Złodzieje katalizatora zatrzymani. Plecak z nim "znaleźli", a narkotyki w portfelu pojawiły się znikąd

Dwóch podejrzanych o kradzież katalizatora mężczyzn stwierdziło, że plecak z urządzeniem i narzędziami znaleźli, a narkotyki w portfelu nie należą do nich i nie wiedzą skąd się tam wzięły. Po chwili przypomnieli sobie, że jednak katalizator ukradli, ale do posiadania narkotyków się nie przyznali.

Znaleziony przez policjantów katalizator w rzekomo znalezionym przez złodziei plecaku
Znaleziony przez policjantów katalizator w rzekomo znalezionym przez złodziei plecaku
Źródło zdjęć: © fot. mat. prasowe policji
Marcin Łobodziński

08.03.2021 | aktual.: 16.03.2023 14:22

Policjanci z Woli znaleźli metamfetaminę w portfelu jednego z nich, ale właściciel portfela stwierdził, że nie wie skąd się tam wzięła. Mieli krótką pamięć, bo zaraz po zatrzymaniu stwierdzili również, że plecak z wyciętym katalizatorem znaleźli, by po chwili sobie "przypomnieć", że jednak to ich sprzęt. Natomiast nie potrafili wskazać auta, z którego wycięli katalizator.

Funkcjonariusze natknęli się na złodziei nad ranem. Mężczyźni w wieku 28 i 32 lata próbowali uciec na widok radiowozu. Po krótkim pościgu ich zatrzymano. Ustalono też auto i właściciela, który będzie musiał sobie zamontować katalizator, choć poczeka, bo wraz z innymi przedmiotami został zabezpieczony jako materiał dowodowy przez wydział do walki z przestępczością przeciwko mieniu.

Mężczyznom grozi do 5 lat pozbawienia wolności, ale jeden z nich usłyszał też zarzut posiadania narkotyków, a za to, w zależności od posiadanej ilości środków odurzających, grozi nawet do 10 lat.

Kłopot ma też właściciel auta

Do czasu zamontowania nowego/starego katalizatora, auto jest unieruchomione. Choć ogólnie katalizator służy do oczyszczania spalin, a konkretnie ich dopalania po tym, jak zostaną wydalone z silnika, to w nowoczesnych autach wraz z sondą lambda lub sondami służy też do ustalania składu mieszanki paliwa. Bez katalizatora jazda jest też niemożliwa ze względu na przepisy prawa, ponieważ auto wyposażone w to urządzenie musi je mieć, inaczej nie może być dopuszczone do ruchu.

Inna sprawa, że wycięty katalizator to przerwa w układzie wylotowym, a zatem nadmierny hałas, a nierzadko też opadająca rura. Wbrew pozorom właściciel pojazdu z wyciętym katalizatorem ma więc większy problem niż tylko brak tego urządzenia.

Źródło artykułu:WP Autokult
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)