Auta, które w mieście palą najmniej. Ranking "What Car?"

Dzieci wróciły do szkół, a wielu pracowników zawiesiło pracę zdalną. W efekcie miejskie ulice stały się bardziej zatłoczone. Które auta bez wtyczek pozwolą w takich warunkach jak najwięcej zaoszczędzić?

Diesel jest najoszczędniejszy? Jak się okazuje, nie zawsze jest to prawda.
Diesel jest najoszczędniejszy? Jak się okazuje, nie zawsze jest to prawda.
Źródło zdjęć: © Michał Zieliński
Tomasz Budzik

16.09.2020 | aktual.: 22.03.2023 10:15

Na to pytanie postanowił odpowiedzieć brytyjski "What Car?". By dokładnie i w porównywalnych warunkach sprawdzić spalanie miejskich aut, poddano je laboratoryjnemu badaniu. Program realizowany w ośrodku Millbrook Proving Ground nie był jednak tożsamy z tym, który realizowany jest do oznaczania emisji i spalania w cyklu WLTP. To autorskie badanie, które w jak najlepszym stopniu ma odzwierciedlać to, jak naprawdę kierowcy jeżdżą na co dzień. Jednocześnie jest zaś powtarzalne.

Brytyjczycy zadbali o szczegóły. Poddawane testom samochody po dostarczeniu do ośrodka muszą swoje odstać, aby wychłodził się silnik, a podczas testu włączona jest klimatyzacja (ustawiona na 21 stopni Celsjusza). Do tego doliczany jest wpływ oporu powietrza, pod uwagę bierze się również masę pojazdu. Oto ranking miejskich samochodów, które w warunkach właściwych dla tego segmentu palą najmniej. W zestawieniu ujęto jedynie te modele, których nie ładuje się za pomocą zewnętrznego źródła prądu. Dla porównania - wraz z wynikiem "What Car?" - podajemy średni rezultat, jaki za kierownicą wyróżnionych modeli osiągnęli czytelnicy "AutoCentrum".

Volkswagen up! 1.0 (75 KM)

Obraz
© Marcin Łobodziński

Należący do tak zwanych trojaczków Volkswagena model up! nie grzeszy urodą. Ma jednak inne zalety. Pudełkowata karoseria pozwoliła projektantom na efektywne wykorzystanie przestrzeni wnętrza. Auto prowadzi się przyjemnie jak na tę wielkość, a jego silniki nie żądają zbyt dużej ilości paliwa. Czego dokładnie można się spodziewać? Według danych "What Car?" spalanie w mieście w przypadku auta o mocy 75 KM wynosi 4,91 l/100 km. Czytelnicy "AutoCentrum" określają średnie zapotrzebowanie niemieckiego malucha na paliwo na poziomie 4,9 l/100 km.

Kia Niro 1.6 GDI Hybrid

Obraz
© Mateusz Żuchowski

Koreańczycy udowodnili, że crossover może być ekonomiczny nawet w mieście. Pod warunkiem, że jest hybrydowy. Jednostka o łącznej mocy 141 KM rozpędza auto do "setki" w 11,4 s i pozwala osiągnąć maksymalną prędkość wynoszącą 162 km/h. Do miasta zupełnie wystarcza. A jak ze spalaniem? W testach "What Car?" auto spaliło w cyklu miejskim 4,80 l/100 km. Według czytelników "AutoCentrum" hybrydowa Niro średnio ma zapotrzebowanie na 5,0 l/100 km.

Renault Kadjar 1.5 dCi 110

Obraz
© mat. pras.

Unowocześniana od lat jednostka pod maską tego francuskiego SUV-a w obecnej wersji oddaje do dyspozycji kierowcy moc 115 KM. Nie do końca wygodne fotele równoważy przestronne wnętrze. Atutem samochodu jest również spalanie. W testach przeprowadzanych dla "What Car?" auto potrzebowało 4,70 l/ 100 km podczas jazdy miejskiej. Według użytkowników "AutoCentrum" średnie spalanie Kadjara to 5,7 l/100 km.

Suzuki Ignis 1,2 l

Obraz
© Marcin Łobodziński

Wśród prostych crossoverów do miasta Ignis wyróżnia się prostotą. Samochód, który wydaje się powiększoną zabawką, zapewnia przyzwoitą przestrzeń z przodu, ale pasażerom kanapy odmawia już swobody. Dość miękko zestrojone zawieszenie zapewnia podstawowy komfort, a jednocześnie nie powoduje niepewności prowadzenia przy większych prędkościach. Ignis nie jest dostępny w polskich salonach w wersji innej niż hybrydowa. Z silnikiem o pojemności 1,2 l auto według "What Car?" pali 4,65 l/100 km. Z kolei użytkownicy "AutoCentrum" apetyt Suzuki z 90-konną jednostką oceniają na 5,3 l/100 km.

