Wyposażenie auta firmowego: oceniamy przydatność - cz. 2 

Sprzedawcy pojazdów proponują podczas sprzedaży rozmaite opcje wyposażenia. Część z nich z punktu widzenia przedsiębiorstwa nie ma kompletnie sensu, inne mogą stanowić ciekawe rozwiązanie, naturalnie jeśli tylko budżet pozwala. Oto druga część subiektywnego przeglądu.

Volkswagen ArteonVolkswagen Arteon
Źródło zdjęć: © fot. Maciej Rowiński
Autokult Biznes

Punktacja

  • 1 - zbędna opcja
  • 2 - tylko w razie nadmiaru gotówki lub w indywidualnych przypadkach
  • 3 - inwestycja godna rozważenia
  • 4 - element może być bardzo przydatny
  • 5 - jeśli tylko finanse pozwalają, trzeba kupić
  • 6 - rozwiązanie powinno być w każdym samochodzie firmowym

Nawigacja fabryczna

Jedyny argument przemawiający za zakupem pojazdu z nawigacją w środku to estetyka wnętrza auta. Przeważnie nawigacje wbudowane w budowę samochodu są mniej dokładne od tych przenośnych i w telefonach komórkowych, zaś ich zakup jest znacznie droższy. Posiadają też mniej opcji, na przykład nie wyjdziemy z nimi z auta, by pieszo poszukać jakieś uliczki w ścisłym centrum miasta. W autach wyższej klasy stanowią element standardowy lub część systemu multimedialnego, więc klient nie ma wyboru.

Przydatność: 2

Tempomat

Słyszeliśmy różne opinie o systemie odpowiedzialnym za utrzymanie stałej prędkości i zapewne wśród Czytelników znajdą się zarówno przeciwnicy jak i zwolennicy tempomatu. Naszym zdaniem sprawdza się jeśli dużo jeździmy poza miastem, szczególnie na autostradach. Także jadąc przez małe miasteczko można włączyć system z zadaną prędkością 50 km/h i spokojnie jechać, będąc oczywiście w każdej chwili gotowy do reakcji na wydarzenie drogowe. Uwaga – wbrew pozorom tempomat nie zawsze wpływa na niższe zużycie paliwa.

Przydatność: 3

Tempomat aktywny

Dzięki niemu dodatkowo utrzymujemy bezpieczną odległość względem poprzedzającego pojazdu, bez ingerencji nóg możemy nawet bezpiecznie zatrzymać się za poprzedzającym samochodem a potem ruszyć w jego ślad. To taki mały krok w stronę idei pojazdów autonomicznych, w autach klasy premium mamy zresztą jeszcze bardziej zaawansowane rozwiązania, gdy jest szansa na moment zdjąć ręce z kierownicy. Element wyposażenia przydatny, ale niekonieczny do codziennej jazdy.

Przydatność: 3

Wykrywanie martwego punktu

Powinien być w każdym samochodzie, niczym obecnie ABS czy ESP, choć mamy świadomość, że to drogie rozwiązanie. Analizując nawet codzienne dojazdy do pracy, nierzadko znajdujemy się w sytuacjach, w których użytkownicy aut nie patrzą w lusterka i zjeżdżają na przeciwny, czytaj nasz, pas.

Nawet najlepsi kierowcy, szczególnie zajęci rozmową przez telefon, miewają chwile dekoncentracji i zapomną spojrzeć w lusterka. Prawdopodobnie nie doszłoby by do tego, gdyby na pokładzie był system wykrywania martwego punktu, alarmujący o braku możliwości wykonania tego manewru zwykle sygnałem świetlnym. Osoby pokonujące wiele kilometrów po miejskich drogach byłyby zachwycone mając takiego asystenta.

Przydatność: 5

Niezamierzona zmiana pasa jazdy

Zwana w niektórych autach z języka angielskiego lane assist. Pomaga (lub przeszkadza) osobom, które nie włączają kierunkowskazu przy zmianie pasa ruchu, zazwyczaj karcąc go wibracjami (lub dźwiękiem). Naszym zdaniem niekiedy system może być wręcz niebezpieczny - jeśli wibracje są zbyt gwałtowne a zaskoczony kierowca straci panowanie nad samochodem. Z drugiej strony zmęczony menedżer, właściciel firmy, pokonując kolejne kilometry na autostradzie zapewne dostrzeże jego zalety. Czy jednak warto za to dopłacać?

