Dakar 2022 - zapowiedź, czołowi zawodnicy i Polacy w gronie faworytów

Dwa ważne wydarzenia czekają na nas podczas tegorocznego Rajdu Dakar. Pierwsze: jednym z faworytów jest polski kierowca Kuba Przygoński. Drugie: debiut teamu Audi z hybrydowym buggy. Nowością jest też klasa T1+. Co jeszcze ciekawego zobaczymy, czym pojadą czołowi zawodnicy i kto potencjalnie może wygrać w kategoriach samochodowych?

Takie pojazdy po raz pierwszy pojawią się w Dakarze. To nowa klasa T1+.
Takie pojazdy po raz pierwszy pojawią się w Dakarze. To nowa klasa T1+.
Źródło zdjęć: © fot. Kin Marcin / Red Bull Content Pool
Marcin Łobodziński

30.12.2021 | aktual.: 14.03.2023 13:51

Dakar 2022 - gdzie i kiedy?

  1. edycja Rajdu Dakar rozgrywana jest w Arabii Saudyjskiej i rozpocznie się 1 stycznia. Metę zaplanowano na 14 stycznia po przejechaniu trasy w formie pętli.

Całość składa się z 12 etapów, w tym jednego maratońskiego, co oznacza, że po jego zakończeniu nie będzie możliwy serwis, a jedynie naprawy wykonane przez zawodników we własnym zakresie.

Łącznie kierowcy mają do pokonania ponad 8 tys. km, w tym ponad 4 tys. km odcinków specjalnych o przeciętnej długości ok. 350 km.

Organizatorzy na zeszłoroczne narzekania zawodników zareagowali takim ułożeniem trasy, by znalazło się na niej więcej odcinków z wydmami i mniej kamienistych, które powodowały setki przebić opon.

Gdzie oglądać Dakar 2022?

Jak podaje serwis wirtualnemedia.pl, relacje z Rajdu Dakar będzie można śledzić codziennie o godz. 21 w Eurosporcie oraz o godz. 19:40 w TVN w programie "Kroniki Rajdu Dakar". Najbardziej szczegółowych relacji można się jednak spodziewać na kanale Eleven Sports. Wiadomo też, że o godzinie 20 będzie tam emitowany program "Orlen Team Studio", w którym pojawią się wypowiedzi przedstawicieli Orlen Teamu.

Samochodowi faworyci

Ubiegłoroczny zwycięzca Stephane Peterhansel nie należy w tej chwili do grona faworytów, ponieważ startuje w teamie Audi. Tymczasem Audi wystawia na Dakar hybrydowe buggy RS Q r-tron z napędem elektrycznym, które pozostaje jedną wielką niewiadomą. Pomimo iż pojazd zbudowali najwięksi dakarowi specjaliści, nie ma pewności, czy w ogóle dojedzie do mety. Z drugiej strony, są czarnym koniem tej imperezy.

Partnerem zespołowym Peterhansela jest Carlos Sainz. Trzecim zawodnikiem Audi jest wszechstronny Mattias Ekstrom, który startuje w swoim drugim Dakarze.

Hybrydowe Audi z napędem elektrycznym wygląda bardzo groźnie, ale na razie jego skuteczność to wielka zagadka.
Hybrydowe Audi z napędem elektrycznym wygląda bardzo groźnie, ale na razie jego skuteczność to wielka zagadka.© fot. Kin Marcin / Red Bull Content Pool

Za faworytów uznaje się natomiast team Toyoty Gazoo Racing. Zupełnie nowym Hiluxem T1+ pojedzie m.in. Nasser Al-Attiyah. Pozostali kierowcy to Giniel de Villiers oraz Henk Lategan. Reprezentantem równoległego teamu Toyoty Overland będzie niezwykle szybki Yazzed Al-Rajhi oraz Bernhard ten Brinke. Ci również wybrali klasę T1+.

Bez cienia wątpliwości jednym z faworytów jest Kuba Przygoński, który na ten Dakar wybrał Mini - buggy przygotowane przez X-raid Orlen Team. To znacznie nowszy model niż ten, którym startował wcześniej i jednocześnie topowa konstrukcja X-raidu.

