20 lat temu to były auta. Mechanicy wspominają z sentymentem

Tylko jeden na czterech mechaników jest zdania, że współczesne samochody są tak samo niezawodne jak te sprzed 20 lat. Przepytani mechanicy sieci ProfiAuto Serwis wskazali najmniej awaryjną markę oraz samochody, które ich zdaniem obecnie psują się najczęściej.

Warsztat niezależny - zdjęcie ilustracyjne
Warsztat niezależny - zdjęcie ilustracyjne
Źródło zdjęć: © Autokult | Marcin Łobodziński
Marcin Łobodziński

Zdaniem większości spośród 132 przepytanych w corocznej ankiecie sieci ProfiAuto Serwis mechaników współczesne samochody są bardziej awaryjne niż ich starsze odpowiedniki sprzed ok. 20 lat. Stwierdziło tak ponad 72 proc. ankietowanych. Prawie jedna czwarta właścicieli warsztatów (23 proc.) utrzymuje, że poziom awaryjności pozostał bez zmian, natomiast jedynie niecałe 5 proc. uznało, że obecne auta psują się rzadziej niż starsze pojazdy.

– Czy w ostatnich latach nastąpiło wyraźne pogorszenie trwałości samochodów? Czy rzeczywiście współczesne pojazdy cechują się mniejszą wytrzymałością niż modele sprzed kilkudziesięciu lat? Niezupełnie, choć bez wątpienia szybciej sygnalizują potencjalne usterki. Wynika to głównie ze wzrostu poziomu skomplikowania nowoczesnych aut. Zawierają one po prostu więcej komponentów, które potencjalnie mogą ulec awarii – uważa Mariusz Maksym, koordynator należącej do firmy Moto-Profil sieci warsztatów ProfiAuto Serwis.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Renault Austral E-Tech full hybrid - nowoczesne technologie i nietuzinkowy design

46 proc. ankietowanych jako główny powód usterek wskazuje na niską jakość materiałów użytych do produkcji części na pierwszy montaż. Blisko 30 proc. uważa, że kluczową rolę odgrywa nadmierna liczba systemów elektronicznych, które mogą powodować błędy w działaniu. Z kolei dla ponad 12 proc. właścicieli serwisów decydujące są zaniedbania samych kierowców, takie jak nieregularne serwisowanie.

6 proc. mechaników zwróciło także uwagę na niewystarczającą liczbę testów przed wprowadzeniem nowych technologii na rynek, natomiast 4 proc. respondentów wskazało inne czynniki wpływające na wyższą awaryjność.

Zdaniem mechaników obecnie wielu właścicieli samochodów podchodzi wprost nonszalancko do obsługi serwisowej, kiedy te nowoczesne auta o wysokim poziomie skomplikowania wymagają większej opieki i szybszej reakcji na pojawiające się usterki niż dawniej.

Mechanicy twierdzą, że porządne testowanie samochodów przed wprowadzeniem do produkcji to jedna z najważniejszych zmian, jaka wpłynąłby na ich lepszą jakość. Ważne też, by kierowcy nie próbowali samodzielnych napraw – to już nie te czasy. Regularne serwisowanie pozwala zaś wyeliminować drobne usterki, nim pojawią się poważniejsze.

Mechanicy stawiają na auta z Azji

Mechanicy z warsztatów zapytani o najmniej awaryjną markę samochodów osobowych zdecydowanie wskazali na Toyotę, która uzyskała ponad 42 proc. wszystkich głosów. Na kolejnych miejscach uplasowały się Kia, które otrzymała ponad 11 proc. oraz Lexus doceniony przez 7 proc. uczestników badania. Pozostałe marki, takie jak Audi czy Mercedes, również znalazły uznanie w oczach mechaników, jednak już z mniejszym udziałem procentowym.

W przypadku pytania o najbardziej awaryjną współcześnie markę to nie było już takiej zgody. Najczęściej wskazywano na BMW i Renault, które zdobyły po 21 proc. głosów. Na trzecim miejscu znalazł się Citroen z wynikiem 13 proc. W dalszej kolejności tuż za "podium" uplasowały się Volkswagen oraz Opel.

Pozostałe marki zgromadziły ponad jedną trzecią pozostałych głosów, co może tylko świadczyć, że awaryjność samochodów nie jest problemem jednego producenta. Rozkład głosów sugeruje, że usterki mogą wynikać zarówno z intensywnej eksploatacji i skomplikowanej technologii, jak i indywidualnych doświadczeń. Brak wyraźnego lidera wskazuje na to, że awaryjność może także zależeć od modelu, rocznika czy sposobu serwisowania pojazdu.

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (1)