Przydatność: 2

Rozpoznawania znaków drogowych

Z pozoru kapitalne rozwiązanie. Bardzo trudno kierowcy obserwować każdy skrawek drogi przez cały czas jazdy i pamiętać oznaczenia sprzed kilku kilometrów. Dlatego bywają sytuacje, gdy zapominamy jaki w danym momencie obowiązuje limit prędkości – czy ograniczenie już uległo zakończeniu, czy też nie.

Gdyby więc uznać, że system zawsze działa idealnie, ocena byłaby na sześć. Niestety, część z systemów sczytuje informacje z nawigacji, które bywają nieaktualne lub wręcz nieprawdziwe - w takiej sytuacji niełatwo więc o pełne zaufanie.

Przydatność: 4

Wyświetlacz na szybę

Zwany w nomenklaturze jako HUD lub head-up. Pozwala widzieć na szybie aktualną prędkość, informacje z nawigacji czy też znaki drogowe. Kapitalne rozwiązanie wpływające na nasze bezpieczeństwo, nie musimy bowiem odrywać wzroku od jazdy, by sprawdzić wspomniane dane. Tą drogą powinny iść koncerny motoryzacyjne.

Przydatność: 6

Przyciski na kierownicy

Czyli możliwość sterowania radiem, zestawem głośnomówiącym czy komputerem pokładowym z panelu kierownicy. Pozwala wykonać określone czynności bez odrywania wzroku od jazdy. Wszystko co realnie sprzyja bezpieczeństwu będziemy chwalić.

Przydatność: 6

Wybrane dla Ciebie

Relacja z targów IAA 2025: kolejna odsłona wojny Europa kontra Chiny
Relacja z targów IAA 2025: kolejna odsłona wojny Europa kontra Chiny
Koncern zmienił zdanie. Jednak będą auta spalinowe
Koncern zmienił zdanie. Jednak będą auta spalinowe
Nie znał nowych przepisów. Za głupi żart grozi mu 5 lat więzienia
Nie znał nowych przepisów. Za głupi żart grozi mu 5 lat więzienia
Nowe Porsche 911 Turbo S już wycenione w Polsce. Było drogo, jest jeszcze drożej
Nowe Porsche 911 Turbo S już wycenione w Polsce. Było drogo, jest jeszcze drożej
Dacia Duster z pakietem Sleep. Sprawdziłem, nie polecam
Dacia Duster z pakietem Sleep. Sprawdziłem, nie polecam
Policjant zajrzy do auta i zada pytanie. Nie znasz odpowiedzi – mandat
Policjant zajrzy do auta i zada pytanie. Nie znasz odpowiedzi – mandat
Zabierają kierowcom kluczyki. Policja mówi, kiedy można tak postąpić
Zabierają kierowcom kluczyki. Policja mówi, kiedy można tak postąpić
Verstappen dominuje we Włoszech. W McLarenie znów problemy
Verstappen dominuje we Włoszech. W McLarenie znów problemy
Są zdjęcia nowego Clio. Renault nie utrzymało tajemnicy
Są zdjęcia nowego Clio. Renault nie utrzymało tajemnicy
Pierwszy kontakt: Nowy VW ID. Polo i spółka to zapowiedź miejskich aut za 100 tys. zł. Widziałem czworaczki, którymi ma jeździć Europa
Pierwszy kontakt: Nowy VW ID. Polo i spółka to zapowiedź miejskich aut za 100 tys. zł. Widziałem czworaczki, którymi ma jeździć Europa
Ostateczne potwierdzenie. Niemiecki gigant ma duże problemy
Ostateczne potwierdzenie. Niemiecki gigant ma duże problemy
Rowerzyści zapominają, a mandaty są jak dla kierowców. Nawet 2,5 tys.
Rowerzyści zapominają, a mandaty są jak dla kierowców. Nawet 2,5 tys.