2013 Mercedes-Benz klasy S - inteligentny typ [aktualizacja]
Tę premierę Mercedes zaplanował w najdrobniejszych szczegółach. Testy zamaskowanych aut, krótka wycieczka po wnętrzu nowego samochodu oraz podróż modelu W222 samolotem została zakończona nadawaną przez internet galą w Hamburgu, gdzie kilka godzin temu miała miejsce premiera jednej z najważniejszych limuzyn na świecie. W sieci już krążą pierwsze filmy z nowym Mercedesem.
15.05.2013 | aktual.: 18.04.2023 11:13
Tę premierę Mercedes zaplanował w najdrobniejszych szczegółach. Testy zamaskowanych aut, krótka wycieczka po wnętrzu nowego samochodu oraz podróż modelu W222 samolotem została zakończona nadawaną przez internet galą w Hamburgu, gdzie kilka godzin temu miała miejsce premiera jednej z najważniejszych limuzyn na świecie. W sieci już krążą pierwsze filmy z nowym Mercedesem.
Choć Mercedes klasy S dla większości osób jest nieosiągalny to zdaniem wielu pozostaje jednym z ważniejszych samochodów na świecie. Podobnie jak poprzednie generacje również W222 został naszpikowany najnowszymi zdobyczami motoryzacyjnej techniki, które może już za kilka lat będziemy mieli okazję ujrzeć w większości aut na rynku.
Wygląd auta jest znany już od dłuższego czasu zatem wiele osób zdążyło już sobie wyrobić na jego temat opinie. Względem poprzednika auto stało się nieco łagodniejsze, straciło swoje ostre linie na rzecz typowych dla nowych Mercedesów lekkich kształtów.
Samochód będzie oferowany w dwóch wersjach nadwoziowych: z krótkim oraz długim rozstawem osi. Obie odmiany będą miały szerokość 1899 mm oraz wysokość 1483 mm. Długość krótkiej klasy S to 5116 mm a rozstaw osi wynosi 3035 mm. Dla wersji przedłużonej zarówno długość jak i rozstaw osi są większe o 130 mm.
Wnętrze może się spodobać, jednak moim zdaniem znajdą się osoby, którym nie do końca przypadnie do gustu. Choć ilość przycisków na konsoli centralnej została zredukowana do minimum to olbrzymie połacie drewna i dwa niemal 13-calowe wyświetlacze mogą być dość przytłaczające. Duża część spośród nawet 150 przycisków we wnętrzu powędrowała na drzwi samochodu.
Zmiany pod maską należy traktować raczej jako ewolucję niż rewolucję. Wszelkie plotki jakoby Mercedes zdecydował się na wprowadzenie do gamy kolejnych silników 4-cylindrowych okazały się nieprawdziwe.
Symbol | Silnik | Moc | Moment | Przysp. | V max. | Spalanie |
S 400 HYBRID | 3,5 V6 + el. | 306 + 27 KM | 370 + 250 Nm | 6,8 s | 250 km/h | 6,3 l |
S 500 | 4,7 V8 | 455 KM | 700 Nm | 4,8 s | 250 km/h | 8,6 l |
S 350 BlueTEC | 3,0 V6 | 258 KM | 620 Nm | 6,8 s | 250 km/h | 5,5 l |
S 300 BlueTEC HYBRID | 2,1 R4 + el. | 204 + 27 KM | 500 + 250 Nm | 7,6 s | 240 km/h | 4,4 l |
To, co sprawia, że klasa S jest tak wyjątkowa to przede wszystkim nowinki techniczne. Również w tym samochodzie nie zabrakło innowacyjnych rozwiązań. Moim zdaniem na największą uwagę zasługuje system Road Surface Scan, który korzystając z obrazu z dwóch kamer umieszczonych w obudowie lusterka wstecznego tworzy komputerowy obraz 3D drogi przed pojazdem i na jego podstawie wybiera sposób, w jaki będą tłumione nierówności.
Wyposażeniu auta oczywiście nie można nic zarzucić. Na liście znajdują się takie pozycje jak w pełni elektryczne sterowane wszystkie fotele, inteligentny system klimatyzacji wraz z aplikatorem zapachów, czy nagłośnienie z 24 głośnikami. Jak podkreśla producent nowy Mercedes klasy S jest samochodem, który jako pierwszy na rynku nie posiada ani jednej żarówki. Ich rolę spełniają diody LED, których zarówno na zewnątrz jak i we wnętrzu samochodu może być nawet 500.
Ceny oczywiście w pełni definiują klientów, do których skierowana jest nowa klasa S. Minimalna kwota, jaką trzeba wydać na Mercedesa to niecałe 80 tysięcy euro dla wersji krótkiej oraz ponad 85 tysięcy euro za przedłużoną odmianę. Mercedes nie zdradza żadnych informacji na nadchodzących modelach AMG lub Pullman.
[aktualizacja 16 maja]
Po premierze nowego Mercedesa klasy S producent udostępnił w Internecie kilka promocyjnych wideo, które w szczegółach ukazują nową niemiecką limuzynę. Tymczasem nie milkną plotki o kolejnych odmianach nowego flagowego modelu ze Stuttgartu. Jak wynika z ostatnich doniesień w ciągu następnych pięciu lat ma zadebiutować autonomiczny samochód zbudowany na bazie nowej klasy S, który trafi do oferty Mercedesa.
Również nasi Czytelnicy trzymają rękę na pulsie - jak informujecie w komentarzach auto pojawiło się już na polskiej stronie internetowej producenta z ceną rozpoczynającą się od 360 tysięcy złotych za wersję z krótkim rozstawem osi oraz od 390 tysięcy za odmianę przedłużaną.
PS za trzymanie ręki na pulsie razem z nami dziękujemy Łukaszowi.
Źródło: Mercedes-Benz • Autoexpress