Co kupiłbym za 26,10 zł zaoszczędzone na państwowych autostradach [przegląd redakcji #44]
26.05.2023 | aktual.: 28.05.2023 11:05
26,10 zł. Tyle zaoszczędzimy, nie płacąc za autostrady zarządzane przez GDDKiA. Nie jest to zbyt imponująca suma, co nie znaczy, że nie można jej wydać sensownie. Poznajcie nasze pomysły.
Mateusz Lubczański - apteczka samochodowa
Czując się bogatszy ruszam do działu "gadżety motoryzacyjne" i zadbam o to, co zawsze "umykało" rządzącym. Na tle Europy Polska wyróżnia się negatywnie, bowiem nie wymaga apteczki. Prawo mówi o obowiązku udzielenia pomocy, ale nie mówi nic o narzędziach. Za 22,32 zł można już mieć zestaw zgodny z normą DIN 13164. No i jeszcze kilka groszy zostanie - nie wiadomo, co z tymi pieniędzmi robić.
Maciej Gomułka - kanister
Kierowcę mogą spotkać różne nieprzyjemne sytuacje na drodze. Jedną z nich jest unieruchomienie samochodu z powodu braku paliwa. Jeśli nie będziemy mogli liczyć na pomoc kogoś, kto nam je dostarczy, musimy poradzić sobie sami. Warto pomyśleć o wożeniu ze sobą niewielkiego kanistra. Jego koszt jest nieduży, natomiast w takiej sytuacji jego wartość może być bezcenna. Zaoszczędzone na autostradach pieniądze pozwolą nam na zakup zbiornika nawet o pojemności 10 litrów.
Aleksander Ruciński - mycie auta
Zmorą dróg szybkiego ruchu szczególnie wiosną i latem są wszechobecne owady, które rozbijają się na przodzie pojazdu, tworząc nieestetyczną powłokę. Dlatego też po dłuższej podróży autostradą konieczna jest wizyta na myjni. 26,10 zł zaoszczędzone dzięki wspaniałomyślności naszego rządu powinno wystarczyć na podstawowy program. Cóż, że bez spłukiwania... Spłukany będę wtedy, gdy wjadę na płatny odcinek.
Tomasz Budzik - płyn do spryskiwaczy
26 zł nie da się nazwać zawrotną kwotą. W zasadzie z punktu widzenia kierowcy trudno za nią kupić coś sensownego. Moim pierwszym typem były nowe wycieraczki. Te, jak wiadomo, zawsze warto zmienić po zimie. Na taki cel trzeba dziś jednak przynajmniej pięciokrotnie większej sumy. Nic jednak nie stoi na przeszkodzie, by za zaoszczędzone pieniądze kupić płyn do spryskiwaczy. Jako że będzie to płyn letni, kto wie, może wystarczy jeszcze na preparat pomagający w usuwaniu zgładzonych owadów z szyb i karoserii. Po pokonaniu autostrady z pewnością się przyda.
Błażej Buliński - środek do czyszczenia felg
Mam długą listę zakupów kosmetyków, które powinienem zaaplikować swojemu samochodowi, ale większość specyfików niestety wykracza poza budżet 26,10 zł. W tej cenie można jednak kupić porządny środek do czyszczenia felg, np. Sonax Extreme, który dobrze się sprawdził zarówno w naszym teście, jak i u konkurencji. Klocki hamulcowe w moim aucie niestety mocno pylą, więc taki psikacz się przyda. Ceny za półlitrową butelkę wahają się od 22 do 30 zł.
Kamil Niewiński - choinka zapachowa
Lekko ponad 26 złotych, które będzie można zaoszczędzić na autostradowych wojażach, piechotą nie chodzi. Takie pieniądze można na przykład zainwestować, aby podróże były bardziej komfortowe. Postawiłbym na zrobienie zapasów, by w aucie zawsze utrzymywał się przyjemny zapach. Za taką kwotę bez problemu w każdym hipermarkecie kupimy 2-3 legendarne choineczki zapachowe. Przy dobrych wiatrach stać nas będzie jeszcze chociażby na hot-doga - warto posilić się w trasie, a dzięki dobremu zapachowi naszym pasażerom nie będzie straszny nawet zapach sosu czosnkowego!