Lexus ES 300h

Obraz
© Mateusz Żuchowski

Czy limuzyna może mało palić w mieście? Japończycy udowodnili, że tak. Choć auto ma blisko 5 m i 218 KM mocy, to potrafi zadowolić się 4,56 l paliwa na 100 km. Przynajmniej taki wynik padł w teście przeprowadzonym w Millbrook Proving Ground. Jak ES sprawdza się na polskiej ziemi? Okazuje się, że podobnie. Według użytkowników "AutoCentrum" auto pali średnio 5,7 l/100 km.

Toyota RAV4 2.5 Hybrid

Obraz
© mat. pras.

Poprzednia generacja japońskiego kompaktowego SUV-a była w Polsce niezwykle popularna. Klienci wybaczali jej niedoskonały styl prowadzenia czy specyficzny wygląd, pokładając ufność w niezawodności RAV4. Auto Toyoty ma również inny atut – niskie spalanie wersji hybrydowej. Według "What Car?" w mieście auto potrzebuje 4,42 l benzyny na 100 km. Co na to Polacy? Użytkownicy "AutoCentrum" informują, że średnie spalanie auta to 7,7 l/100 km. Skąd rozbieżność? Może ona wynikać z faktu, że to przestronne auto zachęca do podróży, a na autostradzie przewaga hybrydy znika.

Toyota Prius

Obraz
© Tomasz Budzik

Model, który przetarł szlaki samochodom hybrydowym, wciąż jest w formie. Przynajmniej jeśli chodzi o oszczędzanie paliwa w mieście. Wynik na poziomie 3,90 l/100 km uzyskany w Millbrook Proving Ground jest świetny jak na auto o mocy 122 KM. Nic dziwnego, że Prius jest częstym wyborem taksówkarzy w Hiszpanii czy we Francji. Jakie doświadczenia z Priusem mają Polacy? 4,5 l/100 km to średnie spalanie, jakie podają użytkownicy "AutoCentrum".

Toyota Corolla Touring Sport Hybrid 2.0

Obraz
© Tomasz Budzik

Duża popularność tego modelu wśród klientów polskich salonów nie jest przypadkiem. W porównaniu z Aurisem Toyota wykonała przy projektowaniu nowej Corolli wręcz tytaniczną pracę. Powstało auto miłe dla oka, wygodniejsze i lepiej się prowadzące. A do tego oszczędne. Według "What Car?" hybrydowe auto o mocy 180 KM pali w mieście jedynie 3,45 l/100 km. Użytkownicy "AutoCentrum" raportują o średnim spalaniu na poziomie 5,2 l/100 km.

Toyota Yaris 1.5 Hybrid

Obraz
© Tomasz Budzik

Schodząca ze sceny generacja miejskiej Toyoty pokazuje, że wciąż nie brakuje jej atutów. Choć pod względem stylu prowadzenia z pewnością wskazać można lepiej radzące sobie modele, to w kwestii spalania w mieście konkurencja musi uznać wyższość Japończyków. Według "What Car?" Yaris pali w takich warunkach 2,94 l/100 km. Jeśli jest to wynik do powtórzenia w rzeczywistych warunkach, to wymaga niezłych umiejętności i sporej samodyscypliny. Użytkownicy "AutoCentrum" jako średnie spalanie stukonnej hybrydowej toyoty podają 4,7 l/100 km.

Toyota RAV4 2.5 Hybrid

Obraz
© Mateusz Żuchowski

Niespodziewaną zwyciężczynią rankingu "What Car?" jest Toyota RAV4 obecnej generacji - oczywiście w odmianie hybrydowej. Auto, które pod względem stylistycznym zdecydowanie odcina się od poprzednika, wciąż ma atut w postaci oszczędnej jednostki hybrydowej. Dla takiego układu miasto jest środowiskiem naturalnym i to widać. Spalanie? 2,56 l/100 km. Czy jednostka hybrydowa z silnikiem spalinowym o pojemności 2,5 l jest aż tak dobra? Bez wątpienia to oszczędny motor, ale trudno wyobrazić sobie tak dobry wynik w rzeczywistych warunkach. Użytkownicy "AutoCentrum" informują o średnim spalaniu na poziomie 6,1 l. W mieście będzie ono na pewno niższe.

Ranking "What Car?" jasno pokazuje, że pod względem oszczędności w mieście jednostki hybrydowe zostawiają w tyle nawet diesle. Najprawdopodobniej takie auto będzie również sprawiało mniej kłopotów mechanicznych. Polacy coraz śmielej stawiają na tę technologię, a wśród aut wyjeżdżających z salonów hybrydy w przytłaczający sposób górują nad autami z wtyczką - i to mimo programu dopłat. Kto wie, czy niebawem nie prześcigną aut wysokoprężnych. To byłaby już zmiana pokoleniowa.

Źródło artykułu:WP Autokult
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (2)