Poradniki i mechanikaEkojazda w firmach - czy to możliwe?

Ekojazda w firmach - czy to możliwe?

Zdjęcie kobiety tankującej auto
Zdjęcie kobiety tankującej auto
Źródło zdjęć: © fot. Nejron Photo/Shutterstock
Autokult Biznes
22.06.2016 18:48, aktualizacja: 30.03.2023 11:35

Wśród menedżerów flot i właścicieli firm zdania na temat możliwości zastosowania ekojazdy w firmach są podzielone. Postanowiłem narazić się sceptykom, proponując przedsiębiorstwom prosty sposób jak wprowadzić ekologiczny sposób pokonywania kilometrów w służbowe życie.

Zacznijmy od tego, że ekojazdy nie postrzegam jako walki o emisję szkodliwych związków, bo auta osobowe tak naprawdę ich nie wytwarzają aż tak wiele w porównaniu do innych trucicieli. Moim zdaniem ekojazda to jazda ekonomiczna w sensie dosłownym, czyli oszczędna przede wszystkim dla portfela. Teoretycznie oba powyższe zdania są w pewien sposób tożsame, ale chciałbym uwidocznić sens stosowania spokojniejszej jazdy.

Drobne oszczędności na paliwie...

Naturalnie międzynarodowe przedsiębiorstwa w swojej misji mają nierzadko aspekty związane z ochroną środowiska i ekologia jest w ich strategii ważna. Jednak szanse na powszechność ekojazdy w firmach są największe, gdy właściciele podmiotów gospodarczych dostrzegą możliwe zyski. Problem z jej wprowadzeniem wynika niekiedy z pazerności przedsiębiorców. Jeśli powiedzą swoim pracownikom – "macie jeździć oszczędnie, bo ja tak chcę" - efekt może być znikomy.

Różne źródła podają ile można zaoszczędzić zmieniając sposób poruszania się po drodze. Wszystko zależy oczywiście od dotychczasowych przyzwyczajeń, samochodu jakim jeździmy, odpowiedniej techniki. Załóżmy, że kierowca stosując zasady ekojazdy może zużyć o 1 litr mniej na 100 kilometrów. Czyli według obecnych cen paliw, dla prostego rachunku zysk wynosi ok. 4 złote na 100 kilometrów.

