Zdawał egzamin na prawo jazdy. Na początku szło mu dobrze, ale później wybuchła afera

Policjanci ze szczecińskiej drogówki zostali wezwani na interwencję do Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego. Sprawa dotyczyła 47-latka, który podchodził do egzaminu.

47-latek niedługo będzie się tłumaczył przed sądem
47-latek niedługo będzie się tłumaczył przed sądem
Źródło zdjęć: © KMP w Szczecinie

13.07.2023 | aktual.: 14.07.2023 08:07

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Patrol szczecińskiej drogówki został skierowany na interwencję do Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Szczecinie. Tam czekał na nich 47-latek, który tego dnia miał zdawać egzamin.

Mężczyzna zdążył nawet poprawnie wykonać na placu manewrowym zadanie cofania po łuku drogi. Wtedy egzaminator wyczuł od niego woń alkoholu. Mundurowi, którzy przybyli na miejsce, przeprowadzili badanie stanu trzeźwości 47-latka. Okazało się, że wydmuchał blisko promil alkoholu.

Tłumacząc się policjantom przyznał, że pił piwo wieczorem poprzedniego dnia. Uważał że jest trzeźwy i może uczestniczyć w egzaminie. Co ciekawe, musiał zdawać, bo wcześniej stracił prawo jazdy za jazdę samochodem pod wpływem alkoholu. Za popełnione przestępstwo odpowie teraz przed sądem.

Komentarze (10)