Zebrał 40 punktów karnych w pół minuty. Kierujący oplem zapłaci też wysoki mandat

Ponowne przystąpienie do egzaminu na prawo jazdy czeka 33-letniego mieszkańca powiatu sanockiego. Wszystko przez jego nieodpowiedzialne zachowanie. Wystarczyło kilkadziesiąt sekund, by znacznie przekroczył dozwolony limit punktów karnych.

Źródło zdjęć: © Policja | Podkarpacka policja
Filip Buliński

31.07.2023 | aktual.: 31.07.2023 15:48

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Sytuacja miała miejsce w niedzielny poranek na drodze wojewódzkiej nr 886 w miejscowości Grabownica Starzeńska. Wówczas policjanci ruchu drogowego zauważyli kierującego oplem, który zaczął wyprzedzać inne pojazdy na przejściu dla pieszych.

Na tym jednak nie skończył swoich nieodpowiedzialnych wyczynów. Po chwili znów dopuścił się dwa razy wyprzedzania, tym razem na skrzyżowaniu, a następnie na kolejnym przejściu dla pieszych. Policjanci postanowili więc zatrzymać pirata drogowego.

Okazał się nim 33-letni mieszkaniec powiatu sanockiego. Policjanci w związku z wykroczeniami nałożyli na mężczyznę trzy mandaty na łączną kwotę 4 tys. zł, a do jego konta dopisali aż 40 punktów karnych. Oznacza to, że kierowca stracił uprawnienia do kierowania. Zanim wróci na drogi, czeka go ponowny egzamin.

policjamandatOpel
Komentarze (22)