Fabrycznie nowy Ford Escort MK2? Żaden problem. Brytyjczycy wskrzesili legendę
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Pierwsze generacje Escorta na Wyspach mają status niemal kultowych. Dzięki wysiłkom jednej z brytyjskich firm, starsi wielbiciele modelu znów będą mogli poczuć się jak w młodzieńczych czasach. Fabrycznie nowe egzemplarze czekają na klientów.
Zadbany Escort drugiej generacji z pewnością zasługuje na miano youngtimera. Problem w tym, że na drogach nie zostało już przesadnie dużo egzemplarzy. Z pomocą przychodzi warsztat MST Cars and Motorsport Tools, który specjalizuje się w odbudowie takich pojazdów. Właśnie uzupełnił ofertę o fabrycznie nowe sztuki.
Brytyjczykom udało się już stworzyć pierwszego, pokazowego restomoda, lecz w planach są kolejne. Jak przebiega proces "produkcji"? To głównie żmudna ręczna robota. Specjaliści z MST budują wszystko od podstaw, bazując na liczącej kilka dekad dokumentacji i posiłkując się starymi egzemplarzami, głównie rajdówkami Grupy 4.
Klienci mogą zdecydować się na jeden z kilku silników do wyboru: począwszy od 2,5-litrowej 4-cylindrówki o mocy ponad 200 KM, poprzez 230-konną 2-litrówkę, a skończywszy na 300-konnym 2,5 z sekwencyjną skrzynią biegów, dyferencjałem o ograniczonym uślizgu i hydraulicznym hamulcem ręcznym.
Co ciekawe, taka specyfikacja nie wyklucza homologacji drogowej. Autem można legalnie poruszać się po brytyjskich drogach. Twórcy twierdzą, że każdy egzemplarz zostanie wyspecyfikowany pod indywidualne zamówienie klienta. W ofercie akcesoriów znajdziemy m.in. klatkę bezpieczeństwa, zawieszenie Bilstein czy hamulce AP.
W planach jest tworzenie około 12 egzemplarzy rocznie. Każdy z nich ma kosztować co najmniej 65 tys. funtów. Niemało, ale klasyk zbudowany od podstaw nie może być tani. Szczególnie gdy mowa o modelu, który w wielu kręgach uchodzi za legendę.