Zdjęcia odświeżonego Mercedesa C63 AMG wyciekły do Sieci

Zdjęcia odświeżonego Mercedesa C63 AMG wyciekły do Sieci

fot. evocars-magazin.de
fot. evocars-magazin.de
Arkadiusz Gabrysiak
30.12.2010 13:30, aktualizacja: 07.10.2022 17:00

Kilka dni temu zaprezentowaliśmy Wam oficjalne zdjęcia Mercedesa C klasy po faceliftingu. Tamte fotografie zostały udostępnione przez producenta, jednak zapewne Mercedes nie chciał, aby zdjęcia odświeżonej C klasy w najmocniejszej odmianie AMG przedostały się tak szybko do Internetu. Oto one.

Kilka dni temu zaprezentowaliśmy Wam oficjalne zdjęcia Mercedesa C klasy po faceliftingu. Tamte fotografie zostały udostępnione przez producenta, jednak zapewne Mercedes nie chciał, aby zdjęcia odświeżonej C klasy w najmocniejszej odmianie AMG przedostały się tak szybko do Internetu. Oto one.

Jak na wersję AMG przystało - samochód wygląda teraz bardziej agresywnie. To za sprawą nowego body kitu, w którego skład wchodzą: nowy zderzak przedni, progi i zapewne przestylizowany zderzak tylny z dyfuzorem. Niestety nie dysponujemy jeszcze żadnymi zdjęciami tylnego pasa samochodu.

fot. evocars-magazin.de
fot. evocars-magazin.de

Wygląda na to, że w nowej C klasie AMG zobaczymy także poszerzone nadkola oraz lekko zmodyfikowaną atrapę chłodnicy z pojedynczą linią po środku. Na prezentowanym zdjęciu widać także zmienioną maskę samochodu z dwoma podłużnymi przetłoczeniami. Całość prezentuje się bardzo dobrze i bez problemu odróżnimy model AMG od zwykłej C klasy.

We wnętrzu bez większych zmian - jest tutaj zmodyfikowany kokpit, który widzieliśmy już na zdjęciach C klasy na rok 2012. Niestety na razie nie wiemy nic o silniku samochodu, a ta informacja w przypadku modelu AMG jest chyba najważniejsza. Obecna generacja C63 AMG jest napędzana 6,2-litrowym silnikiem V8, który generuje 457 KM i 600 Nm momentu obrotowego. Możemy więc tylko przypuszczać, że wartości te będą nieznacznie poprawione.

Źródło: Carscoop

Źródło artykułu:WP Autokult
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)