Ford stworzy dwa modele na platformie Renault. Tak chce wygrywać w Europie
Najpierw Volkswagen, teraz Renault. Ford znalazł kolejnego sojusznika, który ma pomóc w odbudowaniu pozycji w Europie. Pierwsze auta będące owocem tego mariażu mają trafić na rynek w 2028 roku.
Nowe Renault 4 i Renault 5 to małe elektryki, które zostały świetnie przyjęte na europejskim rynku. To udane konstrukcje w przystępnych cenach. Nic więc dziwnego, że mogą być dobrą bazą dla modeli innych producentów.
Przykładem jest Nissan Micra, bazujący na nowej piątce, choć na Micrze się nie skończy. Do grona marek, które chcą skorzystać z dorobku Renault, oficjalnie dołącza Ford, który liczy, że dzięki wsparciu Francuzów wróci na właściwe tory w Europie.
Zgodnie z planem powstaną dwa elektryczne modele oparte na platformie AmpR stworzonej przez Renault. Samochody Forda będą projektowane i produkowane przez Renault w fabryce ElectriCity firmy Ampere w północnej Francji, a Ford będzie nadzorował ich projekt, a także właściwości jezdne i detale.
"Jesteśmy zaangażowani w Europę i wierzymy, że Renault udowodniło swoje możliwości w zakresie skali i kosztów" – powiedział prezes Forda, Jim Farley, podczas konferencji prasowej 8 grudnia, w której uczestniczył wraz z prezesem Renault, Francoisem Provostem. "Obaj jesteśmy przekonani, że w segmencie samochodów osobowych możemy wyróżnić nasze marki".
Ford Nugget 2023 - największy konkurent Volkswagena
Ford na razie nie ujawnił szczegółów, ale oczekuje się, że jeden z modeli zostanie ochrzczony jako Fiesta. Druga propozycja będzie małym SUV-em. Auta mają być gotowe już za około dwa lata.
Warto wspomnieć, że Ford zdecydował się na Renault, choć od lat współpracuje z Volkswagenem, z którym produkuje SUV-y Explorer i Capri. Tym razem jednak wygrali Francuzi.
"Dogłębnie rozumiemy system przemysłowy Volkswagena. Znamy ich łańcuch dostaw, znamy ich koszty, rozumiemy ich mocne strony i możliwości" – powiedział Farley. "Przeprowadziliśmy dogłębną analizę i Renault okazało się najlepsze, z wielu powodów, ale koszty są jednym z najważniejszych".
W 2024 roku Ford uplasował się dopiero na ósmym miejscu najpopularniejszych producentów w Europie, więc potencjalne poszerzenie gamy cieszy. Czas pokaże, jak przełoży się to na wyniki sprzedażowe.