Bugatti Chiron - kolejna zapowiedź
Bugatti zaprezentowało kolejną zapowiedź swojego nowego hipersamochodu, a do nas dotarły kolejne plotki na jego temat.
30.12.2015 | aktual.: 02.10.2022 08:54
O wyglądzie tego wozu wiemy już całkiem sporo. Najpierw dosyć dużo dowiedzieliśmy się dzięki konceptowi Bugatti Vision Gran Turismo, który pojawił się na tegorocznych targach samochodowych we Frankfurcie. Oficjele marki już wtedy powiedzieli, że jest on zapowiedzią języka stylistycznego, którym designerzy posłużyli się przy projektowaniu nadwozia produkcyjnego następcy Veyrona.
Później, jesienią, na drodze przyłapano kilka różnych prototypów hipersamochodu Bugatti. Pokazały one, że marka szykuje auto wyglądające jak Vision Gran Turismo ogołocone ze wszystkich agresywnych spojlerów. Nadwozie nadchodzącego wozu tworzone jest przez liczne, muskularnie wyglądające krągłości i kilka istotnych krawędzi - owalną, zamykającą pas tylny, eliptyczną, tworzącą najważniejszy zarys na boku oraz kilka prostych linii przecinających auto od góry.
Na koniec listopada do Internetu trafiła pierwsza oficjalna zapowiedź Chirona. To wtedy Bugatti po raz pierwszy potwierdziło, że auto będzie nosić właśnie taką nazwę. Również wtedy upewniliśmy się, że jego premiera będzie, zgodnie ze wcześniejszymi przypuszczeniami, na wiosennych targach samochodowych w Genewie.
Teraz, na Święta, Bugatti ponownie przypomniało o zbliżającym się odsłonięciu nowości. Kartka z życzeniami przedstawia Chirona przykrytego niebieską plandeką. Widać pod nią sylwetkę auta i zarys elipsy, o której wspominałem wcześniej, a która towarzyszyła już wcześniejszym modelom marki.
Najnowsze plotki pochodzą od anonimowej osoby z Czech, która twierdzi, że była na zamkniętej prezentacji Chirona dla potencjalnych klientów. Z tych doniesień wynika, że auto będzie napędzane ewolucją znanego już silnika W16 z poczwórnym doładowaniem oraz z jednostki elektrycznej. W sumie hybryda ma generować 1500 KM i 1500 Nm. To pozwoli osiągnąć 100 km/h w 2,2 s. Prędkość maksymalna ma wynosić 290 mil na godzinę, czyli 467 km/h. To wartości absurdalnie dobre, znacznie wykraczające poza możliwości konkurencji.
Podobno Chiron ma powstać w liczbie 500 egzemplarzy, ale w przeciwieństwie do Veyrona, będzie produkowany nie 10 lat a 5. To byłoby bardzo zaskakujące, bo jak wiadomo, Bugatti miało problem ze sprzedaniem ostatnich egzemplarzy Veyrona. Zainteresowanie tym autem z czasem spadło. Być może marka liczy na to, że jeśli wyprodukuje cały komplet aut w okresie krótszym od premiery, ostatnie sztuki rozejdą się szybciej, niż w przypadku hipersamochodu schodzącego ze sceny.