Test: Z Cuprą u Mikołaja - Born i VZ5 na lodzie

Co łączy, poza oczywiście tym samym znaczkiem, Cuprę Born Performance i Formentora VZ5? To topowe odmiany tych modeli. Mocniejszych i bardziej wyczynowych drogowych wersji już nie kupicie. Czy jazda nimi po oblodzonych drogach Finlandii może wzbudzać strach? Musiałem się o tym przekonać, dlatego poleciałem do Rovaniemi, aby to sprawdzić.

Mateusz Żuchowicz

31.03.2022 | aktual.: 30.09.2022 12:50

Cupra Born i Cupra Formentor VZ5 - test wideo

Czasem są takie prezentacje, które wywołują dużo większe poruszenie niż zwykle. Finlandia, miasto Mikołaja, ogrom śniegu lodowy tor i najmocniejsze odmiany Borna i Formentora. Czy trzeba zachęcać bardziej? Mnie raczej nie!

Wróćmy jednak do samochodów, bo to one są tutaj najważniejsze. Born to czysto elektryczny model Cupry, który w odmianie Performance rozwija 230 KM. Wiele osób może odczuwać pewien dyskomfort na myśl o jeździe elektrykiem na lodzie z momentem obrotowym dostępnym od samego "dołu". Przyznam się szczerze, że sam miałem pewne obawy. Okazało się jednak, że ta obawa przypomina mi pierwsze zejście do piwnicy w okresie dzieciństwa. Wszyscy się tego baliśmy, ale gdy wreszcie nadszedł moment i zeszliśmy na dół, okazało się, że nie ma się czego bać. Dokładnie tak jest z Bornem. Samochód zaskoczył mnie pod wieloma względami. Zarówno pozytywnie, jak i negatywnie.

Najbardziej czekałem jednak na przejażdżkę Formentorem VZ5, który pod maską ma znane z Audi RS Q3 2.5 TFSI rozwijające 390 KM i przekazujące moc na wszystkie cztery koła. To jednak nie wszystko, bo samochód wyposażony jest w tryb driftmode! Możliwość ślizgania się, zamknięty lodowy tor, piękna pogoda i mnóstwo śniegu. Domyślacie się, jak to się skończyło? Zapraszam na film.

Źródło artykułu:WP Autokult
crossover/suvbenzynowyelektryczny
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)