Zmiany w uprawnieniach na kat. B. Ministerstwo potwierdza, kiedy wejdą w życie

Volkswagen nie będzie jedyny. Mercedes też chce oferować elektrycznego dostawczaka. Ładowność e-Sprintera ma wynosić od 891 do 1045 kg.
Volkswagen nie będzie jedyny. Mercedes też chce oferować elektrycznego dostawczaka. Ładowność e-Sprintera ma wynosić od 891 do 1045 kg.
Źródło zdjęć: © Marcin Łobodziński
Tomasz Budzik

02.03.2020 09:11, aktual.: 22.03.2023 16:15

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Ministerstwo Infrastruktury podało datę planowanego wejścia w życie rozszerzenia uprawnień dla posiadaczy praw jazdy kategorii B. Po zmianach będą oni mogli prowadzić cięższe pojazdy. Ale pod jednym warunkiem.

W niedzielę 23 maja 2021 r. w życie wejść mają zmiany w kwestii masy pojazdów, które można prowadzić mając prawo jazdy kat. B. Dziś cezurą jest 3500 kg. To wystarczająca granica, by bez dodatkowych uprawnień poprowadzić nie tylko duże SUV-y, ale też wiele pojazdów dostawczych. Problem polega jednak na tym, że granica ta może okazać się zbyt niska dla aut o napędzie elektrycznym.

Jeden z popularniejszych na naszym rynku modeli dostawczych - Volkswagen Crafter - w wersji spalinowej waży 2291 kg. Elektryczny e-Crafter waży już 2519 kg - pozostaje więc niespełna tona ładowności, by nie przekroczyć masy określonej uprawnieniami kategorii B. Tymczasem dla wielu przedsiębiorców, którzy korzystają z pojazdów dostawczych, by świadczyć usługi, ładowność jest kluczowa. W razie przekroczenia 3,5 t musieliby rozłożyć transport materiałów na dwa kursy lub zatrudnić kierowcę z dodatkowymi uprawnieniami, a to nie zawsze jest łatwe.

Projekt zmian w Ustawie o kierujących pojazdami ma umożliwić właścicielom prawa jazdy kat. B kierowanie samochodami napędzanymi paliwami alternatywnymi o dopuszczalnej masie całkowitej ponad 3,5 t oraz nieprzekraczającej 4250 kg przy założeniu, że dodatkowa dozwolona masa wynika wyłącznie z dodatkowej masy alternatywnych systemów napędu. Nowy przepis ma sprawić, że przedsiębiorcy nie będą unikać elektrycznych pojazdów dostawczych. Dziś dają one mniejsze możliwości niż ich odpowiedniki o tradycyjnym napędzie.

Co ważne, rządowy projekt przewiduje, że cięższymi niż 3,5 t pojazdami będą mogli kierować ci, którzy mają prawo jazdy kat. B co najmniej 2 lata. Planowane przepisy wprowadzą do polskiego prawa unijne dyrektywy 2018/645 oraz 2006/126/WE. W zakresie zwiększenia dopuszczalnej masy pojazdów, którymi można jeździć mając prawo jazdy kat. B, unijne dokumenty dają władzą państwowym dowolność. Polski rząd postanowił jednak wprowadzić taki zapis. Wcześniej podobnie uczynili Niemcy i Holendrzy.

Źródło artykułu:WP Autokult
Komentarze (22)