Zabawił się w ciuciubabkę z policjantem. Potem zaczął uciekać
Policjant z Chorzowa w czasie wolnym od służby zauważył, że jeden z kierowców wykonuje niebezpieczne manewry na drodze. Kiedy zapytał, czy wszystko z nim w porządku, ten zaczął uciekać.
Całe zdarzenie rozpoczęło się na jednym z Miejsc Obsługi Podróżnych przy autostradzie A1. Mundurowy z Komisariatu Policji I w Chorzowie zwrócił uwagę na zaparkowany częściowo na trawniku samochód BMW. Jego kierowca stał pochylony obok auta. Kiedy policjant zbliżył się do niego, ten wsiadł i ruszył. Po przejechaniu kilkudziesięciu metrów mężczyzna ponownie się zatrzymał. Zaniepokojony funkcjonariusz podszedł do BMW i z pewnej odległości zapytał kierowcę, czy wszystko z nim w porządku.
Spowolnione ruchy oraz cicha odpowiedź będącego w pojeździe mężczyzny sugerowały, że może być nietrzeźwy. Gdy tylko mundurowy chciał powiadomić o całym zdarzeniu kolegów po fachu, kierowca zaczął uciekać. Chorzowski mundurowy ruszył za nim. Będąc w kontakcie z oficerem dyżurnym częstochowskiej komendy, na bieżąco przekazywał swoją pozycję. Kierowca BMW nie był w stanie utrzymać samochodu na jednym pasie ruchu, poruszał się ze zmienną prędkością, raz szybciej, raz wolniej. Po kilkunastu minutach jego auto wylądowało na barierkach.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kompletnie pijany rozbił auto o ogrodzenie i próbował uciec. Nagranie z monitoringu w Sopocie
W tym momencie mundurowy podbiegł do samochodu i wyciągnął kluczyki ze stacyjki. Od mężczyzny było czuć alkohol. Gdy na miejsce przybył patrol drogówki, kierowca nie był w stanie o własnych siłach przejść do radiowozu. Została mu pobrana krew do badań, od której wyników jest zależny dalszy los kierowcy.