Wyciekły zdjęcia patentowe Renault Alpine

World Intellectual Property Organization od grudnia ubiegłego roku ma w swoich zbiorach ilustracje, które wypłynęły kilka dni temu. Spekuluje się, że przedstawiają one produkcyjną wersję koncepcyjnego Alpine Celebration, które zostało zaprezentowane przed tegorocznym 24-godzinnym wyścigiem Le Mans.

Obraz
Mariusz Zmysłowski

Model przedstawiony na ilustracjach różni się od samochodu, który poznaliśmy około półtora tygodnia temu. Przednie reflektory nie są zaślepione, a z tyłu zamiast centralnego światła, jak w bolidach Formuły 1, pojawiła się spora końcówka układu wydechowego. Zredukowany jest także rozmiar dyfuzora, a z klapy bagażnika zniknął spojler. Auto jest więc ugrzecznione i bardziej bliskie temu, jak mógłby wyglądać pojazd produkcyjny.

Obraz

Powrót marki Alpine zapowiada się bardzo dobrze. Nowa maszyna będzie lekkim samochodem, napędzanym mocnym, turbodoładowanym motorem o pojemności skokowej 1,6 lub 2,0 l. Wychodzący spod skrzydeł Renault pojazd może więc stać się godnym konkurentem dla Lotusa Elise, szczególnie, jeśli Francuzi nie przesadzą z ceną swojego auta.

Problem w tym, że przy entuzjastycznym przyjęciu ilustracji Alpine niektórzy nie zostawili sobie miejsca na odrobinę rozsądku. Grafiki nie przedstawiają samochodu produkcyjnego. Wystarczy spojrzeć chociażby na lusterka, które są zbyt wąskie, by zostały zaakceptowane przez instytucje wydające homologacje drogowe. Dyskusyjna jest także forma, w jakiej wykonane są tu klamki. Takie dyskretne rozwiązania z jednej strony nie są domeną jedynie konceptów, bo widzieliśmy je już np. w Astonach Martinach czy w Mercedesie SLS AMG. Jednak z drugiej strony spodziewamy się, że Alpine musi być autem stosunkowo tanim, więc Renault raczej nie pozwoli sobie w produkcyjnym samochodzie na tego typu ekstrawagancje.

Obraz

Jak już wspomniałem, krytyczna dla Alpine może okazać się cena. Wzorcem lekkiego, sportowego samochodu jest Lotus Elise, który nie tylko doskonale jeździ, ale także świetnie wygląda. Właśnie w te okolice może celować Renault z marką Alpine. W Polsce mały Elise zaczyna się od około 170 tys. zł. W tej cenie otrzymujemy 136-konne, bazowe auto. Mocniejszy, 220-konny wariant kosztuje około 226 tys. zł. To prawdopodobnie w te okolice wstrzeli się Alpine. Nie spodziewałbym się, by Renault zdecydowało się zastosować silnik o mocy poniżej 200 KM. Nie zdziwiłbym się natomiast, gdyby Alpine było wykonane lepiej niż Lotus. To może podbić cenę do poziomu około 250 tys. zł.

Na razie francuski sportowiec pozostaje w wielu kwestiach w sferze spekulacji, które nieprędko przemienią się w fakty. Renault nie wprowadzi Alpine na rynek wcześniej niż w drugiej połowie przyszłego roku. Dlatego do ujawnienia oficjalnych danych auta produkcyjnego musimy jeszcze poczekać kilka, jeśli nie kilkanaście miesięcy.

Źródło artykułu: WP Autokult

Wybrane dla Ciebie

Oto nowe Renault Clio. Pod maską duży silnik emitujący tyle, co nic
Oto nowe Renault Clio. Pod maską duży silnik emitujący tyle, co nic
Relacja z targów IAA 2025: kolejna odsłona wojny Europa kontra Chiny
Relacja z targów IAA 2025: kolejna odsłona wojny Europa kontra Chiny
Koncern zmienił zdanie. Jednak będą auta spalinowe
Koncern zmienił zdanie. Jednak będą auta spalinowe
Nie znał nowych przepisów. Za głupi żart grozi mu 5 lat więzienia
Nie znał nowych przepisów. Za głupi żart grozi mu 5 lat więzienia
Nowe Porsche 911 Turbo S już wycenione w Polsce. Było drogo, jest jeszcze drożej
Nowe Porsche 911 Turbo S już wycenione w Polsce. Było drogo, jest jeszcze drożej
Dacia Duster z pakietem Sleep. Sprawdziłem, nie polecam
Dacia Duster z pakietem Sleep. Sprawdziłem, nie polecam
Policjant zajrzy do auta i zada pytanie. Nie znasz odpowiedzi – mandat
Policjant zajrzy do auta i zada pytanie. Nie znasz odpowiedzi – mandat
Zabierają kierowcom kluczyki. Policja mówi, kiedy można tak postąpić
Zabierają kierowcom kluczyki. Policja mówi, kiedy można tak postąpić
Verstappen dominuje we Włoszech. W McLarenie znów problemy
Verstappen dominuje we Włoszech. W McLarenie znów problemy
Są zdjęcia nowego Clio. Renault nie utrzymało tajemnicy
Są zdjęcia nowego Clio. Renault nie utrzymało tajemnicy
Pierwszy kontakt: Nowy VW ID. Polo i spółka to zapowiedź miejskich aut za 100 tys. zł. Widziałem czworaczki, którymi ma jeździć Europa
Pierwszy kontakt: Nowy VW ID. Polo i spółka to zapowiedź miejskich aut za 100 tys. zł. Widziałem czworaczki, którymi ma jeździć Europa
Ostateczne potwierdzenie. Niemiecki gigant ma duże problemy
Ostateczne potwierdzenie. Niemiecki gigant ma duże problemy