VW Polo GTI o mocy 320 KM. Cena zwala z nóg

Obecna generacja Volkswagena Polo GTI napędzana jest 200-konnym, dwulitrowym silnikiem, który jak na obecne standardy nie jest zbyt wysiloną jednostką. Specjaliści z Siemoneit Racing postanowili to wykorzystać, znacząco podkręcając moc małego hatchbacka.

Skromny wygląd to zdecydowana zaleta tego projektu.
Skromny wygląd to zdecydowana zaleta tego projektu.
Źródło zdjęć: © mat.prasowe
Aleksander Ruciński

01.08.2019 | aktual.: 28.03.2023 10:12

Dwulitrowy benzyniak pracujący pod maską Polo GTI jest szeroko stosowanym motorem w koncernie Volkswagena. W najmocniejszych konfiguracjach, pod maską Volkswagena Golfa R czy Seata Leona Cupra jest w stanie wykrzesać ponad 300 KM. Oznacza to, że w przypadku "zaledwie" 200-konnego Polo tunerzy mają spore pole do popisu.

W tym przypadku nie wystarczył jednak wyłącznie chiptuning. 120 KM przyrostu to nie żarty. Aby osiągnąć taki wynik niezbędne okazało się zastosowanie wydajniejszej turbosprężarki. Zmieniono także intercooler oraz układ dolotowy i wzmocniono skrzynię DSG. Na koniec Niemcy zajęli się wydechem oraz wszystko odpowiednio zestroili przy pomocy właściwie dobranego oprogramowania.

Efekt? 320 KM mocy i 430 Nm maksymalnego momentu obrotowego. Oznacza to przyrost o 120 KM oraz 110 Nm w stosunku do seryjnego wydania. Dużo większa moc przekłada się na wyraźnie lepsze osiągi. Polo GTI Siemoneit Racing rozpędza się 0-100 km/h w zaledwie 5,2 sekundy, czyli o 1,5 sekundy szybciej niż wersja seryjna.

Obraz
© mat.prasowe

Wrażenie robi także prędkość maksymalna, która wynosi 260 km/h. Tak zmodyfikowany hatchback może zaskoczyć niejednego, bardziej rasowego rywala, wliczając w to wiele supersamochodów sprzed kilkunastu lat. Co ważne, tuner nie skupił się wyłącznie na osiągach, ale i zadbał o właściwy poziom bezpieczeństwa.

Na pokładzie znajdziemy m.in. pełną klatkę, kubełkowe fotele Recaro z szelkowymi pasami, lekkie felgi ATS z oponami Michelin Pilot Super Sport czy regulowane zawieszenie KW. To zdecydowanie kompletny projekt. Niestety nie należy do najtańszych w realizacji. Same modyfikacje napędu to wydatek 8998 euro (około 38 tys. zł).

Chętni na pozostałe poprawki muszą wysupłać jeszcze dodatkowe 11 630 euro (około 50 tys. zł). Wszystko to daje nam łączną kwotę 88 tys. zł, czyli tyle ile mniej więcej trzeba zapłacić za nowiutkie Polo GTI.

  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
[1/15]
Źródło artykułu:WP Autokult
tuningVolkswagenVolkswagen Polo
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (4)