Bolidem F1 na plaży? Dlaczego nie! [wideo]
Formuła 1 jest bez wątpienia najszybszą serią wyścigową na świecie. Powstała ona żeby pokazać ludziom, że niemożliwe jest w zasięgu ręki, wystarczy tylko sporo ciężkiej pracy (i pieniędzy). Czy da się jeździć bolidem F1 na plaży? Jasne, że tak!
04.06.2010 | aktual.: 02.10.2022 20:50
Dlaczego wspomniałem o rzeczach "niemożliwych"? Bo Formuła 1 naprawdę przesuwa granicę niemożliwości coraz dalej, naciągając prawa fizyki, pokazując np. że zmiana biegu może trwać krócej niż mrugnięcie okiem czy wreszcie, że przednie skrzydło pochylone o 2 milimetry może zapewnić zawodnikowi wygraną w wyścigu.
Bolidy F1 to piekielnie drogie i delikatne zabawki. Trzeba je transportować w sterylnych warunkach, a po wyścigu rozbiera się je na części pierwsze i sprawdza czy wszystko działa. Gdyby "zwykły" nawet bardzo doświadczony kierowca wsiadł do bolidu, prawdopodobnie nie ruszyłby nawet z miejsca, bez specjalnych instrukcji od inżynierów. To najlepiej zaprezentował Richard Hammond w Top Gearze.
Czy więc bolidem F1 można szaleć tylko i wyłącznie na torze? A skąd! Świetnie udowadnia to ekipa Red Bull Racing. Zespół, który w tym roku zdominował stawkę, wybrał się na krótkie wakacje na Dominikanę. Po co? Żeby sprawdzić czy bolid sprawdzi się na plaży.
Red Bull F1 car drives on sand!
To się nazywa radość!