Absurd goni absurd: zjazd na pole też jest skrzyżowaniem. Wystarczy, że spełnia jeden warunek

Pewnie nie raz w życiu widzieliście zjazd z drogi gminnej na pole z kawałkiem asfaltu. Nikt do tej pory nie traktował tego inaczej jak... zjazd na pole. Jednak w myśl nowych przepisów jest to skrzyżowanie.

To nic, że droga prowadzi donikąd. Tu jest skrzyżowanie i trzeba ustąpić pojazdom, które stamtąd wyjeżdżają. Chyba, że jest to wyjazd z pola, ale kto to wie?
To nic, że droga prowadzi donikąd. Tu jest skrzyżowanie i trzeba ustąpić pojazdom, które stamtąd wyjeżdżają. Chyba, że jest to wyjazd z pola, ale kto to wie?
Źródło zdjęć: © fot. Marcin Łobodziński
Marcin Łobodziński

28.09.2022 | aktual.: 13.03.2023 15:33

Jak to się stało? Otóż stara, nieaktualna definicja drogi twardej brzmiała następująco:

"droga twarda – droga z jezdnią o nawierzchni bitumicznej, betonowej, kostkowej, klinkierowej lub brukowcowej oraz z płyt betonowych lub kamienno-betonowych, jeżeli długość nawierzchni przekracza 20 m; inne drogi są drogami gruntowymi".

Proste, zrozumiałe, że jeśli zjazd na pole był wyasfaltowany, to choć przypominał drogę twardą i skrzyżowanie, to nimi nie był, ponieważ potrzeba ponad 20 m asfaltu lub innej nawierzchni spełniającej określone warunki, by tak go uznać. W praktyce był drogą gruntową, pomimo fragmentu twardej nawierzchni. A zatem takie przecięcie dróg nie było skrzyżowaniem, ponieważ wykluczała to definicja skrzyżowania, której fragment brzmi: "określenie to nie dotyczy przecięcia, połączenia lub rozwidlenia drogi twardej z drogą gruntową".

A teraz nowa definicja drogi twardej: "droga niebędąca drogą o nawierzchni gruntowej". Tak, tu się kończy. Zajrzyjmy więc do definicji drogi gruntowej, która – nagle – stała się nadrzędną:

"droga o nawierzchni gruntowej – droga z jezdnią o nawierzchni z gruntu rodzimego lub nasypowego, ulepszonego mechanicznie lub chemicznie, w której wierzchnia warstwa może być wykonana z kruszywa naturalnego, sztucznego lub pochodzącego z recyklingu".

Co to oznacza w praktyce? Otóż to, że na poniższym zdjęciu mamy od 21 września dodatkowe skrzyżowania, które zaznaczyłem.

W miejscach zaznaczonych mamy obecnie skrzyżowania
W miejscach zaznaczonych mamy obecnie skrzyżowania© fot. Google Maps

W tych miejscach kierujący wyjeżdżający na drogę wciąż włącza się do ruchu, bo przepisy mówią wprost o wyjeździe z pola jako włączaniu się do ruchu. Jednak to nie zmienia faktu, że zgodnie z nowymi interpretacjami drogi twardej i gruntowej są to skrzyżowania.

Jeden warunek i masz skrzyżowanie

Podsumowując, jeśli jedziesz jakąkolwiek drogą i widzisz zjazd do lasu czy na pole, to nie ignoruj go. Zwróć uwagę na nawierzchnię, z jakiej ten zjazd jest wykonany. Jeśli nie jest to nawierzchnia zgodna z definicją drogi gruntowej, to w tym miejscu masz skrzyżowanie. A więc miejsce odwołujące niektóre ograniczenia, nie wolno tu wyprzedzać, ale można przechodzić tu pieszo przez jezdnię. Na szczęście jeśli wiesz, że jest to wjazd z pola, to nie musisz ustępować pierwszeństwa traktorom.

Źródło artykułu:WP Autokult
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (31)