Jak jeździć ekonomicznie

  1. Jedź na najwyższym możliwym biegu - na najniższych możliwych obrotach. Dobór odpowiedniego przełożenia to podstawa ekonomicznej jazdy zarówno w mieście jak i w trasie. Jeśli jedziesz ze stałą prędkością włączaj najwyższy bieg jaki jest możliwy aby obroty silnika były wyższe niż 1000 obr./min. Przy tej wartości silnik nie będzie musiał sztucznie podbijać obrotów aby obronić się przed zgaśnięciem, a jednocześnie będzie zużywał możliwie najmniej paliwa. Większość współczesnych samochodów wyposażonych jest w asystenta zmiany biegów, warto z niego korzystać.
  2. Włączaj wyższy bieg najpóźniej po osiągnięciu 2500 obr./min. w silniku benzynowym lub 2000 obr./min. w silniku Diesla. Wysokie obroty silnika powodują znaczący wzrost zużycia paliwa. Zmieniaj biegi najwcześniej jak to możliwe. Przeciąganie ich ponad wskazane wartości i tak zazwyczaj nie przynosi zauważalnych korzyści podczas normalnego przyspieszania.
  3. Jeśli warunki ruchu na to pozwalają przyspieszaj zdecydowanie mocno wciskając pedał gazu. Większości kierowców wydaje się, że ekonomiczna jazda musi być ślamazarna, a nabieranie prędkości to przede wszystkim płynne i spokojne przyspieszanie — nic bardziej mylnego. Dużo bardziej ekonomiczne jest zdecydowanie wciśnięcie pedału gazu do około 70–80 proc. aż do nabrania założonej prędkości podróżnej. Pozwala to wykorzystać nie tylko możliwości nowoczesnych silników pod względem osiągów, ale również oszczędza paliwo, ponieważ zdecydowane przyspieszanie wymaga większej jego ilości ale w dużo krótszym czasie. Po osiągnięciu wymaganej prędkości wystarczy tylko delikatnie muskać pedał przyspieszenia, tak aby ją utrzymać na mniej-więcej stałym poziomie.
  4. Wykorzystuj pęd samochodu i wytracaj prędkość tocząc się na biegu jałowym lub hamuj silnikiem w zależności od sytuacji. Współczesne samochody są ciężkie, trudno je przez to rozpędzić, ale za to świetnie toczą się na biegu jałowym. Warto z tego korzystać kiedy nie chcemy wytracać prędkości przez hamowanie silnikiem, tylko powoli dotoczyć się do zamierzonego punktu. Nawet nowoczesne automatyczne skrzynie biegów też wrzucają na luz kiedy kierowca zdejmuje nogę z gazu, jest to tak zwany tryb dryfowania.Umiejętne hamowanie silnikiem przez stopniową redukcję biegów jest natomiast świetną okazją do wytracania prędkości bez zużywania okładzin ciernych hamulców i przy zerowym chwilowym zapotrzebowaniu na paliwo.
  5. Uruchamiaj silnik bez dodawania gazu. Dodawanie gazu podczas rozruchu psuje precyzyjny plan jaki ułożył komputer w celu ergonomicznego odpalenia jednostki napędowej. Nawet jeśli trzeba podbić obroty podczas uruchamiania silnika w trudnych warunkach zazwyczaj komputer sterujący zrobi to sam.
  6. Ruszaj od razu. Nie rozgrzewaj silnika na postoju. Ruszenie natychmiast po odpaleniu spowoduje że silnik wcześniej się rozgrzeje i będzie dzięki temu bardziej ekonomiczny. Silnik podczas pracy na obrotach biegu jałowego rozgrzewa się bardzo powoli, dużo krócej trwa to podczas normalnej jazdy w rozsądnym zakresie prędkości obrotowych. Nawet jeśli pali wtedy więcej paliwa niż na biegu jałowym to kierowca i tak w tym czasie pokonuje jakiś dystans, a nie stoi w miejscu. Ponadto postój z włączonym silnikiem dłużej niż jedną minutę na terenie zabudowanym jest karany mandatem w wysokości 100 zł.
  7. Gaś silnik, jeśli przewidujesz, że zatrzymanie potrwa dłużej niż 30 sekund. Przytoczone 30 sekund to skrupulatnie wyliczony średni czas, przy którym wyłączenie jednostki napędowej mimo późniejszego ponownego rozruchu jest bardziej opłacalne niż postój z pracującym silnikiem. Należy jednak pamiętać, że w trudnych warunkach zimowych lub przy dużym obciążeniu energetycznym często wyłączana jednostka napędowa znacznie obciąża akumulator.Silnik warto wyłączać więc podczas zatrzymania na przejeździe kolejowym, ruchu wahadłowym czy długim oczekiwaniu na np. dziecko pod szkołą. Przydatnym dodatkiem infrastrukturalnym jest też sygnalizacja świetlna odliczająca czas do zmiany z czerwonego na zielone – można wtedy łatwo zorientować się czy warto zgasić silnik czy nie.W wielu nowoczesnych autach można spotkać system Start&Stop, który sam w inteligentny sposób zarządza gaszeniem i ponownym rozruchem jednostki napędowej tak aby nie odpiło się to negatywnie na innych podzespołach samochodu.
  8. Wyłączaj zbędne odbiorniki prądu, klimatyzacji używaj z umiarem. Wszystkie urządzenia podnoszące komfort jazdy niestety zwiększają również zużycie paliwa. Maty grzewcze zaszyte w fotelach czy podgrzewana kierownica przydają się podczas jazdy zimą, ale znacznie zwiększają zużycie paliwa dlatego należy korzystać z nich z umiarem. Należy pamiętać także o wszelkich urządzeniach podłączonych do gniazdek 12V.Tak samo sprawa wygląda przy klimatyzacji, która zwiększa średnie spalanie nawet o 0,5 l/100 km. Jeśli auto stało kilka godzin na słońcu schłodźmy je najpierw poprzez otwarcie okien, dzięki temu również klimatyzacja szybciej poradzi sobie ze skwarem w samochodzie.
  9. Unikaj zbędnego obciążenia. Każdy zbędny ciężar w bagażniku zwiększa masę auta i wymaga zużycia większej ilości paliwa do rozpędzania. Zbędne akcesoria i wożony niepotrzebne bagaż mogą powodować zauważalnie większe spalanie.
  10. Ograniczaj opory toczenia i aerodynamiczne, dbaj o właściwe ciśnienie w oponach. Odpowiednie ciśnienie w oponach dopasowane do naszego auta nie tylko wpłynie na ekonomię ale poprawi też komfort jazdy i zapewni prawidłowe działanie systemów bezpieczeństwa czynnego. Warto raz na kilka tygodni sprawdzić i wyrównać ciśnienie w ogumieniu porównując stan aktualny do informacji umieszczonych na słupku B przy drzwiach lub klapce wlewu paliwa.Podczas normalnej jazdy prędkością powyżej 80 km/h jej przyrost o kolejne 10 km/h powoduje wzrost zużycia paliwa nawet o 10 proc. przez rosnące opory powietrza. Mogą generować je też otwarte okna, które znacząco psują aerodynamikę i mogą zwiększyć zużycie paliwa nawet o 20 proc.Warto unikać również jazdy z bagażnikami dachowymi i rowerowymi kiedy nie jest to niezbędne oraz nie zaburzać opracowanej przez inżynierów aerodynamiki pojazdu dodatkowymi spoilerami lub nakładkami.
  11. Bądź przewidujący – unikaj zbędnych przyspieszeń i hamowań. Patrzenie daleko do przodu, utrzymywanie równego tempa jazdy oraz zachowanie bezpiecznej odległości od poprzedzającego pojazdu zapewni nie tylko lepszą ekonomię ale też podniesie bezpieczeństwo. Warto obserwować i przewidywać to co może stać się na drodze, tak aby móc odpowiednio wcześniej podjąć odpowiednie kroki. Płynność jazdy to jedna z najważniejszych zasad ecodrivingu.
  12. Dbaj o właściwy stan techniczny auta. Wyeksploatowany silnik, zawieszenie, układ hamulcowy czy zużyte opony będą zagrażać bezpieczeństwu ruchu drogowego. Ponadto przekreślą wszystkie starania kierowcy nakierowane na ekonomię jazdy. O odpowiedni stan techniczny pojazdu trzeba dbać na bieżąco, tak samo jak pilnować okresowej wymiany części eksploatacyjnych.
  13. Planuj podróż. Czy podróż jest konieczna, czy trasa jest optymalna, czy samochód jest najlepszym środkiem transportu – na takie pytania trzeba sobie odpowiedzieć sięgając po kluczyki od auta. Jeśli na wszystkie odpowiedziałeś twierdząco staraj się poruszać z jak najmniejszą ilością zatrzymań.Warto pamiętać, że na krótkich dystansach silnik pracuje na podwyższonej dawce paliwa w celu rozgrzania i przez to jest bardzo paliwożerny. Czas nabierania temperatury roboczej jednostki napędowej jest zależy od temperatury otoczenia i specyfiki samego silnika, ale zazwyczaj nie warto podróżować samochodem na odcinkach krótszych niż 4 km.

