Jak wybrać zimowy płyn do spryskiwaczy?
Temperatura zamarzania to jeden z głównych parametrów branych pod uwagę podczas zakupu płynu do spryskiwaczy. W praktyce lepiej przeanalizować zakup, bo jego jakość ma wpływ na auto i zdrowie.
27.11.2019 | aktual.: 22.03.2023 17:13
O ile posiadanie płynu zimowego w zbiorniku wiosną i latem to nic złego, o tyle wczesną jesienią warto go zużyć do końca i nalać zimowy, bo gdy nadejdą mrozy, to środek zamarznie po rozpyleniu na szyby, a następnie w przewodach, zatykając dysze spryskiwaczy. Ze zmianą płynu nie warto zatem czekać do pierwszych mrozów. Tylko który wybrać?
Kupując zimowy płyn, nie warto kierować się ceną i zasadą "więcej za mniej". Zakup kilkulitrowej butelki za kilkanaście złotych może w praktyce okazać się mało ekonomiczny. Po kilku tygodniach stosowania trzeba będzie wymienić pióra wycieraczek, uszczelkę szyby czy nawet odkryje się uszczerbki na lakierze. Zasada jest prosta: jeśli płyn zimowy jest bardzo tani, to i jego składniki są kiepskiej jakości.
Sprawdź skład płynu
Zimowe płyny do spryskiwaczy najczęściej zawierają mieszaninę alkoholu metylowego i etylowego, rzadziej izopropylowego. Występuje on w proporcji ok. 30 proc. składu, ale ważniejsza niż ilość jest jego jakość. Lepiej unikać płynów z dużą zawartością metanolu, który jest trucizną. Unikajcie też płynów z oznaczeniami sugerującymi, że mamy do czynienia z substancją niebezpieczną dla zdrowia.
Niestety producenci płynów nie mają obowiązku podawania składu płynu do spryskiwaczy i rzadko to robią. W takich sytuacjach można zapytać producenta bezpośrednio, co oczywiście jest uciążliwe.
Przy wyborze płynu spora rzesza kierowców kieruje się w pierwszej kolejności temperaturą krzepnięcia, czyli de facto czynnikiem określającym kiedy płyn zamarza. Ponieważ siarczyste mrozy zdarzają się niezwykle rzadko, toteż w naszym klimacie z powodzeniem sprawdzą się środki o temperaturze krzepnięcia od –20 do –30 st. Celsjusza.
Ważne są również walory zapachowe płynu. Jeśli płyn pięknie oraz intensywnie pachnie, warto sprawdzić na etykiecie, czy mocna woń nie tłumi dużej ilości alkoholu metylowego w składzie. Dlatego lepiej wybrać płyn łagodnie pachnący.
Sceptycznie należy podchodzić do płynów, na których etykiecie widnieje ostrzeżenie o ewentualnym kontakcie ze skórą. Na jednym z opakowań takiego płynu znaleźliśmy informację o tym, że w razie kontaktu ze skórą należy natychmiast przepłukać ją strumieniem bieżącej wody. Pod waszą ocenę pozostawiamy skład tej substancji oraz jej ewentualne oddziaływanie na elementy samochodu.
Warto pamiętać, że zimowy płyn do spryskiwaczy to obok zmiany opon warunek konieczny, aby wyjechać na drogi w porze zimowej. Z racji niewygórowanych kosztów, troski o stan pojazdu, w tym lakier, wycieraczki, szyby i uszczelki, warto wybierać sprawdzone produkty.