Będą zmiany w krakowskiej strefie czystego transportu. Urzędnicy przyznają się do błędu
Krakowscy urzędnicy zagalopowali się w walce z samochodowymi spalinami i teraz planują wyraźny krok w tył. Przedstawione wcześniej zasady wjazdu do strefy czystego transportu w stolicy Małopolski mają zostać złagodzone. Odetchną użytkownicy diesli.
16.12.2023 | aktual.: 16.12.2023 09:54
Kraków był pierwszym miastem w Polsce, którego władze przystąpiły do prac nad powołaniem strefy czystego transportu, dopuszczającej wjazd pojazdami spalinowymi, spełniającymi określone normy czystości spalin. Władzom Krakowa udało się zaskoczyć cały kraj, gdy okazało się, że strefą będzie całe miasto. Zasady wjazdu do strefy, która ma obowiązywać od 1 lipca 2024 r., określono w zależności od daty ostatniej rejestracji, rodzaju paliwa i spełnianej normy. Pierwotne zasady opisuje poniższa tabela.
Niezadowolenie związane z ustalonymi zasadami było na tyle duże, że teraz władze Krakowa pracują nad złagodzeniem pierwotnych obostrzeń. Jak informuje Gazeta Krakowska, wiceprezydent Krakowa Andrzej Kulig ma już listę proponowanych zmian. Miasto chce zrezygnować z zapisu, który od 1 lipca wykluczał z Krakowa zarejestrowane po 1 marca 2023 r. auta z silnikiem Diesla, spełniające normę Euro 4 lub wcześniejszą. To jednak nie koniec.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Proponowane zmiany w zasadach krakowskiej SCT
- Zniesienie wymogu posiadania nalepki na szybie. Strefa miałaby być dozorowana elektronicznie, a podstawą do klasyfikowania samochodów mają być wyłącznie numery rejestracyjne.
- Od 1 lipca 2024 r. zakaz wjazdu dla aut benzynowych spełniających normę Euro 1 oraz diesli spełniających normę Euro 2 lub niższą.
- Od 1 lipca 2026 r. zakaz wjazdu dla aut benzynowych spełniających normę Euro 2 lub niższą oraz diesli spełniających normę Euro 4 lub niższą. Nie będzie to dotyczyło mieszkańców Krakowa.
- Od 1 stycznia 2028 r. zakaz wjazdu dla aut benzynowych spełniających normę Euro 3 lub niższą oraz diesli spełniających normę Euro 5 lub niższą.
Radni klubu "Kraków dla mieszkańców" proponują ponadto, by wszystkie te wymogi dotyczyły mieszkańców Krakowa dopiero po wymianie samochodu. W ten sposób nie byliby wykluczeni ci, którzy nie mogą sobie pozwolić na zakup nowszego czy zupełnie nowego auta.