Wąchają nowe audi od 35 lat, by zadowolić klientów. Ich praca jest naprawdę ważna

Niektóre nowe auta nie pachną najlepiej, co w pierwszych miesiącach od wyjazdu z salonu nierzadko psuje radość z użytkowania świeżego nabytku. Audi zdaje sobie sprawę ze skali problemu, dlatego w 1985 roku powołało zespół ekspertów, których zadaniem jest upewnienie się, że oferowane auta pachną właściwie.

Kierownica musi pachnieć właściwie, ale specjaliści z Audi zwracają uwagę na każdy detal wnętrza.Kierownica musi pachnieć właściwie, ale specjaliści z Audi zwracają uwagę na każdy detal wnętrza.
Źródło zdjęć: © mat. prasowe
Aleksander Ruciński

Często mówi się, że nic nie pachnie lepiej niż nowe auto. Niestety w przypadku niektórych modeli to potoczne stwierdzenie jest dalekie od prawdy. Plastik, nierzadko niskiej jakości powszechnie wykorzystywany do wykończenia wnętrz większości popularnych samochodów rzadko kiedy pachnie przesadnie przyjemnie. Jeśli do tego dorzucimy mnogość elementów gumowych, klejów i kabli powstaje mieszanka, która nie każdemu przypadnie do gustu.

Istnieją jednak marki, które dbają o to, jak pachną ich auta. I to nie tylko w momencie wyjazdu z salonu, ale i po kilku latach eksploatacji. Świetnym przykładem jest Audi, które w 1985 roku powołało do życia zespół Nose Team, którego celem jest węchowa ocena produkowanych pojazdów i dążenie do tego, by pachniały one jak najlepiej.

Zespół składający się z pięciu osób funkcjonuje w bawarskim centrum jakości Audi, oceniając zapach stosowanych materiałów wykończeniowych w skali od jeden do sześciu, gdzie 1 oznacza bezwonny, a 6 nieznośny. Materiały takie jak szkło, blacha i ceramika zazwyczaj otrzymują najlepszą notę. Zgodnie ze standardami Audi do produkcji nie można dopuścić materiałów, które uzyskają ocenę 4-6, (irytujący, uciążliwy, nieznośny).

Cytowany przez magazyn "TheDrive Heiko" Lüßmann-Geiger, pracownik Audi Nose Team od 2000 roku, twierdzi, że zapach w pojeździe jest kluczową cechą odpowiadającą za poczucie komfortu. "Na szczycie piramidy Audi znajduje się dobro klienta, a u podstawy jest zapach. Jeśli klient będzie zirytowany zapachem, nie dostrzeże innych pozytywnych aspektów wnętrza pojazdu." - mówi Lüßmann-Geiger

Co ciekawe, nie jest to problematyka dotycząca wyłącznie fabrycznie nowych aut. Nose Team wyrywkowo bada również wybrane egzemplarze używane, sprawdzając, czy nawet po latach zastosowane w nich materiały pachną właściwie, czyli tak, by nie irytować właścicieli.

Źródło artykułu: WP Autokult

Wybrane dla Ciebie

Ostateczne potwierdzenie. Niemiecki gigant ma duże problemy
Ostateczne potwierdzenie. Niemiecki gigant ma duże problemy
Mandat dla rowerzysty jak dla kierowcy. Niektóre kary mogą zaskoczyć
Mandat dla rowerzysty jak dla kierowcy. Niektóre kary mogą zaskoczyć
Ulubieniec Polaków zyska nowy napęd. Znamy datę premiery
Ulubieniec Polaków zyska nowy napęd. Znamy datę premiery
Fiat Grande Panda potaniał. Ofertę uzupełnił prosty silnik
Fiat Grande Panda potaniał. Ofertę uzupełnił prosty silnik
Wywiad: To on odpowiada za projekt BMW Neue Klasse. "Szansa jedna na pokolenie, by zacząć od czystej kartki papieru"
Wywiad: To on odpowiada za projekt BMW Neue Klasse. "Szansa jedna na pokolenie, by zacząć od czystej kartki papieru"
​Pierwszy kontakt z nowym BMW iX3: nadal chcesz tego diesla? [wideo]
​Pierwszy kontakt z nowym BMW iX3: nadal chcesz tego diesla? [wideo]
Duster i Bigster z nowym napędem. To będą mistrzowie oszczędzania
Duster i Bigster z nowym napędem. To będą mistrzowie oszczędzania
Wyższa stawka za badanie techniczne. Ministerstwo podało konkretną datę
Wyższa stawka za badanie techniczne. Ministerstwo podało konkretną datę
Pierwsza jazda: Kia Sportage po liftingu - coś trzeba było zrobić
Pierwsza jazda: Kia Sportage po liftingu - coś trzeba było zrobić
Roman Forbrich o imporcie aut z Dubaju i samym arabskim mieście. Nie wyobraża sobie jednej rzeczy
Roman Forbrich o imporcie aut z Dubaju i samym arabskim mieście. Nie wyobraża sobie jednej rzeczy
Sprawdzają każdą umowę. 351 tys. Polaków zapłaci wysoką karę
Sprawdzają każdą umowę. 351 tys. Polaków zapłaci wysoką karę
Droższe "blachy", dowód rejestracyjny i prawo jazdy. Idą zmiany przepisów
Droższe "blachy", dowód rejestracyjny i prawo jazdy. Idą zmiany przepisów