiet asystentów jazdy, 10,25-calowy ekran multimediów, łączność z Android Auto i Apple CarPlay, łączność z internetem czy zestaw kamer 360 stopni.
Zobacz także
Jeśli chodzi o Genesisa GV70, tutaj cena już na pierwszy rzut oka kusi bardziej na tle rywali. Cennik otwiera 210-konny turbodiesel z automatem kwotą 45 920 euro (ok. 210 tys. zł). Benzynowy silnik także jest dostępny, jednak tu on ma pojemność 2,5 litra, dzięki czemu generuje aż 305 KM i 422 Nm. Taka przyjemność to już wydatek co najmniej 49 900 euro (ok. 228,5 tys. zł). W obu przypadkach napęd trafia na wszystkie koła za pośrednictwem 8-biegowego automatu.
Jak wypadają rywale? Audi Q5 z bazowym, 163-konnym dieslem kosztuje 46,6 tys. euro (z napędem na przednią oś!), BMW X3 z podstawowym, 184-konnym benzyniakiem – 51,1 tys. euro, a Mercedes GLC z benzynowym 2.0 o mocy 197 KM – 48,1 tys. euro.
Podobnie jak w G70, tutaj także dostępna jest szeroka gama asystentów jazdy, łącznie z trybem autonomicznej jazdy drugiego poziomu, a także konfiguracja profili kierowcy za pomocą odcisków palców. Dodatkowo w przypadku obu modeli w cenie także 5-letnia gwarancja, obsługa serwisowa, assistance, samochód zastępczy czy bezprzewodowa aktualizacja oprogramowania.
Sprzedaż G70 i GV70 ma ruszyć wraz z początkiem września, a niebawem wyceniony zostanie także zjawiskowy G70 Shooting Brake.