Używany Volkswagen Golf I GTI - najsławniejszy hot hatch
W tym tygodniu nadeszła pora na auto z zupełnie innej bajki. Nie jest tak szpanerskie jak Mercedes SL, ładne jak Peugeot 406 Coupe ani szybkie jak Mitsubishi 3000GT. Mimo wszystko Volkswagen Golf GTI pierwszej generacji zdobył rzeszę fanów, którzy są gotowi oddać życie za trzy literki na atrapie chłodnicy. Co takiego ma w sobie najsłynniejszy hot hatch?
08.12.2010 | aktual.: 30.03.2023 10:09
W 1974 roku światło dzienne ujrzał Volkswagen Golf, który zastąpił na rynku wysłużonego już Garbusa. O ciekawej historii i blisko 7-letnich pracach Volkswagena nad małym hatchbackiem możecie przeczytać w artykule Piotra z cyklu Kontynentalne klasyki.
Tuż po rynkowym debiucie Golfa wszyscy pracownicy firmy z Wolfsburga świętowali jego gorące przyjęcie. Wszyscy, oprócz małej grupki inżynierów, która po godzinach i w weekendy wymykała się do zamkniętego warsztatu.
Tam, w tajemnicy przed przełożonymi, którzy zabronili prac nad prototypem sportowego Golfa, niczym bajkowi czarnoksiężnicy pracownicy Volkswagena tworzyli przyszłą legendę motoryzacji - Golfa GTI.
Po serii testów, udoskonaleń i poprawek twórcy wreszcie zaprezentowali auto zarządowi, który podobno natychmiast zadecydował o seryjnej produkcji najsłynniejszego na świecie hot hatcha. Początkowo miało powstać jedynie 5000 Golfów GTI, jednak łączna sprzedaż wszystkich 6 generacji przekroczyła 1,7 miliona sztuk.
Debiut i osiągi
Prototyp Golfa GTI został zaprezentowany w 1975 roku na salonie samochodowym we Frankfurcie. Rok później pojazd trafił do sprzedaży. Głównym zamysłem twórców było zamontowanie do "cywilnego" auta sportowego silnika, którym bez wątpienia była wówczas czterocylindrowa jednostka benzynowa o pojemności 1,6 litra, generująca moc 110 KM oraz 140 Nm momentu obrotowego.
Najsłabsza odmiana współczesnego Golfa VI generacji z silnikiem diesla ma moc 90 KM, więc niewiele mniej od starego Golfa. Sekretem pierwszego GTI była jednak niska masa. Auto ważyło zaledwie 830 kilogramów, dzięki czemu na 1 KM przypadało tylko 7,54 kg masy. Ponad 30 lat temu sprint od 0 do 100 km/h w 8,9-sekundy oraz prędkość maksymalna wynosząca 182 km/h w na pozór rodzinnym hatchbacku były niewyobrażalnymi osiągami.
Jakby tego było mało, po kilku latach produkcji auto zostało zmodyfikowane. 5-biegowa skrzynia zastąpiła starszą, 4-biegową, w miejsce hamulców bębnowych z tyłu pojawiły się tarcze, jednak największą sensację wzbudziła zmiana jednostki napędowej w 1982 roku.
Wtedy to pod maskę Golfa trafił również czterocylindrowy motor, ale o pojemności 1,8 litra i mocy 112 KM oraz 153 Nm momentu obrotowego. 0-100 km/h w 8,7 sekundy oraz prędkość maksymalna 186 km/h.
Jak szukać?
Trudniej będzie odnaleźć zadbany egzemplarz Golfa GTI, do którego nie zbliżał się nigdy miłośnik tuningu. Większość aut sprzedawanych na rynku z logo "GTI" jest jak BMW 316 ze znaczkiem "M".
Po pierwsze, przy zakupie należy zwrócić uwagę na wszelkie elementy charakteryzujące model GTI i sprawdzić ich stan - czy pamiętają, czym był mur berliński, czy wyglądają jak doklejone. Należą do nich m.in.:
- Hokej pod przednim zderzakiem
- Czerwona ramka wokół atrapy chłodnicy
- Plastikowa rama wokół tylnej szyby
- Paski (listwy) po bokach nadwozia
- Poszerzane błotniki
- Gałka zmiany biegów przypominająca piłkę golfową
- Tapicerka: krata GTI lub czerwono-pomarańczowe pasy w późniejszej wersji
Jeżeli wszystkie wymienione powyżej elementy wyglądają na oryginalne, a cena sięga nawet 10 000 złotych, wówczas najprawdopodobniej auto jest prawdziwym GTI. Podobno łatwiej jest dziś kupić GTI od osoby nieświadomej - starszego pana, który sprzedaje swojego zadbanego Golfa z jakimiś trzema literkami i silnikiem 1,6, niż oryginalny egzemplarz z góry reklamowany przez sprzedawcę jako "unikat".
Najsłabszym elementem silnika Golfa jest układ wtryskowy Boscha o nazwie K-Jetronic - warto pamiętać o tym przy zakupie.
Codzienne użytkowanie i społeczność GTI
GTI to nadal Golf z miejscem na bagaż i tylko nieco usztywnionym zawieszeniem. Z częściami zamiennymi nie ma wielkiego problemu - części mechaniczne pasują od Golfa GTI II generacji. Gorzej z elementami nadwozia czy wyposażeniem charakterystycznym dla Golfa GTI.
Golf GTI jest idealnym kandydatem na trzecie auto w rodzinie, które służyć ma jedynie weekendowym przejażdżkom. To auto będzie świetną inwestycją - jego utrzymanie nie jest kosztowne, spalanie oscyluje w granicach 8-11 l paliwa, a z roku na rok wartość oryginalnych i zadbanych GTI pierwszej generacji idzie w górę.
Przed zakupem warto odwiedzić fora poświęcone temu modelowi i jeszcze dokładniej przyjrzeć się społeczności kochającej najsłynniejszego hot hatcha na świecie. Będzie na to mnóstwo czasu - nawet na Allegro znalezienie oryginalnego GTI jest nie lada wyczynem.
Golf GTI pokazał światu, że nie trzeba wydawać masy pieniędzy na sportowe auto z kilkuset końmi. Do dobrej zabawy wystarczy lekka i bardzo niepozorna konstrukcja, która w połączeniu z solidnym silnikiem daje mnóstwo frajdy z jazdy.
Właśnie dzięki tej subtelności i proporcjom ceny do jakości Golf GTI pierwszej generacji stał się autem kultowym i doczekał się nawet swojego granitowego pomnika nad jeziorem Worthersee w Austrii, gdzie co roku odbywa się gigantyczny zlot aut grupy VAG.
Ceny wybranych części zamiennych:
- Klocki hamulcowe przód - 60 zł
- Tarcze hamulcowe 2 szt. - 120 zł
- Amortyzator przód - 80 - 120 zł
- Rozrząd (pasek + napinacz) - 80 zł
- Błotnik przód - 160 zł
- Próg - 70 zł
(Źródło części: Top Gear)