Chińczyk pokonał 500 km, bo zablokował mu się tempomat. Jechał, aż skończyło się paliwo

Tempomat to jedno z najbardziej przydatnych urządzeń w samochodzie. Jak się jednak okazuje, może być zdradliwe. Z powodu jego awarii chiński kierowca musiał udać się na przymusową wycieczkę.

Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne
Źródło zdjęć: © Pixabay | Sarathbabu Karnakumar
Aleksander Ruciński

08.12.2022 | aktual.: 08.12.2022 11:41

O zdarzeniu, w które aż trudno uwierzyć, donosi chiński portal "AutoHome", przedstawiając historię pana Luo i jego havala h6. To bardzo popularny SUV produkowany w Państwie Środka, który cieszy się uznaniem klientów. Niestety tym razem auto zawiodło swojego kierowcę. I to w dość wyjątkowy sposób.

Jak donoszą lokalne media, Luo jechał autostradą pod miastem Zhuzhou w prowincji Hunan, gdy tempomat w jego pojeździe przestał reagować na polecenia, blokując się przy prędkości około 100 km/h. Kierowca próbował użyć hamulców, ale te "nie działały". Nie pozostało mu nic innego, jak jechać przed siebie.

W końcu jednak zadzwonił na policję informując o trudnej sytuacji. Do akcji zaangażowano nawet inżynierów Havala, lecz ci nie byli w stanie uporać się z problemem zdalnie. Zdaniem "AutoHome", skończyło się na częściowej policyjnej eskorcie i jeździe aż do wyczerpania paliwa. Pan Luo pokonał w ten sposób blisko 500 km.

Teraz jego samochód zostanie poddany szczegółowym badaniom, które powinny wykazać, w jaki sposób doszło do awarii i zapobiec podobnym sytuacjom w przyszłości.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (150)