Gdyby Singer zajął się Garbusami. Memminger Roadster 2.7 zdobył moje serce
Złośliwi powiedzą, że jeśli chce się mieć szybkiego Garbusa, można skierować swoje kroki do salonu Porsche. Zamiast jednak wbijać szpilę, lepiej skupić się na naprawdę szybkim Garbim stworzonym przez niemiecką firmę Memminger.
17.04.2018 | aktual.: 14.10.2022 14:40
Georg Memminger od 1992 r. trudni się się odnawianiem i przywracaniem do życia klasycznych Volkswagenów Beetle. Teraz poszedł o krok dalej i stworzył Garbusa nie tylko świetnie wyglądającego, ale i prawdopodobnie całkiem szybkiego. Memminger Roadster 2.7 napędzany jest przez silnik o pojemności – niespodzianka! – 2,7 l. Jednostka typu bokser, jak na Garbusa przystało, chłodzona jest powietrzem. Co ważne, umieszczona jest nie z tyłu, a centralnie.
Motor generuje 210 KM i 247 Nm, a w połączeniu z pięciobiegową, manualną przekładnią, jest w stanie rozpędzić Roadstera do prędkości co najmniej 200 km/h. W takiej sytuacji przydadzą się hamulce wyjęte ze starszego Porsche 911 czy unowocześnione zawieszenie. Pojazd waży zaledwie 800 kg, pomimo tego, że jest szerszy i ma zwiększony rozstaw osi w stosunku do "cywilnych" garbusów.
Na pewno w uzyskaniu tak niskiej wagi pomogło zrezygnowanie z systemów multimedialnych w kabinie. Tutaj znajdziemy zaledwie obrotomierz, prędkościomierz, zegar, wskazania temperatury oraz ciśnienia oleju. W praktyce nie potrzeba niczego więcej.
Memminger Roadster 2.7
Memminger jest w posiadaniu jednej sztuki, a plany obejmują stworzenie maksymalnie 20 egzemplarzy. Biorąc pod uwagę, że odnowienie jednego Garbusa wyceniane jest u Memmingera na dziesiątki tysięcy euro, Roadster 2.7 tani nie będzie.