Mustangiem wjechał do wody. Kierowca ze Śląska miał sporo szczęścia

Na szczęście zbiornik nie okazał się przesadnie głęboki.
Na szczęście zbiornik nie okazał się przesadnie głęboki.
Źródło zdjęć: © fot. Artur Artur / facebook.com/Kolizje Wypadki Zagłębie Dąbrowskie
Aleksander Ruciński

17.12.2020 11:03, aktual.: 16.03.2023 15:13

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

16 grudnia 2020 roku w Dąbrowie Górniczej doszło do nietypowego zdarzenia z udziałem czerwonego Forda Mustanga. Jego kierowca stracił panowanie nad pojazdem i zakończył podróż w zbiorniku wodnym. Na szczęście obyło się bez ofiar.

Wypadnięcie z drogi to nic przyjemnego, szczególnie gdy zamiast na poboczu wylądujemy w stawie. Przekonał się o tym 45-latek z Sosnowca, który jechał czerwonym Fordem Mustangiem. Jak donoszą lokalne media, kierowcy "coś" wyskoczyło na drogę. Mężczyzna stracił panowanie nad pojazdem i wjechał do pobliskiego zbiornika.

Na szczęście zbiornik wodny nie okazał się przesadnie głęboki. Na tyle, że możliwe było wyjście z auta o własnych siłach. 45-latek miał sporo szczęścia w nieszczęściu. Wiele podobnych wypadków kończy się bowiem tragicznie.

W tym przypadku najbardziej ucierpiał samochód. Pozostaje mieć nadzieję, że po porządnym osuszaniu czerwony Mustang powróci na drogi.

Źródło artykułu:WP Autokult
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (13)
Zobacz także