Daimler traci majątek na każdym sprzedanym Maybachu
Pomimo że Maybach po reaktywacji stał się marką znaną na całym świecie i jako synonim snobizmu, luksusu rozpoznają ją nawet osoby nie interesujące się z motoryzacją, nie była to dobra inwestycja dla koncernu Daimlera. W 2013 roku firma zostanie zamknięta, a do tej pory niemiecki koncern dalej będzie tracił pieniądze.
09.02.2012 | aktual.: 12.10.2022 13:04
Pomimo że Maybach po reaktywacji stał się marką znaną na całym świecie i jako synonim snobizmu, luksusu rozpoznają ją nawet osoby nie interesujące się z motoryzacją, nie była to dobra inwestycja dla koncernu Daimlera. W 2013 roku firma zostanie zamknięta, a do tej pory niemiecki koncern dalej będzie tracił pieniądze.
We wskrzeszenie marki i opracowanie luksusowej limuzyny, która od 2002 roku produkowana jest w kilku już wersjach nadwoziowych, Daimler zainwestował 1,3 mld dol., czyli po obecnym kursie blisko 4,2 mld zł. Łącznie udało się sprzedać jedynie 3000 Maybachów, a nasi koledzy z redakcji Car obliczyli, że na każdym z nich firma straciła około 500 000 dol.
Straty wchodzą w grę także w przypadku sprzedaży najtańszego Maybacha 57, który w Stanach Zjednoczonych kosztuje 370 000 dol. Firma ma zostać zamknięta w 2013 roku pomimo planów rozpoczęcia współpracy z Astonem Martinem.
Z naszego punktu widzenia jakakolwiek współpraca, która sprawiłaby, że na rynku pojawią się nowe, jeszcze bardziej luksusowe auta, byłaby na pewno czymś pozytywnym. Wygląda jednak na to, że po przegranej batalii z Bentleyem i Rolls-Royce'em Daimler się poddaje. A może wystarczyłoby stosować dokładnie taką samą taktykę jak rywale? Więcej modeli i więcej zapożyczeń technicznych, a mniej stylistycznych.
Macie jakiś pomysł na ratowanie Maybacha? Zapraszamy na forum!