...grosz do grosza

Zabawmy się w prostą matematykę. Kierowcy firmowi przejeżdżają od 20 000 km do nawet 100 000 kilometrów rocznie. Przyjmijmy, że nasz użytkownik samochodu pokonuje 40 000 km. Skoro jego pojazd zużyje o litr mniej na 100 km, to po przejechaniu 40 000 kilometrów, dostaniemy "za darmo" 400 litrów – 1600 zł. Dużo to czy mało w aspekcie podmiotu gospodarczego – kwestia względna. Jeśli posiadamy w przedsiębiorstwie 10 środków lokomocji zyskujemy już 16 000 zł a jeśli 100 aut to 160 000 zł.

Aby kierowców zachęcić do ekojazdy warto im dać coś w zamian. Tutaj pole do popisu ma kreatywność. Najprościej uzgodnić, że połowa zysku z zaoszczędzonego paliwa trafia na konto pracownika. Raczej nikt nie będzie obrażony z powodu dodatkowego prezentu pod choinkę w wysokości 800 zł. Można też stosować konkursy na najniższe spalanie, lecz one są możliwe tylko wśród użytkowników aut o tych samych parametrach (model, silnik, moc, skrzynia biegów).

Bonusy dla przedsiębiorstwa

Inne rozwiązanie stanowią bilety do kina, teatru, na zakupy - za spalanie poniżej wyznaczonej granicy. Albo też możliwość zmiany auta na lepsze na miesiąc/kilka miesięcy. Właściwie tylko kreatywność stanowi tutaj limit jeśli chodzi o benefity. Firmy nie zawsze chętnie dzielą się zyskami z pracownikami, ale trzeba pamiętać o dodatkowych bonusach dla przedsiębiorstwa.

Ekojazda to wolniejsze zużycie podzespołów i bezpieczniejsze poruszanie się po drodze, zatem zmniejszenie ryzyka kolizji i wypadku i co za tym idzie niższe wydatki. Krytycy mogą wytknąć od razu, że odbędzie się to kosztem wolniejszego dotarcia do celu i spadku obrotów handlowców. Czy aby na pewno? Swego czasu przeprowadziliśmy eksperyment.

Wprowadzenie ekojazdy wymaga trochę pracy ze strony właściciela firmy/menedżera floty, ale firmach mających pojazdy przyporządkowane do pracowników może przynieść pozytywny skutek. Będzie oszczędniej, bezpieczniej a troszeczkę zyska na tym (mimo wszystko) także środowisko.

Źródło artykułu:WP Autokult
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (6)