BMW dosypało chili do M135i i uzupełniło paletę o nowe lakiery
Trudno nazwać to liftingiem, ale BMW zdecydowało się nieco zmodyfikować swój topowy kompaktowy model. M135i xDrive poza nowymi lakierami będzie teraz dysponował m.in. lepszym, ostrzej zestrojonym podwoziem. A to nie koniec zmian.
20.10.2021 | aktual.: 14.03.2023 14:42
BMW stwierdziło, że dotychczas oferowane wrażenia z jazdy M135i są niewystarczające i pora dodać nieco więcej ostrej papryczki do topowego hot-hatcha. Za główny cel modyfikacji inżynierowie wzięli podwozie.
Bawarczycy dostroili zawieszenie m.in. przez zmianę kąta pochylenia kół przedniej osi, a przednie wahacze zyskały nowe, hydrauliczne mocowanie. Modyfikacji doczekały się także mocowania wahaczy z tyłu. Łącznie z dopracowanymi sprężynami i amortyzatorami zmiany mają przełożyć się na bardziej precyzyjny układ kierowniczy oraz pewniejsze zachowanie na zakrętach.
Zobacz także
Ostrzejszy charakter ma podkreślać także podkręcony układ wydechowy, a sam dźwięk ma być również lepiej wzmacniany wewnątrz auta przez głośniki. Takie zabiegi są już dzisiaj niestety nieuniknione. Jeśli natomiast będziecie się chcieli mocniej wyróżnić w M135i, BMW przygotowało się na tę ewentualność, rozszerzając ofertę lakierów. Teraz do wyboru będą także odcienie z serii Individual, jak np. Sao Paulo Gelb czy Frozen Orange metallic.
Bawarczycy nie zmienili jednak nic w kwestii silnika i układu napędowego. Pod maską wciąż pracuje 306-konny, 2-litrowy silnik o czterech cylindrach, który współpracuje z 8-biegowym automatem i napędem na 4 koła. Samochód dalej osiąga setkę w 4,8 s i rozpędza się do 250 km/h.