Złoty środek: Rolls Royce Ghost od Mansory

Złoty środek: Rolls Royce Ghost od Mansory

Złoty środek: Rolls Royce Ghost od Mansory
Mateusz Gajewski
24.02.2010 08:35, aktualizacja: 02.10.2022 20:08

Znamy już dobrze niemiecką firmę Mansory. Odpowiada ona za przygotowanie kilku ciekawych, ale także wielu zwariowanych modyfikacji pojazdów. Tym razem cała uwaga inżynierów tej firmy spoczęła na modelu Rolls-Royce Ghost. Został on zbudowany z myślą o zbliżających się targach w Genewie i dziś właśnie ujrzał światło dzienne. Mottem, które towarzyszyło specjalistom z Mansory było "nieograniczony luksus w złotej szacie". W praktyce oznacza to niebieski lakier wykończeniowy i wstawki ze złota/złotego lakieru.

Znamy już dobrze niemiecką firmę Mansory. Odpowiada ona za przygotowanie kilku ciekawych, ale także wielu zwariowanych modyfikacji pojazdów. Tym razem cała uwaga inżynierów tej firmy spoczęła na modelu Rolls-Royce Ghost. Został on zbudowany z myślą o zbliżających się targach w Genewie i dziś właśnie ujrzał światło dzienne. Mottem, które towarzyszyło specjalistom z Mansory było "nieograniczony luksus w złotej szacie". W praktyce oznacza to niebieski lakier wykończeniowy i wstawki ze złota/złotego lakieru.

Naturalnie przygotowano dedykowany aerokit, w skład którego wchodzą dolne listwy boczne, nowy przedni zderzak z dodatkowymi lampami LED i bocznymi wlotami powietrza, lotka na tylnej klapie kufra czy tylny dyfuzor z unikalnymi końcówkami układu wydechowego. Samochód korzysta z 22-calowych felg oraz opon sportowych marki Dunlop (265/30 z przodu i 295/30 z tyłu).

Obraz

Pod maską także da się zauważyć kilka zmian. Specjaliści z Mansory podkręcili nieco silnik V12 o pojemności 6,6-litra, w efekcie czego zamiast wyjściowych 570KM kierowca ma do dyspozycji aż 720KM i 1020Nm maksymalnego momentu obrotowego. Obłęd. Dzięki temu Ghost przyspiesza do 100km/h w 4,4-sekundy i osiąga prędkość maksymalną 310km/h.

Źródło: carscoop

Źródło artykułu:WP Autokult
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)