BMW M5 xDrive - napęd na cztery koła w M‑kach?
BMW znajduje się obecnie na etapie ponownego kalkulowania tego czy warto wprowadzić do oferty więcej aut z napędem na cztery koła. Czy już wkrótce na rynku pojawi się BMW M5 xDrive?
06.10.2013 | aktual.: 08.10.2022 08:46
BMW znajduje się obecnie na etapie ponownego kalkulowania tego czy warto wprowadzić do oferty więcej aut z napędem na cztery koła. Czy już wkrótce na rynku pojawi się BMW M5 xDrive?
Niemieccy producenci klasy premium zawsze kojarzyli się z bezkompromisowością i trzymaniem się "zasad". Audi zdobyło popularność dzięki napędowi na cztery koła, Mercedes dzięki renomie oraz rekomendacji głów państw świata jeżdżących Klasami S, uważanymi za najbardziej luksusowe samochody na świecie. Jak to było z BMW?
Chłopiec z Bawarii zamiast chodzić na lekcję fizyki czy historii, wolał grać w piłkę z kolegami i nigdy nie zapominał stroju na lekcje wychowania fizycznego. Sport, emocje, adrenalina i wściekły napęd na tylną oś - te hasła były najlepszym określeniem topowych wersji sportowych aut z Bawarii, czyli BMW sygnowanych logo M GmbH.
Istnieje jednak ogromne prawdopodobieństwo, że to ulegnie zmianie. Tak samo było z napędem na przednią oś, do którego poza Audi, przez bardzo długi okres czasu nie przyznawał się żaden niemiecki producent klasy premium. Okazało się jednak, że takie rozwiązanie jest tańsze, bardziej korzystne, po prostu lepsze. Czy tak samo będzie z napędem na cztery koła?
Jakiś czas temu Mercedes uznał, że wprowadzi do oferty model E63 AMG w wersji z napędem na obie osie. Okazało się, że to pozwoliło poprawić czas przyspieszenia od 0 do 100 km/h, a także uczynić auto bardziej przewidywalnym. Efekt jest tego taki, że obecnie aż 70-80% klientów kupujących Mercedesa E63 AMG decyduje się na tę odmianę.
W ofercie BMW znajdowały się dwa, a obecnie jest to jedno auto z napędem xDrive. Mowa oczywiście o BMW X6, w przypadku którego rodzaj napędu podyktowany był architekturą samej konstrukcji - BMW X6 nie występuje w wersji z napędem na jedną oś. W jednym z wywiadów Friedrich Nitschke, szef działu M GmbH przyznał, że firma obecnie rozważa wprowadzenie do oferty czteronapędowego BMW M, jednak nie nastąpi to zanim na rynku nie pojawi się nowa generacja M5 oraz M6.
Teoretycznie BMW M5 podobnie jak E63 AMG czy Audi RS6 Avant celują w miłośników motoryzacji, osoby świadome zasad czy technik szybkiej i agresywnej jazdy. W praktyce jednak trafią także w ręce nowobogackich czy dzieci bogaczy, którzy zwracają uwagę na dane w tabelach, nie zdając sobie sprawy z tego, że M5 może dać o wiele więcej frajdy z jazdy osobie, która jest w stanie zapanować nad taką mocą. Wygląda więc na to, że w Bawarii faktycznie mogą pojawić się "rozsądne" M-ki.
Źródło: Autoblog