Alfa Romeo na celowniku konkurencji. W 2018 markę chciał kupić Volkswagen
Alfa Romeo przez cały czas przeżywa trudny okres w swojej historii. Mimo wszystko Stellantis ani myśli pozbyć się tej marki. Ostatnia wypowiedź szefa koncernu Carlosa Tavaresa przypomina o pewnej sytuacji sprzed 3 lat.
21.06.2021 | aktual.: 14.03.2023 16:07
O chęci przejęcia Alfy Romeo przez Grupę Volkswagen poinformował wtedy brytyjski magazyn Autocar. Wprowadzenie Alfy w ramy niemieckiego giganta było osobistą ambicją Ferdinanda Piëcha. Wnuk Ferdinanda Porsche był bardzo wpływową osobą i prowodyrem wielu odważnych ruchów Volkswagena, takich jak przejęcie marki Bugatti i powstanie modelu Veyron.
Piëch jeszcze jako prezes koncernu nie krył swojej sympatii do Alfy Romeo. Pokazał to między innymi na targach motoryzacyjnych w Paryżu w roku 2011, gdy dał do zrozumienia, że włoska marka odzyskałaby swój dawny blask pod skrzydłami Volkswagena.
Zobacz także
Piëchowi nie było jednak dane przekonać się, jak wyglądałaby Alfa Romeo pod wodzą Niemców. Włosi konsekwentnie odrzucali oferty, choć te się pojawiały. W 2018 roku jeden z poważnych udziałowców koncernu Fiat Chrysler Automobiles, firma ADW Capital Management, zasugerowała, by wydzielić Alfę i wprowadzić ją na giełdę na podobnej zasadzie do tego, co dokonano wcześniej z Ferrari.
Na tę wieść Piëch, choć już wtedy nie był oficjalnie zaangażowany w zarządzanie Volkswagenem, zainicjował spotkanie pomiędzy swoim następcą Herbertem Diessem a nowym szefem koncernu FCA Mikiem Manleyem. Ze spotkania tej pary nic nie wynikło, a Piëch zmarł rok później, w sierpniu 2019 roku. Miał wtedy 82 lat.
Po fuzji koncernów FCA i PSA powstał alians Stellantis, na czele którego stoi Carlos Tavares. Dla nowego szefa fakt posiadania takiej marki jak Alfa Romeo w swoim gronie jest powodem do dumy, czego dowodem jest niedawna wypowiedź sugerująca, że włoską marką interesuje się wielu konkurentów, ale nie jest ona na sprzedaż.
Tavares ma co do Alfy Romeo ambitne plany i trzeba przyznać, że jego dotychczasowe obietnice wobec Peugeota czy Opla zostały dotrzymane. Odbudowa włoskiej marki może okazać się jednak szczególnie dużym wyzwaniem, biorąc pod uwagę poważne zaniedbania popełnione przez ostatnią dekadę. Włosi nie chcieli sprzedać swojego skarbu Volkswagenowi, ale faktem jest też, że od czasu premiery duetu Giulii i Stelvio nie zrobili zbyt wiele…