W gronie zespołów, które mogą powalczyć o wysokie pozycje jest Bahrain Raid Xtreme, choć w zeszłorocznym Dakarze nie odnieśli większych sukcesów ze swoim na nowo opracowanym, niesygnowanym żadną marką samochodową buggy. Pojazdem o nazwie BRX Hunter pojadą Sebastien Loeb, Nani Roma i Orlando Terranova, czyli sami wybitni zawodnicy.

Zespół Bahrain Raid Xtreme z Loebem, Romą i Terranovą, ma takie same szanse na zwycięstwo jak Audi.
Zespół Bahrain Raid Xtreme z Loebem, Romą i Terranovą, ma takie same szanse na zwycięstwo jak Audi.© fot. Kin Marcin / Red Bull Content Pool

Ostatnim kierowcą, którego będziemy mogli zobaczyć w czołówce, jest były motocyklista, a od kilku Dakarów kierowca samochodu Cyril Despres. W tym roku pojedzie dość starym już Peugeotem 3008 DKR przygotowanym przez PH Sport. Również w peugeocie zobaczymy doświadczonego Khalida Al Qassimi, choć wystartuje w innym teamie.

Już raczej nie faworytem, ale kierowcą z czołówki może być Martin Prokop, który będzie reprezentował barwy czeskiego zespołu Orlen Team Benzina. Pojedzie Fordem Raptorem RS.

Faworyci w wadze ciężkiej – ciężarówki

Nie ma co do tego żadnych wątpliwości, że tylko awarie, wypadki lub dyskwalifikacje mogą przerwać doskonałą passę zespołu Kamaza w klasie ciężarówek. Ekipę kierowców Kamaz-Master stanowią Dmirty Sotnikov, Anton Shibalov, Eduardo Nikolaev, Andrei Karaginov.

Pokonanie Rosjan w Dakarze wydaje się niemożliwe, ale wszystko może się wydarzyć.
Pokonanie Rosjan w Dakarze wydaje się niemożliwe, ale wszystko może się wydarzyć.© fot. mat. prasowe / kamazmaster

Kierowcy, których pewnie też zobaczymy w czołówce to Martin van den Brink, Hans Stacey i Janus van Kasteren reprezentujący barwy Team de Rooy. Jednak to Martin Macik prowadzący ciężarówkę Iveco ma największe szansę na bezpośrednią walkę z kierowcami Kamaza. Ales Loprais w samochodzie Praga czy Ignacio Casale w pojeździe marki Tatra, również należą do grona faworytów… drugiej ligi.

Faworyci w SSV - tu Polaków jest najwięcej

W klasie SSV są największe szanse na zwycięstwo Polaka, ponieważ czołówka jest mocno obstawiona przez naszych.
W klasie SSV są największe szanse na zwycięstwo Polaka, ponieważ czołówka jest mocno obstawiona przez naszych.© fot. mat. prasowe / Energylandia Rally Team

Najliczniejsza polska grupa będzie widoczna w pojazdach klasy SSV i tu też możemy liczyć nie tylko na czołówkę, ale nawet zwycięstwo. W ubiegłym roku 3 miejsce zajęli Aron Domżała i Maciej Marton, a Michał Goczał i Szymon Gospodarczyk ukończyli Dakar na 4 pozycji. Ci zawodnicy pojawili się w Dakarze i w tym roku. Podobnie jak Marek Goczał startujący z Łukaszem Łaskawcem.

Do grona faworytów do zwycięstwa w klasie SSV należą ubiegłoroczny zwycięzca Francisco Lopez Contardo oraz m.in. Tomas Bell czy Austin Jones.

Co to jest klasa T1+?

W Dakarze 2022 po raz pierwszy zobaczymy pojazdy startujące w nowoutworzonej klasie T1+. Są to pojazdu 4WD, ale z większymi kołami (37 cali zamiast 32 cale), szerszymi oponami (320 mm), większym skokiem zawieszenia (350 mm), a także szerszym nadwoziem, bardziej przypominającym buggy.

Obraz
Obraz;

Nie ma jeszcze pewności, że akurat takie pojazdy będą najskuteczniejsze, dlatego nie wszyscy zawodnicy zdecydowali się na T1+. Przykładowo Jakub Przygoński postawił na tradycyjne Mini T1 ze względu na sprawdzoną konstrukcję, która daje dużą niezawodność. Natomiast T1+ wybrali kierowcy Toyoty, a także cały zespół startujący hunterami.

Źródło artykułu:WP Autokult
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (3)