Wypadek na planie "Top Geara". BBC zawiesza zdjęcia

Po zbadaniu wypadku, w którym ucierpiał jeden z prezenterów "Top Geara", BBC ogłosiło, że na czas nieokreślony wstrzymuje produkcję swojego popularnego show.

Prowadzący program Top Gear: Paddy McGuinness, Freddie Flintoff i Chris Harris
Prowadzący program Top Gear: Paddy McGuinness, Freddie Flintoff i Chris Harris
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe, Newspress | Lee Brimble

28.03.2023 | aktual.: 28.03.2023 17:55

Złe wieści dla fanów programu "Top Gear" – 34. sezon nie pojawi się terminowo na antenie BBC. Brytyjski nadawca publiczny wydał oświadczenie o bezterminowym zawieszeniu zdjęć. Ma to związek z wypadkiem na planie, w którym ucierpiał jeden z prezenterów, i wnioskami z dochodzenia w tej sprawie.

Morgan Super 3
Morgan Super 3© Materiały prasowe, Morgan

13 grudnia 2022 roku Andrew "Freddie" Flintoff, prowadząc trójkołowego morgana super 3 na "firmowym" torze w Dunsfold, wpadł przy wysokiej prędkości w poślizg i dachował. Były kapitan reprezentacji krykieta oraz towarzyszący mu członek ekipy filmowej na szczęście byli zapięci i mieli założone kaski, jednak spartańskie auto nie miało dachu. Flintoff z obrażeniami twarzy i złamanymi żebrami został przetransportowany śmigłowcem do szpitala.

Szczerze przeprosiliśmy Freddiego i będziemy nadal wspierać go w powrocie do zdrowia. W tych okolicznościach uważamy, że wznowienie produkcji 34. sezonu "Top Gear" w tej chwili byłoby niewłaściwe. Rozumiemy, że będzie to rozczarowujące dla fanów, ale uważamy to słuszne i podejmiemy decyzję, jak najlepiej kontynuować zdjęcia jeszcze w tym roku.

Fragment oświadczenia wydanego przez BBC

Jak donosi "Daily Mail", dochodzenie prowadzone przez dyrekcję BHP w BBC nie wykazało co prawda nieprawidłowości na planie "Top Geara", jednak stacja zamierza zrewidować standardy bezpieczeństwa obowiązujące podczas zdjęć. Z kolei jak donosi "The Times", 45-letni były sportowiec może chcieć zrezygnować z dalszego udziału w programie. Andrew "Freddie" Flintoff zawiesił też aktywność na swoich mediach społecznościowych i nie informuje o swoim stanie zdrowia.

Nie jest to pierwszy raz, kiedy na planie "Top Geara" dochodzi do wypadku. Ostatnia taka sytuacja miała miejsce w 2019 roku – również dotyczyła Flintoffa, który przy 200 km/h także stracił kontrolę nad trójkołowym pojazdem. Wówczas jednak skończyło się bez obrażeń.

Poważniejsze sytuacje miały miejsce za czasów poprzednich prowadzących: w 2006 roku Richard Hammond w pamiętnym, niezwykle groźnym wypadku odrzutowego dragstera przy blisko 500 km/h praktycznie otarł się o śmierć. Z kolei w 2017 roku, jadąc Rimacem Concept One w Szwajcarii, wypadł z trasy rajdu i dachował, po czym auto się zapaliło. Hammond z rannym kolanem trafił do szpitala.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (13)