Ferrari 333 SP trafiło na sprzedaż. To model, który w latach 90. rządził na torach

333 SP z pewnością nie należy do grona najpopularniejszych ferrari. To zrozumiałe, po pierwsze dlatego, że nie jest autem drogowym, a po drugie doczekało się zaledwie 40 egzemplarzy. Jeden z nich właśnie trafił na sprzedaż.

Wygląda wspaniale, a jeździ jeszcze lepiej
Wygląda wspaniale, a jeździ jeszcze lepiej
Źródło zdjęć: © fot. RM Sotheby's
Aleksander Ruciński

16.05.2022 | aktual.: 14.03.2023 12:10

Model 333 SP powstał pod koniec 1993 roku, przy udziale Dallary, jako typowo torowa wyścigówka. Był to pierwszy sportowy prototyp włoskiej marki od ponad 20 lat. Spotkał się z bardzo ciepłym przyjęciem — głównie za sprawą 4-litrowego, wolnossącego V8 o mocy 641 KM zapożyczonego z bolidu Formuły 1, Ferrari 641.

Powstało tylko 40 egzemplarzy 333 SP, z czego Dallara zbudowała 14 z nich. Pozostałe 26 było dziełem firmy Michelotto. Tak jak prezentowany, z numerem 32, właśnie wystawiony na sprzedaż za pośrednictwem RM Sotheby's.

Dom aukcyjny nie chwali się szczegółową historią tej sztuki. Nie wiemy więc, czy kiedykolwiek startowała w zawodach. Wiadomo jednak, że pierwotnie trafiła do Australii, stamtąd do Kanady, a obecnie znajduje się we włoskiej Padwie.

Samochód może pochwalić się bogatą dokumentacją serwisową oraz certyfikatem Ferrari Classiche potwierdzającym jego oryginalność. To nie lada gratka nie tylko dla kolekcjonerów, ale i wielbicieli motorsportu.

Ferrari 333 SP
Ferrari 333 SP© fot. RM Sotheby's

Ferrari 333 SP ma bowiem na koncie sporo sportowych sukcesów. To m.in. dwa pierwsze miejsce w debiutanckim wyścigu trzeciej rundy IMSA GT 1994, zwycięstwo w 12-godzinnym Sebring w 1995 roku, czy szóste miejsce w LeMans 1997.

W całej swojej historii 333 SP odniosło minimum 56 zwycięstw w oficjalnych zawodach i zdobyło mistrzostwo IMSA GT Championship w roku 1995. To kawał historii na kołach wart każdych pieniędzy. Niestety cena nie została upubliczniona w internetowej aukcji.

Ferrari 333 SP
Ferrari 333 SP© fot. RM Sotheby's
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (2)