Ford Supervan. "Szokująco głośny i niezwykle szybki"

Ford Supervan. "Szokująco głośny i niezwykle szybki"

Chyba najbardziej znany Supervan na torze w Goodwood
Chyba najbardziej znany Supervan na torze w Goodwood
Źródło zdjęć: © mat. prasowe Forda
Mateusz Lubczański
27.03.2021 15:18, aktualizacja: 16.03.2023 14:08

W 95 proc. napadów na banki badanych przez Scotland Yard na przełomie lat 60. i 70. XX wieku, to właśnie Ford Transit był najczęściej wykorzystywanym pojazdem do ucieczki. Inżynierowie Forda wiedzieli o potencjale tej maszyny i już wcześniej stworzyli konstrukcję, która mogła zasłużyć tylko na jedną nazwę – Supervan.

Ford Transit pierwszej generacji był naprawdę wszechstronnym pojazdem. Budowany zarówno w angielskim Langley, wyjeżdżał też z taśm montażowych południowokoreańskiego Ulsan, australijskiego Broadmeadows, południowoafrykańskiego Port Elizabeth czy chociażby tureckiego Stambułu. Był doceniany zarówno przez skromnych przedsiębiorców jak i duże firmy. Specjaliści z Forda, by podpromować swój już i tak całkiem znany produkt, stwierdzili, że Transit poradzi sobie również na torze.

Supervan, edycja nr. 1

Wielkanoc 1971 roku, angielski tor Brands Hatch. Na drogach jeździ już 400 tys. Transitów, ale żaden nie może porównywać się z Transitem Supervanem, który na prostych wyciąga bez problemu 240 km/h. To dzieło ekipy z Essex, Terry Drury Racing. Choć Supervan wygląda jak nieco poszerzony Transit, to niewiele ma wspólnego z autami dostarczającymi tego dnia towary do angielskich sklepów.

Transit Supervan - 1971

Tak naprawdę tylko nadwozie jest – mniej lub bardziej – seryjne. Pod nim kryje się układ napędowy z Forda GT40, który jeszcze 2 lata temu rozsmarował konkurencję podczas wyścigu Le Mans. Jednostka napędowa miała 5 litrów pojemności i generowała około 440 KM. Poszerzone nadkola skrywały 15-calowe felgi z oponami Firestone i hamulcami pożyczonymi z auta startującego w serii CanAm.

David Thomas, który jeździł Supervanem w Boreham stwierdził, że jego wnętrze jest "zaskakująco cywilizowane". "Wysoka pozycja za kierownicą pozwala widzieć dokąd prowadzą zakręty. To dawało dużo frajdy" – stwierdził. To, co zaskakiwało, to osiągi. "Możemy wyciągnąć 109 km/h na jedynce, 164 km/h na dwójce i (jeśli mamy miejsce) 215 km/h na trójce” mówił Thomas. Teoretyczne prędkości pokroju 315 km/h były możliwe. Warto jednak podkreślić - teoretyczne. Auto miało przecież aerodynamikę kiosku.

Supervan 2. Więcej, mocniej, szybciej!

Supervan numer 2 był rozwinięciem sprawdzonego pomysłu, ale nie zwojował wiele. Został pokazany w 1984 roku, dwa lata przed wprowadzeniem zupełnie odmiennej generacji. Nie znaczy to, że ma się czego wstydzić na tle swoich superbraci. Nadwozie, choć nawet podobne do wersji seryjnej, miało mnóstwo wlotów, a wykonane było z włókna szklanego. Zmieniono podwozie, które zapożyczono z Forda C100, pojazdu grupy C, z silnikiem Coswortha. Auto było zbudowane w Auto Racing Technology z Woolaston. Podczas testów w Silverstone wyciągnął 280 km/h, ale i bił rekordy prędkości, ciągnąc przyczepę i były to wartości niewiele mniejsze.

Detal Supervana numer 3
Detal Supervana numer 3© fot. Mateusz Lubczański

Do trzech razy sztuka

Ekipa Forda najwyraźniej zrozumiała, że Supervan może przydać się do promowania zupełnie nowego modelu, tak więc znów wrócono do garaży, by giąć metal i krzesać iskry. Tym razem Supervan miał zaledwie 7/8 wielkości "klasycznego" Transita po liftingu, lecz tym razem w podwoziu C100 ukryto jednostkę Coswortha o pojemności 3,5 litra o mocy 650 KM. Anthony Reid, ścigający się w serii BTCC stwierdził, że "w ciągu ostatnich 20 lat mojego zawodowego ścigania Ford Supervan 3 był najbardziej szalonym pojazdem jakim kiedykolwiek jeździłem. Jest szokująco głośny i niezwykle szybki".

F1-engined Ford Transit VAN attacks Goodwood Hill | Festival of Speed 2013

Nic dziwnego: sam Supervan 3 ważył 890 kg. Auto w charakterystycznym czerwonym kolorze służyło m.in. do promowania wejścia Transita do floty Królewskiej Poczty. W 2004 roku auto dalej było aktywne, jednak postawiono na zmianę jednostki. Tym razem za napęd miał odpowiadać silnik V6, który generował w tej specyfikacji zaledwie 260 KM.

Historia Supervanów kończy się, no cóż, mało ekscytująco. Do gamy dołączył "World Rally Transit", który miał wspomagać ekipy startujące w rajdach. Miał pod maską silnik Diesla Duratorq generujący ok. 200 KM, a we wnętrzu znalazły się elementy z rajdowego Focusa: fotele, kierownica czy zestaw zegarów. Może już czas, by i obecny Transit wykorzystał elementy z Forda GT? Możemy tylko marzyć!

Źródło artykułu:WP Autokult
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)